A gdybym Cię Dzaga zapytała, czy tego ex ciągle kochasz... to co odpowiedziałabyś?
Moje wrażenie jest takie:
kiedy rozpada się małżeństwo (lub związek), w którym są dzieci... ci ludzie się rozstają fizycznie, ale jakoś tak mentalnie (niekoniecznie uczuciowo) są ze sobą w jakiś tam pokrętny sposób już na zawsze. Tak ja to widzę - co nie znaczy, że tak jest. Kiedy dziecku nie pozwoli się na narodzenie... ta więź też będzie, a może nawet jeszcze bardziej. I mam również wrażenie, że Ty Dzaga tę aborcję masz tak w środku nieuporządkowaną... to drażliwy temat więc przepraszam za tę bezpośredniość.
Jeśli jednak go ciągle kochasz - to bez sensu jest to, co napisałam.
Możliwe, że masz to przemieszane razem i myśli o nim mogą być drogą do myślenia o dziecku... lub myśląc o dziecku - siłą rzeczy myślisz o nim. Ja chyba nie umiem tego nazwać w jednym zdaniu i nie wiem, czy w ogóle jestem zrozumiała.
Ściskam