terapie

Problemy związane z depresją.

Postprzez Smerfna » 19 mar 2010, o 13:14

---------- 12:13 19.03.2010 ----------

hm... Czytam wasze posty, i mam wrażenie że każdy z was chodzi na terapie. I widzę że wielu z was jest zadowolonych z osiągnieć, zmian jakie wprowadziła terapia.

Może ja też bym się wybrała... ??? Co myślicie???
Ale gdzie? Do poradni która jest w okolizy? A to jest płatne? To jest tak jak u każdego lekarza? Zakładam karte itp...

---------- 12:14 ----------

Czy lepiej dla mnie jest brać coś na uspokojenie??? Czy może lepiej się tak spalać, truć, dusić złościcć... Co jest lepsze dla mnie i mojego organizmu???
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez Asik35 » 20 mar 2010, o 13:52

Wiesz,nie oglądałabym się na innych, czy chodzą na terapię....ta chęć,potrzeba powinna wyjść od Ciebie samej...
Na pewno duszenie emocji, spalanie się jak piszesz to jak zamiatanie śmieci pod dywan...w końcu i tak wyjdą...a leki uspokajające też nie wyleczą przyczyny tylko same objawy....
Jestem w terapii od ponad 2 lat. nie jest łatwo, ale zdawałam sobie z tego sprawę,że tak będzie....dla mnie to jest jak nauka chodzenia...jeden krok do przodu i upadek i znowu..podnoszę się i idę robię kolejne kroczki...
Nie byłam gotowa, że wyjdą ze mnie takie "brudy" i to jest trudne....bo wypieram je,uciekam od nich, ale wiem,że skoro zaczęłam tą wędrówkę, to muszę iść dalej....
Chodzę na terapię prywatnie,raz w tygodniu...Kilka lat temu próbowałam na kasę chorych i jak dla mnie to żadna terapia. Spotkania raz na miesiąc (!!)albo i rzadziej, bo to zależy od ilości pacjentów...a ja czułam się jak kolejny pacjent do zaliczenia, byle szybko,bo czeka następny....jedno wielkie nieporozumienie....I tak jak piszesz- mam założoną kartę itp.
prywatnie - jest różnie,niektórzy terapeuci prowadzą notatki, zapiski, moja nie. To też zależy od szkoły terapeutycznej wg której działają...
Dla mnie najtrudniejsze było pierwsze spotkanie, kiedy nie wiedziałam od czego zacząć, bo taki mętlik miałam w głowie...ale w czasie spotkań wszystko się jakoś poukładało i nabrało sensu....
pozdrawiam ciepło
Asik35
 
Posty: 165
Dołączył(a): 30 lip 2009, o 10:49
Lokalizacja: tak blisko tak daleko

Postprzez prince » 20 mar 2010, o 21:37

Zeby nie było,ja nie zaliczam sie do tych 'wielu zadowolonych z terapii'.Ale ja mam duże oczekiwania...
Więc po co się 'terapeutyzuję'?A bo ja wiem???
prince
 

Postprzez Smerfna » 20 mar 2010, o 22:12

Ale co??? Od czego mam zacząć? iść do poradni zdrowia psychicznego i co powiedziec?:??
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez prince » 20 mar 2010, o 22:46

No tak normalnie,powiedz ze wszystko jest OK.
prince
 

Postprzez Smerfna » 20 mar 2010, o 22:57

drwisz sobie ze mnie ;(
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez ewa_pa » 20 mar 2010, o 23:57

Idż i powiedz ze masz problem z tym czy tamtym ze sobie nie razisz i chciałabys to zmienic i tyle oni przeprowadza z Toba wywiad
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez Smerfna » 21 mar 2010, o 00:03

wywiad.... A ciężki ten wywiad...
Boje się że nie potraktują mnie na serio ;/ i wyślą do domu
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez Sansevieria » 21 mar 2010, o 00:12

Wywiad nie jest "ciężki", to nie egzamin. Nie ma dobrych czy złych odpowiedzi, są prawdziwe. Na pewno Cię potraktują serio i na pewno do domu nie odeślą. :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez ewa_pa » 21 mar 2010, o 00:31

Na pewno nikt cie nie wyśmieje ani nie uzna ze mówisz nieprawdę każdy przed pierwszą wizytą się boi ja też sie bałam ale nie było to takie starszne jak mi sie wydawało :)
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 420 gości