---------- 00:29 26.02.2010 ----------
Zostawmy na chwilę biologię. Chyba będziemy mogli do tego jeszcze wrócić.
Na razie chciałbym zwrócić twoją uwagę, że jeszcze nie tak dawno twierdziłaś, że to mężczyźni są silniejszą płcią. Z tego co udało nam się wspólnie ustalić, właśnie dlatego do nich lgnęłaś, uwodziłaś ich by tą siłę zdobyć.
Teraz twierdzisz jednak, że prawdziwa siła tkwi w kobietach.
Jednocześnie czujesz potrzebę bycia blisko z kobietą, bycia z nią w emocjonalnym kontakcie. Jeszcze nie tak dawno traktowałaś je bardziej jako rywalki.
Zwrócę twoją uwagę na fantazję jaką masz o swojej koleżance z pracy. Piszesz o niej jak o wiele starszej od siebie kobiecie ale z tego co zrozumiałem ma koło 30 lat. Zakładasz, że jest lesbijką, chociaż, nie przemawiają za tym żadne fakty. To są fantazje.
Czy nie sądzisz, że kobieta, lesbijka byłaby dla ciebie bezpieczniejszym obiektem czułej przyjaźni niż kobieta hetero? Czy to nie z tego bierze się twoja fantazja o tym, że ona jest lesbijką?
Twoje fantazje moim zdaniem niewiele mają wspólnego z seksem. Szukasz raczej wzoru, silnej kobiety która nauczyłaby cię jak czerpać siłę z twojej kobiecości. Jednak ta kobieta w twoich fantazjach ma jeszcze wiele cech męskich, jest takim facetem w spódnicy.
---------- 00:33 ----------
Zbieram się do spania. Tak sobie jeszcze pomyślałem, że może dlatego sądzisz, że jest lesbijką, że nie będziesz musiała z nią nigdy konkurować o faceta, że się nigdy nie poróżnicie. Ta fantazja to po prostu wyparta chęć współzawodnictwa o mężczyznę