Cierpię ;-(

Problemy z partnerami.

Postprzez agik » 15 wrz 2007, o 15:06

No i widzisz? Jak pojaśniało...?
Trzymaj się Kochana! Na pewno bedzie dobrze. Może jeszcze nie jutro<, ale juz nie długo....
Buziaka masz od Agusi - niezwyciężona Barbie!!!
Ślicznego buziaka- na dobry dzień, na dobre popołudnie, na dobre życie....
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mahika » 16 wrz 2007, o 13:10

Taki dół z powodu pracy?
Dostałaś kopa, teraz wiesz jak bolą kopy. W życiu nie jest różowo. Wiesz, podobno co nas nie zabije to nas wzmocni. Tym Cie mogę pocieszyc. Chociaż akurat w to nie wierze. Wiesz, po 2 latach w budrzetówce na zlecenie też myślałam ze dostanę etat. Ale przy moim biureczku i komputerku siedzi teraz wspaniały FACET, pan magister z WIELKIMI plecami. Tak to już bywa, a rozpaczać z takiego powodu, mając tak wspaniałego Kena to grzech.
Pozdrawiam Cie....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Barbie* » 16 wrz 2007, o 15:18

Byc może tak lajtowo do tego podchodzicie, bo macie prace. A nasza przyszła rodzina nie bedzie miała sensu bez wzmocnienia finansowego :(

Dzisiaj jak byłam w Kościele, to pytałam w głebi duszy Boga, czemu mamy ciągle pod góre? Bardzo liczyałam na tę prace, wiedziałam ze jesli nie, to juz naprawdę żadna inna w tej dziurze...Kurwa!
Teraz chyba pozyczymy kase od rodziców na nasz biznes, o ile w ogole beda chcieli nam pozyczyc. Kolejny jedyny ratunek na horyzoncie:(

Dziekuje za otuche:*
Barbie*
 
Posty: 358
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 13:57
Lokalizacja: Powiedzmy Gdańsk :)

Postprzez mahika » 16 wrz 2007, o 22:36

Barbie* napisał(a):Byc może tak lajtowo do tego podchodzicie, bo macie prace. A nasza przyszła rodzina nie bedzie miała sensu bez wzmocnienia finansowego :(


Nie mam pracy.......
Pomagam czasem na rynku u chrzesnego, mam dzięki temu na drobne kosmetyki, dojazdy do szkoły itp....
Dlatego "nasza rodzina" czyli ewentualne dziecko nie ma prawa przyjść na świat. Zero stabilizacji. Tylko nie robie z tego tragedii.
Wierzę że uda Ci się dostac jakąś pracę, bo na policji świat się nie kończy. Jak ja bym tak miała rozpaczać za sądem, to bym oszalała.
A tak to trudno, nie to nie.
Jak mnie przypili to do biedronki albo innego wspaniałego marketu pujde, tam ciągle przyjmują i to bez zadnego doświadczenia. I Tobie też radzę szukać gdzie indziej, z takimi planami :)
A jeśli macie taka mozliwosć pożyczyć to też super i nie ma nad czym sie zastanawiać.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez bunia » 16 wrz 2007, o 22:47

Oj Barbie....jesli jedne drzwi sie zamykaja to trzeba pukac do nastepnych....no a kryzysy pokonywac - tak jak wszyscy....mamie chyba sprawia przyjemnosc,ze moze Ci pomoc wiec nie bierz sobie tego tak do serca a przy okazji kup jej maly bukiecik tak aby poczula,ze doceniasz.
USZY DO GORY :!:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Eiffla » 20 wrz 2007, o 13:18

Barbie
a może nam opowiesz co planujecie z Kenem za biznes otworzyć? Może coś tu pomożemy, podpowiemy i się rozkreci.

:)
Eiffla
 
Posty: 23
Dołączył(a): 17 wrz 2007, o 11:19

Postprzez agik » 20 wrz 2007, o 13:23

Barbie juz opowiedziała :)))
Poczytaj sobie wątek "chyba już postanowione"

Pozdrowka!
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Eiffla » 20 wrz 2007, o 13:40

Tak wiem agik, ale chiałam ją czymś zająć, może to by jej pomogło oderwać się od bieżącego problemu, a co nie może opowiedzieć jak tam im idzie? ;)
Eiffla
 
Posty: 23
Dołączył(a): 17 wrz 2007, o 11:19

Postprzez Czesio » 20 wrz 2007, o 13:55

Rety Barbie, jaka Ty dziecinna jesteś? Absorbujesz sobą cały świat, widzę nawet, że to forum też. Ile Ty masz lat? świat nie jest taki kolorowy.

Widzę, jak czytam twoje posty, że radzisz sobie powoli, ale jeszcze dużo Ci brakuje do dojrzałosci. No i ten rózowy kolor, ken... idealny swiat nie istnieje, zresztą sama się o tym przekonałaś na testach do policji. Takie już to posrane życie jest, żeby się uodparniać, a nie widzieć wszystko w różowych okularach.

Bądz dzielna kobietko, bo siłę to masz w sobie, ale ją mądrze wykorzystuj.
Powodzenia ;)
Avatar użytkownika
Czesio
 
Posty: 45
Dołączył(a): 21 sie 2007, o 16:56

Postprzez Goszka » 20 wrz 2007, o 16:35

Czesio, a dlaczego nie?Czy wiesz że optymistom łatwiej iść przez życie?To oni są bardziej odporni.Tak uważam.
Chciałabym mieć w sobie tyle pozytywnej energii...
Niekiedy to rzeczywiście naiwne i dziecinne,ale lepiej widzieć szklankę w połowie pełną niż pustą :)
Goszka
 

Postprzez echo » 20 wrz 2007, o 21:21

nie wiem jak Ty Barbie, ale ja zamiast wyjazdu do Ameryki wyjechałabym za pracą gdzieś bliżej, w dużych miastach łatwiej się zaczepić. W naszych czasach mobilność to podstawa. poza tym zakładanie sklepu bez żadnego doświadczenia to naprawdę duże ryzyko , co by było gdyby interes nie wypalił - długi kochana , długi . Wczesniej lepiej się czegoś nauczyć.
Barbie wyciągaj wnioski zamiast użalać się nad sobą .
Sorry że może ostro pojechałam, ale chyba lubisz konkrety .
Twoja dzidzia widocznie też chce poczekac aż rodzice znajdą pracę.

Tak czy inaczej ściskam Cię mocno i do roboty maleńka ;))
I uszy do góry.
echo
 
Posty: 344
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 22:02

Postprzez Barbie* » 21 wrz 2007, o 23:02

---------- 22:59 21.09.2007 ----------

Czesiu, co złego jest w tym ze opisałam SWÓJ problem?? Inni tez to tu robią i jakoś im koło dupy z tego powodu nie robisz. Pewnie zaraz powiesz że mają powazniejsze problemy, facet porzucił, zdradził, okłamał... Ja takich problemów dzięki Bogu nie mam, za to są inne. Jestem bez pracy, mój Narzeczony też! I nie zapowiada sie ze bedziemy ja mieli, że bedziemy zyc na własny rachunek, mamy sporo planów, a tu możemy sobie pomarzyć (na różowo).

Różowy kolor wybrałam sobie bo taki mi sie podoba, Ewka ma niebieski, a ja mam RÓŻOWY. Czy widzisz w tym problem jakis może? Powiem Ci tez że mam pełną szafe różowych ciuchów jak Legally blondie-i co? Tez ci nie pasuje? Dedykuję ci jutro film na TVP1 o 20.20 :D Pociesze cie moze tym ze nie mam blond włosów, tylko czarne:)

Ken - dlatego, bo Go tak kochane forumowiczki nazwały, żartobliwa forma przyjęta ogólnie przez nas. Ale jak ktos tempy, to sie do wszystkiego przyczepi...Cóż:)

Idealny świat nie istnieje - coś ty, naprawdę?! :)

"Zresztą sama się o tym przekonałaś na testach do policji." Własnie dziś mi mama powiedziała ze "testy" były już dawno ustawione a panie na stanowiska dawno wybrane. Tak więc szanse miałam zerowe, mnie bynajmniej w swoich planach nie uwzględnili.

I niby w czym ty widzisz problem chłopie? Przyczepiłes sie do mnie za free i nie wiem kompletnie o co ci chodzi. To jest forum dla wszystkich, równiez dla czesiów. Nie mów mi zebym mądrzała, najpierw wymądrzej ty bezduszny człowieku. Do czerowneo krzyża by sie nadawał
:lol:

---------- 23:02 ----------

Aha,

"absorbujesz soba cały swiat" Szkoda że nie mówiłes tego o Marcinie, który cały świat absorbował soba i swoim wielkim członkiem.

Gdyby wszyscy kierowali sie na tym forum nickiem, to pewnie uznaliby ze ja jestemtypową Barbie, a ty typowem czesiem z wiochy zabitej dechami gdzie psy dupami szczekają :)
Barbie*
 
Posty: 358
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 13:57
Lokalizacja: Powiedzmy Gdańsk :)

Postprzez limonka » 22 wrz 2007, o 01:34

:wink:

ten ostatni paragraf doprowadzil mnie do ataku simiechu:):):)ale to chyba dobrze:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Barbie* » 22 wrz 2007, o 07:17

Limonko, no miał rozbawić;)
Barbie*
 
Posty: 358
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 13:57
Lokalizacja: Powiedzmy Gdańsk :)

Postprzez Szafirowa » 22 wrz 2007, o 18:45

Oj Barbie - nie mogę wyzbyć się wrażenia, że z Tobą o trochę tak jak z tym powiedzeniem, że jak Kalemu ukraść krowę to źle, ale jak Kali komuś ukraść krowę, to bdb.

Po pierwsze, pisząc na forum, które jest poniekąd miejscem publicznym - wystawiamy opisywane problemy i niejako nas samych, na osąd innych.
Może się zdarzyć, że ktoś sądzi o nas coś, co nam się nie podoba - jego prawo. Może o tym zupełnie swobodnie napisać. Tak swobodnie jak i my opisujemy nasze perypetie.

Po drugie - Czesio odrobinę Cię skrytykował, i to Twoim zdaniem było bardzo źle i nie do przyjęcia.
Odpowiedziałaś mu tak obraźliwym wpisem, że czytając to poczułam się zażenowana poziomem wypowiedzi ... i to jest dobrze, tak ?

Po trzecie - piszę to z perspektywy kobiety starszej :wink: z innym doświadczeniem życiowym i zawodowym - nie rezygnuj ze studiów, w imię wyjechania na zieloną wyspę na kilka lat i przywiezienia walizki choćby, papierków z wizerunkiem królowej. Własna edukacja, kształcenie się, rozwój - to inwestycje bezcenne, bo inwestycje w samego siebie. Które z czasem zamieniają się w wartości, dzięki którym jesteśmy smakowitym kąskiem dla potencjalnych pracodawców. Nie warto wyjeżdżać, by po kilku latach zaczynać karierę zawodową od sprzedawania w warzywniaku np.
Jeśli masz możliwość kontynuowania nauki - to ciesz się z tego i ją wykorzystuj.
Wiem, aż za dobrze, jak bardzo ważne jest dla Ciebie Twoje życie z Twoim chłopcem. Wiem jak bardzo się za tym tęskni, jak bardzo się tego pragnie. Wydaje się to być najważniejsze na świecie.
Ale cierpliwość, którą masz okazję w tej sytuacji się wykazać - zaprocentuje w przyszłości tysiąckrotnie więcej niż czasowy wyjazd na "saksy".
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: erioduquijm i 150 gości

cron