Witam
Jak czytam i przeglądam opis waszych problemów to w sumie stwierdzam, że moje są tak małe, że nie mam co pisać. Ale ponieważ jednak tu trafiłem więc chyba sobie z nimi nie radzę i nie bardzo wiem gdzie znaleźć pomoc. Dlatego króciutko. Moja żona to DDA (dlatego tu jestem), nie pije ale charakteryzuje ją niesamowitą ilością agresji a jej działania niszczą rodzinę i ją samą.Wprowadzają stan zagrożenia u dzieci jak i u mnie, a jej działania (jak poczytałem w internecie) spełniają wszystkie kryteria przemocy psychicznej. Gdybym nie był facetem dorzuciłbym jeszcze przemoc fizyczną ale skutecznie to jej uniemożliwiam. Nigdy jej nie uderzyłem! Jestem zakładnikiem we własnym domu ponieważ zależy mi na dzieciach i ich wychowaniu, na małżeństwie, czuję się odpowiedzialny za dokończenie spłat kredytów itd. Żona wiedząc o tym nie ma żadnych zahamowań w słowach i czynach. Cały czas jestem poniżany, niszczone są rzeczy i jestem wyrzucany z domu a warunkiem zostania jest wykonywanie tego czego ode mnie oczekuje. Dwa razy nie wytrzymałem i wyprowadziłem się na tydzień ale był płacz i lęk dzieci i żony oraz totalny paraliż funkcjonowania domu. Żona przepraszała i błagała o przebaczenie i przyrzekała, że to się więcej nie powtórzy itd. Niestety trwało to tylko 2-3 tygodnie od czasu powrotu. Muszę coś zmienić i zacząć od siebie bo w końcu ja sfiksuje albo zrobię komuś krzywdę. Jestem z Wrocławia gdzie mogę znaleźć pomoc?
Artur