Chcę się na niej zemścić.

Problemy z partnerami.

Postprzez Łośka » 2 mar 2010, o 12:50

Nie ma mowy o wspólnej terapii. Mąż zrobił wszystko co mi było potrzebne żeby stanąć na nogi ale to nie wchodzi w grę. Nie chce do tego wracać,wie że zrobił żle czuje się podle z tego powodu i rzeczywiście martwi sie kiedy dopada mnie przeszłość. Miałam nadzieję że nie usłyszę tekstu że jak raz zdradził to zrobi to po raz kolejny. Własnie tego się obawiam że może kiedyś znowu się zapomni. Wiem na pewno że nie pozwolę już na jego samotne wyjazdy. Jeśli będzi tego chciał to od razu może się wyprowadzić, będzie musiał wybrać albo ja albo hobby. Mam żal do siebie że byłam taka naiwna i ślepa. Rzeczywiście było źle między nami ale nawet do głowy mi nie przyszło że mógłby zrobić coś takiego. Nigdy nie ogladał się za innymi, nie romansował. Przez NK odnowił znajomość ze swoimi młodzieńczymi miłościami i tak poszło. Gdyby mieszkały blisko i spotykali się, gdyby nie wracał do domu ale oni widywali się podczas jego wyjazdów dlatego niczego się nie domyśliłam. Zawiódł mnie strasznie. W większości czuje się dobrze i chyba muszę stąd zniknąć i nie rozpamietywać tego co było bo wcale mi przy tym nie jest lepiej.
Dziękuję wszystkim za rady i pozdrawiam
Łośka
 
Posty: 34
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 07:23

Postprzez Lelula » 2 mar 2010, o 13:07

Nie można generalizować Łośka...Podałam przykład teorii, która niekoniecznie może się sprawdzić w praktyce...

Być może twój mąż ma juz dość życia w kłamstwie i już Cię nigdy nie zrani- tego nie wiemy...

Widać natomiast obiektywnie problem- którym powinnaś się zająć.

Bo to, że Ty znikniesz z forum, niczego tak naprawdę nie zmieni a stracisz tylko ludzi, którzy są Ci życzliwi

Poza tym, w tym co napisałam, wcale nie muszę mieć racji. Tak jak określiłam się w poprzednim poście- my tu nie jesteśmy od mówienia Ci, co masz zrobić a czego nie, my nie możemy robić Ci terapii.
Użytkownicy forum mogą tylko napisać, jak widzą pewne problemy z ich perspektywy

Prawdę znasz tylko Ty i twój mąż. I Tylko Ty i Twój mąż mozecie zrobić cokolwiek, by zmienić swoje życie

Pozdrawiam ciepło i powtarzam- wiele masz tu życzliwych sobie ludzi. Pamiętaj o tym.
Avatar użytkownika
Lelula
 
Posty: 176
Dołączył(a): 14 sty 2009, o 16:40

Postprzez doduś » 3 mar 2010, o 11:16

uciekałem od prawdy prawie dwanaście lat. W końcu przestałem i wreszcie mam szansę być szczęśliwy. Łośka, czy zniknięcie z forum to nie forma ucieczki ? Co o tym sądzisz ?
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości