---------- 10:10 01.03.2010 ----------
tenia554 napisał(a):Mahiko,wcale nie jestem wspaniała ,tylko walczę i bronię resztki swojego bycia.
wcale nie napisałam że jesteś wspaniała, tylko że jesteś super
Bo jesteś i naprawdę cieszę się
tylko mieć depresje to nie zawsze oznacza mase problemów wkoło, chora córka (życzę zdrowia z cełego serce), zagrożona ciąża, pijący, zdradzający facet itd. To są realne problemy które mają
jakieś realne rozwiązanie, mogą powodować przygnębienie, smutek i szereg innych zaburzeń depresyjnych, ale to nie depresja. Mogą być też jakąś przyczyną Depresji. Ona siedzi jednak znacznie głębiej.
I często nawet nie wiadomo z czym właściwie się walczy, z czym mam się zmierzyć. Często to nie problemy bieżące tylko traumy z dzieciństwa, młodości, lub zupełnie inne przyczyny.
I faktycznie kiedy byłam w złym stanie, to nie otwierałam kompa, jak sie leczyłam, to otwierałam ale waliło mnie wszystko, czy ktoś ma kwiatki pieski czy skończył szkołę. Nic nie cieszy.... Nie ma życia, czytanie jak powodzi się innym nic nie daje, jeśli to jest naprawdę depresja z nie zaburzenia depresyjne. Branie psychotropów nic nie znaczy.
Ja nadal czekam na te "dobre wiadomości" i kogoś z faktyczną depresją, kogo ten temat podbuduje, a nie skupianie się na tym że ja coś powiedziałam.
---------- 10:17 ----------
Acha. Zauważyłam jeszcze że chorowanie na depresję jest w jakimś sensie "modne" znam przynajmniej 2 osoby które były oburzone po wyjściu od psychiatry, bądź psychologa, że ten nie poznał się na nich i ich depresji, nie zapisał proszków itp.