bezradność

Problemy związane z uzależnieniami.

bezradność

Postprzez cichosza » 11 mar 2010, o 20:27

Lata temu bardzo intensywnie piłam, w pewnym momencie poczułam, że przeholowałam, że tak dalej się nie da. I niby wszystko w porządku, wydawało mi się, że z tego wyszłam, że sobie poradziłam. Tylko skąd u mnie objawy zespołu abstynencyjnego? A może to coś innego? Może jednak silne emocje w kryzysie?
Czuję rozpacz, strach i kompletne zwątpienie w siebie oraz sens życia :(
Boje się.
cichosza
 
Posty: 97
Dołączył(a): 11 mar 2009, o 23:29

Postprzez caterpillar » 11 mar 2010, o 20:34

cichosza witaj!

a czy bylas gdzies ze swoim problemem? np. w poradni dla osob uzaleznionych?

wyjscie z nalogu to ciezka praca nad soba przez cale zycie,jesli cos nam sie "wydaje" to latwo wowczas o potkniecie

pozdrawiam!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez christmas_tree » 11 mar 2010, o 20:40

gorąco polecam kontakt z poradnią lub psychologiem... Picie to silna inwazja w osobowość i równowagę - takie coś się może zdarzać!
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cichosza » 11 mar 2010, o 21:18

Jestem pod opieką terapeutki. Do ostatniej sesji nie rozmawiałyśmy o problemie alkoholowym.
Doszłyśmy do wniosku, że to mało prawdopodobne, żebym się uzależniła. Z tym, że w samotności przychodzi mi do głowy, że to prawdopodobieństwo jest bardzo duże. Imprezowanie trwało nie całe dwa lata i skończyło się 8 lat temu, ale swoje piętno na pewno odcisnęło- w międzyczasie ostro się odchudzałam, piłam na czczo i alkohol na pewno poczynił duże spustoszenia w organizmie :(
Chce mi się wyć :(
cichosza
 
Posty: 97
Dołączył(a): 11 mar 2009, o 23:29

Postprzez pszyklejony » 11 mar 2010, o 21:58

Bo to nie picie jest przyczyną tylko przyczyna piciem. W osobowości masz problem.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez caterpillar » 11 mar 2010, o 22:00

jesli czujesz ,ze przytaknelas terapeutce tak "dla swietego spokoju swojego i jej" to moze faktycznie warto zglosic sie do poradni uzaleznien

a jak jest z Twoim piciem teraz? nie pijesz wcale od 8 lat?

moze faktycznie wracasz do znanego Ci schematu..

rozladowanie emocji= napic sie

sposob na problem=napic sie

skoro masz tez juz terapeutke to moze warto jej o tym powiedziec...


pozdrawiam!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez cichosza » 12 mar 2010, o 14:49

Piję tylko towarzysko, czyli raz na parę miesięcy i staram sie pic tyle, żeby na drugi dzień kaca nie mieć, czyli max. 2 piwa. Ostatnio piłam w listopadzie, wypiłam w knajpie nie całe małe piwo i mi się odechciało.
A stres owszem jest i to straszny, [wszystko mi się posypało w życiu :( ] chciałabym go czymś rozładować, tzn. jakimś środkiem psychoaktywnym, czymkolwiek, ale wiem, że nie tędy droga, więc w ramach odstresowania piszę na forum :)
Moja terapeutka jest specjalistką od uzależnień. Ufam jej całkowicie. Zobaczymy czy moje obawy rozwieją się czy nie.
Uff jak dobrze, że jest forum nie zamęczam nikogo w realu :) Dzięki za odpowiedż.
cichosza
 
Posty: 97
Dołączył(a): 11 mar 2009, o 23:29

Postprzez caterpillar » 12 mar 2010, o 15:37

Tylko skąd u mnie objawy zespołu abstynencyjnego?


Cichodsza to skad pomysl ,ze to owe objawy?

jesli to tyko Twoja osobista diagnoza to lepiej rozwiac watpliwosci rozmawiajac o tym se swoja terapeutka..
zastanawiam sie na ile jestes z nia szczera,na ile szczera z sama soba??

widze ,ze nad swoimi problemami starasz sie pracowac a moze masz jakis pomysl na rozladowanie tych emocji?

moze jest cos co by w tym pomoglo? sport,taniec,malarstwo...

sztuka lub sport moze byc dobrym dopelnienie terapii,wcale nie musisz byc Picassem :wink: pomys co jest Ci bliskie i co mogla bys robic :idea:

pozdrawiam!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Smerfna » 12 mar 2010, o 15:37

cichosza... Bedzie dobrze. kiedy masz naspępne spotkanie z terapeutka???
może pobiegaj? Wysiłek rozładuje twoje złe emocje, stres???
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez cichosza » 12 mar 2010, o 17:25

Pomysł o objawach jest z internetu :), zresztą jak wiele innych...O matko może to uzależnienie od internetu? ;)
Zaczynam żartować, to dobry symptom- w końcu zasnęłam i wypoczęłam.
Na pewno zacznę coś ze sobą robić, jeszcze parę miesięcy temu biegałam, ale teraz jest za zimno i nie czuję się na siłach. Dużo czasu upłynie zanim powrócę do swoich dawnych zajęć.
Dzięki za słowa otuchy.
Na kolejną sesję idę w czwartek za tydzień, a na razie mam parę zadań domowych do odrobienia.
W razie czego, napiszę co i jak.
cichosza
 
Posty: 97
Dołączył(a): 11 mar 2009, o 23:29


Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości

cron