Dziwna sprawa!!!

Problemy z partnerami.

Postprzez smerfetka0 » 21 mar 2010, o 19:11

ze mnie taki raptus i nerwowy czlowiek ze od razu bym sie wyklocila zeby mi dal telefon bo mi potrzebny bo musze zadzwonic a od siebie nie moge i co to znaczy ze nie w ogole? ukrecila bym glowe.

zadzwon na ten numer jak tylko go zdobedziesz z innego numeru (nie dzwonilabym rowniez ze swojej komorki - zgadaja sie i wyjdzie gorsza lipa, ani z zastrzezonego - zgadaja sie i tez zacznie podejrzewac i bardziej sie kryc). a jak by odebrala kobieta to ''czy moglabym rozmawiac z mateuszem''- zeby rozwiac wszystkie watpliwosci. jak pomylka to przepraszam. i dalej sie bedziemy martwic.

trzymam kciuki zebys nie miala racji i zeby sie ulozylo
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Bianka » 21 mar 2010, o 19:11

no jesli to jest baba ukryta pod imieniem Mateusz to napewno nie jest to zwykła kolezanka i wlasciwie nie umiem sobie wyobrazic co dalej:( bedziemy mieli dziecko, z drugiej strony nie umialabym chyba zapomniec, zyc dalej, kochac:( zaczynam zalowac ze tam zajrzalam:(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez smerfetka0 » 21 mar 2010, o 19:12

a dotykowe telefony to istna zmora fakt :) sama taki mialam ale szybko sie pozbylam.. :)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Bianka » 21 mar 2010, o 19:14

On teraz śpi ale telefon lezy przed nim:/ nie mam tyle odwagi..czuje ze zanim nadarzy sie okazja do kolejnego przeszukania tel. to zapomnicie ze byl taki topik:(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez mahika » 21 mar 2010, o 19:16

a jak reagujesz na jego koleżanki?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez smerfetka0 » 21 mar 2010, o 19:23

a czego sie boisz? nie zerwie z toba! nie pobije cie! jest okazja bierz szybko ten telefon zapisuj numer wyskocz do kiosku po gazete i raz dwa wiadomo! to dwie sekundy strachu. do dziela
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez mahika » 21 mar 2010, o 19:29

:twisted: prawie jak sabat
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Smerfna » 21 mar 2010, o 19:29

jak spi to masz okazje.... A jak sie obudzi to zacznij dzwonic do siebie... bo połozyłas tel gdzies i nie wiesz gdzie i dzwonisz do siebie aby go znalesc....
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez melody » 21 mar 2010, o 19:47

Tak czytam, czytam i myślę sobie, że na ten moment realnym problemem jest to, że Twój mąż Bianko ma już "kochankę" i jest nią telefon...

Dbaj o siebie!
mel.
melody
 

Postprzez agik » 21 mar 2010, o 20:36

A ja myslę, ze jest na odwrót- to telefon męża jest Bianki kochankiem :(

Bianka- po co Ci to?
W ten sposób można zniszczyć KAZDY związek. Mało jest rzeczy bardziej niszczących, jak ciagłe szperanie, śledzenie, myszkowanie, podejrzewanie.
Tak strasznie trudno jest się przed tym bronić.

I to właściwie też jest jak zdrada- tez robi się brzydkie rzeczy w ukryciu- zdradzajacy idzie gdzieś, gdzie go nie widać, druga strona po kryjomu łapie telefon. Fuj.
I właściwie po co?
Bianka- dowiesz się, zę to koleżanka - powiedzmy- Martyna, a nie kolega Mateusz- i co? do życzeń z okazji dnia kobiet ułozysz scenariusz?
Masz jakies INNE powody, by sądzić, ze coś w tej materii jest nie tak?

Naprawdę - nie warto...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez bunia » 21 mar 2010, o 21:06

Podzielam zdanie Agik....nie warto :nie: ....nie mowiac gdyby byla odwrotna sytuacja i gdzies blakaly by sie Twoje sms bez znaczenia a ktore mozna by bylo interpretowac roznie....a jezeli nie "roznie" to ktoz to by mial proplem jak nie Ty sama......zaufanie ?, duze slowo - na pol gwizdka :bezradny:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mahika » 21 mar 2010, o 21:54

bunia napisał(a):Podzielam zdanie Agik....nie warto :nie: ....nie mowiac gdyby byla odwrotna sytuacja i gdzies blakaly by sie Twoje sms bez znaczenia a ktore mozna by bylo interpretowac roznie....a jezeli nie "roznie" to ktoz to by mial proplem jak nie Ty sama......zaufanie ?, duze slowo - na pol gwizdka :bezradny:


A pewnie że tak jest najrozsądniej, najmądrzej, najładniej, po prostu idealnie. ale niestety, nie wszędzie jest idealnie i nie każdy jest idealny.

Zaufanie nie tak łatwo odbudowac. Nie da się zapomniec z dnia na dzień i ślepo patrzec przez różowe okólary, bo teraz to już będzie świetnie.
Pamięci nie da się wykasowac.
Tak. To jest życie z zaufaniem na pół gwizdka, na które się zdecydowałyśmy :(
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez bunia » 21 mar 2010, o 22:55

Nie twierdze, ze to jest latwe ale jak juz cos prostowac to calkiem a nie tylko troszke.........a wybory rzecz jasna :ok:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mahika » 21 mar 2010, o 23:06

ale od razu się nie da Bunia naprostowac, niestety. Niektórym potrzeba miesiąc, niektórym rok, a niektórzy mimo wszystko nigdy już nie zaufają. I to nie tylko temu kto skrzywdził, ale i dalej. Innym też.
co zaufam to pożałuję :(
no, ja też nie twierdze że łatwe, nikt przecież nie powiedział że w życiu będzie łatwo i że przyjemne, wręcz przeciwnie...

Ale już zaczynam bredzic w wątku Bianki nie na temat :)
Sorki :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez caterpillar » 21 mar 2010, o 23:28

---------- 22:26 21.03.2010 ----------

jesli sie nie da odbudowac zaufania to mysle ,ze nie warto byc ze soba...

gdzies przeczytalam ,ze pierwszym sygnalem,ze facet MOZE zdradzac jest to ,ze nie rozstaje sie z telefonem..podobno.

z jednej strony pewnie tez by mnie rece swiezbily ,zeby sprawdzic ale z drugiej jak tak czytam Bianko to, to wszystko wyglada dziecinnie :/

i jesli czytalam dobrze to "wykrecilo Ci sie" do tego Mateusza..mysle ,ze jesli dostal sygnal to prawda moze szybko wyjsc na jaw.

pozdrawiam i zycze spokoju.

---------- 22:28 ----------

Tak czytam, czytam i myślę sobie, że na ten moment realnym problemem jest to, że Twój mąż Bianko ma już "kochankę" i jest nią telefon...


podzielam i to zdanie.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 117 gości

cron