DOBRE WIADOMOŚCI :-) :-) :-)

Problemy związane z depresją.

Postprzez tenia554 » 1 mar 2010, o 10:29

Pisałam o swoim sposobie na pokonywanie depresji.Nie skupiam się na cierpieniu i wierzcie mi,mam powody cierpieć.Ale nie pomogę mojej córce z guzem mózgu gdy będę zamykać się w depresji.Uśmiecham się,dlatego że ona bardziej cierpi.W tej chwili właśnie ją operują i gorąco wierzę w to że szczęście nie opuści mojej rodziny.

Mahiko,wcale nie jestem wspaniała ,tylko walczę i bronię resztki swojego bycia.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez bunia » 1 mar 2010, o 10:39

...pewnie odbiegam od tematu w zwiazku z zyciowym klopotem Teni...tak mysle(glosno), czy zawsze ten usmiech jest taki zbawienny i trzeba na sile sie usmiechac.....czy nie blizsze sa wtedy lzy smutku i zmartwienia, troski.....pewnie nie mam racji i glupie gadanie.........

.....temat depresji zawsze bedzie kontrowersyjny....jak wytlumaczyc komus, ze swieci slonce jak on siedzi po uszy w chmurach ......to tak troche jak wytlumaczyc komus smak lodow jesli nigdy ich nie probowal wiec temat wrazliwy i stad kontrowersje........bo ja wiem, na pewno male sprzatanko moze byc sukcesem wiec cieszmy sie i usmiechajmy :roll: z sukcesow.....
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez tenia554 » 1 mar 2010, o 10:46

Ja na siłę się nie uśmiecham,ja tylko nie skupiam się na sobie.Wokół mnie jest wiele nieszczęść i o wiele wększych od moich.Dlatego potrafię się cieszyć z każdej iskierki nadziei.Z czyjegoś szczęścia i z cudzych sukcesów,bo wszyscy je mamy.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez bunia » 1 mar 2010, o 10:51

Super Tenia :kwiatek2: ......a mnie sie chce plakac i nie widze prawie nic :bezradny:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez tenia554 » 1 mar 2010, o 10:53

Przytulam Cię Buniu całym serduchem.Już niedługo wyjdzie słoneczko i ogrzeje nas wszystkich.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez bunia » 1 mar 2010, o 10:55

....jasne :wink: ....nie mniej dobrze, ze chce sie posprzatac i pchac do przodu :D .....
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mahika » 1 mar 2010, o 11:17

---------- 10:10 01.03.2010 ----------

tenia554 napisał(a):Mahiko,wcale nie jestem wspaniała ,tylko walczę i bronię resztki swojego bycia.

wcale nie napisałam że jesteś wspaniała, tylko że jesteś super ;)
Bo jesteś i naprawdę cieszę się :)

tylko mieć depresje to nie zawsze oznacza mase problemów wkoło, chora córka (życzę zdrowia z cełego serce), zagrożona ciąża, pijący, zdradzający facet itd. To są realne problemy które mają jakieś realne rozwiązanie, mogą powodować przygnębienie, smutek i szereg innych zaburzeń depresyjnych, ale to nie depresja. Mogą być też jakąś przyczyną Depresji. Ona siedzi jednak znacznie głębiej.
I często nawet nie wiadomo z czym właściwie się walczy, z czym mam się zmierzyć. Często to nie problemy bieżące tylko traumy z dzieciństwa, młodości, lub zupełnie inne przyczyny.
I faktycznie kiedy byłam w złym stanie, to nie otwierałam kompa, jak sie leczyłam, to otwierałam ale waliło mnie wszystko, czy ktoś ma kwiatki pieski czy skończył szkołę. Nic nie cieszy.... Nie ma życia, czytanie jak powodzi się innym nic nie daje, jeśli to jest naprawdę depresja z nie zaburzenia depresyjne. Branie psychotropów nic nie znaczy.
Ja nadal czekam na te "dobre wiadomości" i kogoś z faktyczną depresją, kogo ten temat podbuduje, a nie skupianie się na tym że ja coś powiedziałam.
:bezradny:

---------- 10:17 ----------

Acha. Zauważyłam jeszcze że chorowanie na depresję jest w jakimś sensie "modne" znam przynajmniej 2 osoby które były oburzone po wyjściu od psychiatry, bądź psychologa, że ten nie poznał się na nich i ich depresji, nie zapisał proszków itp. :shock:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez tenia554 » 1 mar 2010, o 11:26

Choruję na depresje od 7 lat i nie jest ona spowodowana dzisiejszymi problemami.Regularnie przyjmuję leki na ktróre jestem lekooporna.Zmieniają się tylko nazwy,krótko czuję się lepiej ,no i znowu zmiana.Ale zaakceptowałam ten stan,a swoje życie dopasowuje do tego co dzisiaj mogę.I jeśli mi się coś uda,cieszę się że pokonałam siebie. I w niczym nie przeszkadza mi czyjeś szczęście czy radość.Sprawia mi przyjemność,że komuś też się coś udało.Przepraszam że się rozpisuję,ale chyba potrzebuję tej rozmowy.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez mahika » 1 mar 2010, o 11:31

A ja nie pisałam o Tobie, tylko ogólnie :) jesteś bardzo dzielna.
:pocieszacz:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez tenia554 » 1 mar 2010, o 11:49

Mahiko nie przyjmuj tego do siebie o czym piszę.Rozumiem,że każdy może mieć inaczej i inaczej czuć.Ja szukam swojego sposobu na życie,aby nie poddać się.Aby depresja nie zawładnęła mną do reszty,abym ja też miała wpływ na moje życie.Ale najbardziej walczę z tym,aby inni nie musieli ze mną chorować.Zawsze może być gorzej,dlatego umiem cieszyć się gdy jest troszeczkę lepiej.To tylko tyle.Oprócz leków wkładam masę pracy w to ,aby depresja mnie nie pokonała.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez mahika » 1 mar 2010, o 11:54

tenia554 napisał(a):Mahiko nie przyjmuj tego do siebie o czym piszę.

I nawzajem :kwiatek:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Sanna » 1 mar 2010, o 11:57

Dobre wiadomosci: spotkałam dziś koleżankę z bylej pracy w zaawansowanej ciąży. Była rozwiedziona, ma 38 lat. Pamiętam że miała ogromne problemy z byłym mężem. Była przybita, nieszczęśliwa, znerwicowana. Zmieniła pracę na mniej płatną, ale spokojną. Poznala faceta . Teraz jest już po ślubie i wygląda pięknie . Bardzo mnie to ucieszyło. Fajnie że takie rzeczy się zdarzają, że ludziom odwraca się karta w życiu. Dla mnie to też był znak- i mnie tez może się udać, też mogę mieć jeszcze dziecko. :)
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez tenia554 » 1 mar 2010, o 12:06

Życie nie jest zawsze albo dobre,albo złe.I na szczęście możemy cieszyć się dobrem i przeczekiwać zło.Po każdej burzy jest piękne słoneczko.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 1 mar 2010, o 12:50

mahika napisał(a):no piszcie te swoje wiadomości, wciąż czekam na kogoś z ciężką depresja, albo z myślami np. samobójczymi, kto powie, jak fajnie że taki temat powstał, daje mi tyle nadziei, już nie chce sie zabić.... no to ja poczekam.

Chcę tylko dorzucić, że i mnie ok. 10 lat trapiła depresja bez wyraźnego podłoża. I upiorne, niweczące całe postrzeganie świata myśli samobójcze. Pamiętam, iż byłam zupełnie obojętna na losy istot. Jedynie czasami narastało we mnie pytanie - "Jak tak zwyczajnie można cieszyć się życiem ???".

DOBRA WIADOMOŚĆ dla "depresantów":
MOŻNA ! DA SIĘ Z TEGO WYJŚĆ ! Da się uśmiechać bez powodu ! Da się zaakceptować siebie takim, jakim się jest. Znów cieszyć się z "pierdół" typu posprzątanie czegoś.
Tylko właśnie... jednym z kroczków, by dojść do tego stanu jest zmiana rozumowania czy przez terapię czy inne środki. Że jak raz nie wychodzi, to próbujemy kolejny. A potem kolejny... Że liczy się dostrzeganie tych dobrych małostek, a nie koncentracja nad negatywami. Pojęcie tajemnicy jak dużo może dać faktyczne DZIAŁANIE.
To tak po krótce.



Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle ;) (czyt. - tem. odbiegł od meritum). Po cóż ? mahika wyraziła opinię i dobre. Mnie się dla kontrastu spodobał koncept pokazania, że nie wszystko jawi się w czarnych barwach. Jak ktoś nie ma ochoty, to tu nie będzie zaglądał i po sprawie. Po co z igły robić widły ??? Przecież, do jasnej ciasnej, borykamy się z innymi, realnymi problemami !!!



Życzę dobrego dnia i dobrych news'ów !
:slonko:-ce wiosennie świeci :)!
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez mahika » 1 mar 2010, o 13:10

---------- 12:00 01.03.2010 ----------

PodniebnaSpacerowiczka napisał(a):Po co z igły robić widły ???

no waśnie nie wiem, widać taka chęć we niektórych wstąpiła, udowodnienia mi ze nie mam racji, że mówię to czego nie mówię a myśę to czego nie myśę, a z ideałem kwestię przenoszenia wątku (bo tyko i wyłącznie o GŁUPIE MIEJSCE NA TAKI TEMAT mi chodzio) wyjaśniiśmy sobie w kiku pierwszych postach.

---------- 12:10 ----------

Podniebna. Powiem Ci w tajemnicy że leje deszcz od rana i jest wichura.
Zastanawiam się gdzie to Twoje słonce, bo u mnie go nie ma.
Ale malm powód do radości. wejdę na strych i będę ochoczo podstawiać miski pod przeciekający dach, będzie sodko :lol:
A druga dobra wiadomość to ta ze nie urwało mi całego dachu tylko okienko w dachu :lol:
To odnośnie pięknej pogody za oknem :D
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 443 gości