Co to znaczy, kiedy facet nie szanuje swojej kobiety? Czy wyzwiska, krzyki mogą być usprawiedliwione trudnym charakterem człowieka?
to znaczy, ze jest chamem, swinia, i nie zasluguje na miano faceta a jedynie slabego gnojka. Wyzwiska i krzyki nie moga byc usprawiedliwione niczym, trudny charakter to jedynie wymowka malych tyranow, ktorzy chca sobie powrzeszczec na kogos slabszego. Czy zauwazylas, zeby on w taki sam sposob zachowywal sie do swojego szefa/policjanta/ kogos silniejszego od siebie?
Czy to tylko i wyłączni wina kobiety, że raz sobie na to pozwoliła, a teraz nie może doprosić się normalnego traktowania?
To wybor faceta, jak sie zachowuje. Jesli nie bedzie chcial na Ciebie nakrzyczec, to nie nakrzyczy.
To, ze sobie pozwolilas - niestety, czasem bywamy w gorszym stanie...czasem pozwalamy komus wejsc nam na glowe. Trudno.
Natomiast - jesli prosisz o normalne traktowanie, to go nie dostaniesz. niestety, tacy faceci NIE ZMIENIAJA SIE. Proszac go o co kolwiek, udowadniasz mu, ze jestes slabsza.....czyli, w jego malym mozdzku, moze sie bezkarnie dalej na Tobie wyzywac.
Co najważniejsze jak walczyć z tym problemem, jak wspólnymi siłami dążyć do normalności?
Ty mozesz walczyc tylko z problemem znajdujacym sie w Tobie. Nie zmienisz jego. To o Ciebie tutaj chodzi i dla siebie musisz szukac pomocy.
Wspolnymi silami dazyc do normalnosci? Czy jemu na tym zalezy, czy tylko Tobie? Jesli tylko Tobie, to nie ma tutaj zadnych 'wspolnych sil', tylko TY - nieszczesliwa z chamem, i on - dla ktorego wszystko jest w porzadku, bo przeciez moze sie wywrzeszczec, wyzwac Cie, zeszmacic, a Ty poplaczesz, poprosisz zeby juz sie nie darl tak, a potem i tak mu obiadek ugotujesz.....
...........
Znam to z wlasnego doswiadczenia.
Juz wiem, ze moge zmienic tylko siebie.
Juz wiem, ze z takim osobnikiem moze byc tylko gorzej...
walcz o siebie.
pozdrawiam cieplo,
A>