Znowu

Problemy związane z depresją.

Znowu

Postprzez sonia » 18 wrz 2007, o 13:11

Przyszedł do domu...Pijany. Potknął się o nierozpakowaną torbę, którą zostawił wcześniej.
- Kurwa, czemu tu tak ciemno, co to za zwyczaje, żeby w moim domu wszyscy o 23 spali
- Uspokój się, obudzisz *******
- Nie uspokoje się, to mój dom, jak ci się coś nie podoba to wypierdalaj
Stoje w łazience, zapłakana. Słyszę tylko wyzwiska, huk. Boję się przekroczyć próg mojego azylu, jakim na tą chwile stała się łazienka. Tak bardzo się boje, spanikowana szukam żyletki...nie ma...Wybiegam z łazienki, staram się przytrzymać mamę, która sprowokowana przez ojca, bije go torebką. Proszę żeby przestała.
Wpadam w histerię. Młodsza siostra, przytula mnie, uspakaja. Mama dzwoni na policje. Jestem tak przerażona, że trace przytomność.
Następna klatka filmu: mama próbuje mnie ocucić. Prze kolejne 30 min trzęsę się jak w febrze.
Wyszedł.
Zostawił nas w spokoju.
Płaczemy. wszystkie trzy.
Ile jeszcze...?
Ja już nie mam siły. Mam maturę, dyplom, chce trochę spokoju, czy to tak dużo??
Tylko trochę...
Znowu, ten cholerny dół. A było lepiej...
kolejne dwa kroki w tył.
Czy takie życie ma sens?
sonia
 
Posty: 7
Dołączył(a): 29 lip 2007, o 20:58
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ToMinie » 18 wrz 2007, o 14:11

Soniu, bardzo dyskretnie go nagraj. Później wyczujcie rozważnie czas, kiedy należy mu to odtworzyć. Najlepiej w obecności matki, ale jego.
ToMinie
 
Posty: 90
Dołączył(a): 8 lip 2007, o 14:23

Postprzez sonia » 18 wrz 2007, o 20:06

Nie wiem sama, czy to dobry pomysł. Do niego kompletnie nic nie dociera. Jest jak mur, od ktorego wszystko się odbija. Ja już nie mam siły z nim walczyć.
Nigdy nikomu nie życzyłam źle....chyba jest pierwszym takim przypadkiem.
Nie tnę się już dwa miesiące. Do ogromnie dużo czasu...
Ostatnio pomyślałam, a może by pociąć się na jego oczach???
To idiotyzm, niczego tym nie udowodnię. Ale może...
sonia
 
Posty: 7
Dołączył(a): 29 lip 2007, o 20:58
Lokalizacja: Kraków

Postprzez bunia » 18 wrz 2007, o 20:22

Nie rob tego....to okropna mysl chodz Cie rozumiem...czlowiek majacy chorobe alkoholowa i tak nie zrozumie a jesli cos dotrze to jeszcze bardziej bedzie chcial zapic.
Poszukaj w swoim miejscu zamieszkania lub okolicy poradnictwa,sa chyba jakies instytucje ktore moga pomoc....mam nadzieje.
Trzymaj sie :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez dorcia » 18 wrz 2007, o 20:28

Soniu..pomyśl racjonalnie...
przecież samookaleczanie nie pomaga Ci przetrwać tego piekła co przechodzisz w domu....

Napisałaś ze chodzisz do szkoły....hmm..tak sobie pomyślałam...
u was w szkole napewno jest pedagog albo psycholg...któy zrobiłby wszystko żeby Ci pomóc...
może spróbuj zgłosić sie o pomoc....

napewno nic nie stracisz...a mozesz zyskać wiele...

i pamiętaj....autoagresja nie prowadzi do niczego dobrego....
a z każdego problemu jest jakieś wyjście

przytulam mocno...
Avatar użytkownika
dorcia
 
Posty: 114
Dołączył(a): 9 sie 2007, o 17:28
Lokalizacja: tam gdzie wicznie jest noc

Postprzez prince » 20 wrz 2007, o 10:48

Mój stary też tak szalał,aż w końcu powiesił się zostawiając mnie z czymś więcej niż długi i rany na ciele...
prince
 

Postprzez ToMinie » 20 wrz 2007, o 11:01

Prince, ale bierzesz pod uwagę, że mógł być nie zły, tylko chory...?
ToMinie
 
Posty: 90
Dołączył(a): 8 lip 2007, o 14:23

Postprzez prince » 20 wrz 2007, o 11:56

Ja go nie oceniam,tylko opisuję jakie zbrodnie wyrządził(razem ze współuzaleznioną,znerwicowana matką)mojej psychice.To ja muszę teraz z tym żyć(oni juz nie muszą).To moję życie jest codzienną walką o własną godność,którą ciężkimi buciorami depcze moja przeszłość.

Ale to nie mój wątek,więc nie bedę sie tu nad sobą użalał.

Pozdrawiam Cie Sonia.Wiem ze jest Ci ciężko.Spróbujcie z mamą i siostra poszukac jakiejs pomocy.Nie musicie byc na straconej pozycji.Podejmijcie walkę,bo to moze byc walka o Wasze życie.

prince
prince
 

Postprzez ewa_pa » 20 wrz 2007, o 15:17

Nie możesz sie poddawać Soniu a samookaleczanie sie nie jest sposobem powinnaś poszukać pomocy pedagoga psychologa lub bliskich Ci osób powodzenia i tulę mocno
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez Goszka » 20 wrz 2007, o 16:45

a może jakaś specjalistyczna pomoc dla rodzin uzależnionych osób?
http://www.alkoholizm.com.pl/forumalko/ ... 52f4cb5e8f
Goszka
 

Postprzez sonia » 22 wrz 2007, o 13:53

Dziękuje, za wszystkie posty.
Niestety w szkole nie mam psychologa, ani pedagoga, a do Poradni, do której należy moja szkoła, nie chce iść, bo wiem, że tam mnie oleją. Sądzę, że mają więcej takich przypadków, więc nie sądzę, aby mi pomogli. Z resztą co mogą zrobić???
Nie będę chodzić do psychologa prywatnie, bo szkoda pieniędzy...Chodziłam prywatnie przez 1,5 roku ( w tym czasie byłam w szpitalu) i pani psycholog stwierdziła, że nie widzi poprawy, wręcz przeciwnie i nie podejmuje się mojej terapii.
Mam numery do paru ośrodków, zajmujących się różnymi rodzajami terapii, może tam spróbuje, chociaż szanse są marne, żeby dostać termin, szybciej niz za pół roku ;/. Z resztą ostatnia pani psycholog, znajoma mojego nauczyciela ze szkoły też mnie olała, miała zadzwonić we wakacje, żebym mogła się z nią spotkać, jak nie będzie miec urlopu, nie zadzwoniła. Poza tym stwierdziła, że jestem "przeleczona" , doskonale wiem, co mi jest, jakie złe mechanizmy we mnie działają, ale nic z tym nie robię:/ OK...LUZ...
Nie wiem, kompletnie nie wiem co mam robić, czuje się potwornie zagubiona. Szukać pomocy....????? OK, tylko gdzie....
Z drugiej strony, musi mi ktoś pomóc, bo czuje się coraz gorzej, zarówno psychicznie, jak fizycznie, znowu jem coraz mniej, waga mi znowu leci, a było już w miarę dobrze:(
Może ktoś z forum zna jakieś instytucje w Krakowie, do których mogłabym udac się po pomoc....Jeśli tak to błagam, o przesłanie informacji....
sonia
 
Posty: 7
Dołączył(a): 29 lip 2007, o 20:58
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Goszka » 22 wrz 2007, o 16:42

Soniu,na pw przesłałam Ci wiadomość :)
zajrzyj sobie jeszcze na tego linka http://www.kctu.pl/index.php?id=5
Pozdrawiam!
Goszka
 


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 197 gości