Coraz bardziej boli konfrontacja z innymi ludźmi- pozakładali swoje własne ciepłe domy, rodzinne gniazda
Ja się bujam sama po świecie i czuję się bezdomnie
Wykrzyczane słowa do rodziców w gniewie i rozpaczy
Wszyscy jesteśmy nienormalni
Poczucie, że nie mam władzy nad swoim życiem, że rządzą nim mechanizmy, których nie rozumiem
Samotność, która mnie kiedyś zabije
Koszmarny jest dzisiejszy dzień
Brak planów jakichkolwiek na przyszłość
Opowieści ludzi, o normalnym życiu- słucham tego z otwartą buzią, niesamowite, że można normalnie żyć
Dlaczego ja tak nie mogę
Poczucie, że jest za późno, że jestem na straconej pozycji, nic się nie wydarzy
Nie umiem z tym walczyć
Dziękując za życzenia, o których wiem, że się nie spełnią