Dziwna sprawa!!!

Problemy z partnerami.

Dziwna sprawa!!!

Postprzez Bianka » 21 mar 2010, o 18:16

Przejrzałam męża telefon:/ wiem ze sie tak nie robi itp nie w tym rzecz, chce Was zapytac co myslicie o tym co znalazlam...a wiec bylo 9 polaczen od osoby podpisanej Mateusz...tzn od dzwonil, no ok, wiem ze mial takiego kolege, wydaje mi sie ze nie ma juz z nim kontaktu no ale nie wiadomo a noz widelec odnowil kontakt, ale cos mnie tknelo i weszlam w wiadomosc do owego Mateusza wyslana 8 marca: " Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet. Co słychac??? pozdrawiam

:shock: i co mam myslec? 3 znaki zapytania, zero usmieszku wksazujacego na żart...jesli to w takim razie kolezanka to po co ukryta pod Mateuszem??
co robic? zapytac go wprost? ale kiedys juz byla taka sytuacja, odkrylam wtedy kontakty z bylą, to robil awanture, wywalajac na pierwszy plan moje rycie w telefonie...teraz tez sie tego boje...nie zapisalam tego nr, poczekac na moment i zdobyc ten numer? zadzwonic zobaczyc kto odbierze?'
dręczy mnie to, poradzcie...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Dziwna sprawa!!!

Postprzez sikorkaa » 21 mar 2010, o 18:24

Bianka napisał(a):...nie zapisalam tego nr, poczekac na moment i zdobyc ten numer? zadzwonic zobaczyc kto odbierze?'


uwazam, ze dobry pomysl :ok: jesli glos damski to zaczac sledztwo, jesli meski potraktowac jako zart, ot co ... moze sobie zartowali przez jakis czas i wiedza o co chodzi wiec emotikonki nie sa juz potrzebne.
sikorkaa
 

Postprzez mahika » 21 mar 2010, o 18:25

zadzwoń ze swojego, zobacz kto odbierze i rozłącz sie :twisted: .
potem pomyślisz co dalej bo może niepotrzebnie sobie wkręcasz.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Smerfna » 21 mar 2010, o 18:28

---------- 17:26 21.03.2010 ----------

oj.... Szczeże rozumiem twój niepokój.
hm... ja ostatnio przejrzałam poczte na nk mojego chłopaka,... również bardzo nie ładnie. Nawet było mi głupio i chciałam sie przyznać ale nie zrobiłam tego ;/
I były tam wymienione życzenia z okazji bożego narodzenia od jego byłej dziewczyny. przeczytałam... Zrobiło mi sie strasznie przykro... Za pare dni, w sumie jak się spotkaliśmy powiedzial mi że dostał od niej zyczenia ( A on pierwszy napisał) i ze mnie pozdrawiam... A mnie nie pozdrawiała...
Czyli dwa nie winne kłamstwa.... Tak przynajmniej myśle.

Może po tamtej awanturze nie chce Ciebie denerwować. I może To jest Tylko koleżanka...

A atak że przegrzebałaś jego tel, jest w pewnym sensie jego obroną...

---------- 17:28 ----------

tylko możesz sobie numer zastrzec, na pewno jest taka opcja w twojej komórce. Ona/On nie musi wiedzieć kto dzwonił :)
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez Bianka » 21 mar 2010, o 18:33

Dzieki za rady, wydobyc numer bedzie trudno bo takie sytuacje ze on od telefonu sie oddala zdarzaja sie niezwykle rzadko, to tez powoduje ze mu nie ufam w 100%:/ nawet jak chce pograc bo ma fajna gre w swojej kom. to sie denerwuje, gre mi musi osobiscie wlaczyc :/
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Smerfna » 21 mar 2010, o 18:35

faktycznie... to denerwuje i zastanawiam że tak pilnuje tego tel. i nie dziwne że mu nie ufasz...
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez mahika » 21 mar 2010, o 18:41

dziewczyny. a czy to nie oni doprowadzili do tego że im nie ufamy, swoimi kłamstwami, zdradami...
brzydko, czy nie, to ja aktualnie mam gdzieś. mógł mnie nie zdradzać tak brzydko :evil: :(
to było dopiero brzydkie. :cry:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Bianka » 21 mar 2010, o 18:44

no dokladnie, ja tez mam powody, niestety nie raz go przylapalam na klamstwach i kręceniu, albo ukrywaniu czegos...bylam juz zdradzana, nie mam ochoty na powtorke:( nosi mnie, jestem w goracej wodzie kapana, ale wiem ze nie moge mu powiedziec teraz:(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Smerfna » 21 mar 2010, o 18:50

---------- 17:48 21.03.2010 ----------

hm.... Mahika :D (dobrze napisałam )
Niby masz racje... Ale ja chyba tak do końca nie mam mocnego powodu aby nie ufać. Faktycznie Bianka ma faktyczny powod. I dobrze że jest czujna.
A Ty Mahika. Nie wiem... Jak z tobą. Masz kogoś??? Masz powod aby nie ufać??? Przepraszam Ciebie ale nie pamietaj jak jest z tobą ;/

hm... Ja może nie mam mocnego powodu aby nie ufać. Ale za to i tak jestem mocno wyczulona, może nie na zdrade... ale na kłamstwa, na uczucia które mogą byc nie szczere....

---------- 17:50 ----------

W ciązy byłaś bardziej wyczulona z powodu że nosiłaś jego dziecko i on miał być i jest ojcem. :lol:
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez mahika » 21 mar 2010, o 18:51

tak. jesteśmy razem mimo tych zdrad kiedyś. już nie chce do tego wracać.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Smerfna » 21 mar 2010, o 18:53

aha.... Rozumiem :D

Ja również jestem w gorącej wodzie kompana... Szkoda że nie spisałam sobie odrazu tego numeru.... A może jak twój mąż jest juz w domu, wyślij go z smieciami czy gdziekolwiek, poproś aby przygotował ci kąpiel... Może uda ci się wykraść numer.
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez Bianka » 21 mar 2010, o 18:58

oj tak to nie da rady, musze poczekac na okazje jak wczoraj kiedy zasnie kamiennym snem:/ w inaczej za duzo stresu a ja nie moge sie teraz denerwowac:/ kurczę boję się ze taka okazja nie prędko się zdarzy, on naprawde rzadko sie z tel. rozstaje, dzis rano zauwazyl ze zostawil tel. i wydawal mi sie zaniepokojony ale to moze moja wyobraznia...
Dodam jeszcze ze on nie cierpi zdrady, nie moze sluchac moich kolezanek ktore mowia ze zdradzily, od razu wyzywa od dziwek itp ogolnie jakby sie dowiedzial ze kolega zdradza zone to juz by sie mniej z nim widywal, nie lubi takich ludzi...dlatego tym bardziej nie chce mi sie wierzyc...no ale wszystko mozliwe:( takich problemow mi jeszcze brakuje:(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez mahika » 21 mar 2010, o 19:04

mnie po tym wszystkim to nikt nie wmówi że to brzydko. to też jest jeden w warunków na który przystał kiedy wróciliśmy do siebie.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Bianka » 21 mar 2010, o 19:07

Kiedys znalam jego hasla do wszystkiego, a po incydencie z tym szperaniem wszystko poblokowal w zlosci:/
wiecie co jeszcze mi sie zrobilo:) nie znam tak dobrze jego telefonu, on ma taki ze trzeba patyczkiem na ekranie stukac, nie znosze go, nie umiem sie dobrze tym poslugiwac, no i zadzwonilam do tego Mateusza przypadkiem i nie umialam wylaczyc, w panice naciskalam wszystkie guziki i jakos sie wylaczylo:) skasowalam pozniej w wybieranych to polaczenie, ale mialam stres...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez mahika » 21 mar 2010, o 19:08

a jak reagujesz na jego koleżanki? myślisz że miałby powód żeby zwykłą koleżankę wpisywać jako Mateusz?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 156 gości