pytania

Dorosłe Dzieci Alkoholików.

pytania

Postprzez agawa890 » 22 paź 2011, o 22:10

witam,
od paru miesięcy chodzę na terapię, wokół mnie był mur trudny do przebicia, ale ostatnio zaczęły sie w nim pojawić wyrwy. pojawiło się trochę więcej przyjaznych uczuć do świata, do ludzi może nie do końca ale do otaczającej mnie rzeczywistości. A najfajniejsze w tym jest, ze poczułam taką wewnętrzną siłę z bycia niewidzialnym dzieckiem w rodzinie alkoholowej. Do tej pory widziałam i odczuwałam same minusy tej roli: samotność, niewikłanie się w relacje interpersonalne, ciągłe stanie z boku. Jakoś ostatnio poczytałam trochę o tym i odkryłam, że jest wiecej osób takich jak ja nie tylko bohaterzy, maskotki itd i właśnie ta przynależność dała mi taką siłę, poczucie przynależności do grupy czego zawsze mi brakowało. Wiem, że się powtarzam z tym na forum ale chciałam się z tym podzielić. I w związku z tym mam parę pytań:
jak nie utracic miłości do samej siebie, którą niedawno odkryłam w sobie?
jak wykorzystać te pokłady miłości do świata, które są we mnie i sprawić by świat też mnie pokochał?
pytania są z deka infantylne ale są może ktoś ma jakieś pomysły z chęcią poczytam
agawa890
 
Posty: 9
Dołączył(a): 29 wrz 2011, o 20:27

Re: pytania

Postprzez andrzej83 » 23 paź 2011, o 11:41

agawa890 napisał(a):
jak nie utracic miłości do samej siebie, którą niedawno odkryłam w sobie?
jak wykorzystać te pokłady miłości do świata, które są we mnie i sprawić by świat też mnie pokochał?


Czyli ciągła walka o leprze jutro, szukanie własnych zainteresowań, ciągle czegoś nowego by nie wpaść w sidła tzw.
Rutyny. Nie mniejszym nie zapominać o znajomych i przyjaciołach, jeżeli takowi są. Bo i po części dzięki nim życie się upiększa. Uśmiech nawet czasem i z goryczy powoduje słodkość. Więc warto mieć go od każdej pobudki, choć czasem to trudne ale realne.

Nie ma zaklęcia na miłość świata. Aczkolwiek wiem że pokonując swoje słabości i otwierając się na innych ludzi potrafimy przenosić góry, jednak dobór towarzystwa jest bardzo ważnym kierunkiem.
Nie mówię że z niektórymi nie powinniśmy rozmawiać, ale w granicach rozsądku kierować swoim poczynaniem.
Od towarzystwa w jakim się znajdujemy i obracamy się w nim, bardzo wiele zależy :D :D :D :kwiatek:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: pytania

Postprzez agawa890 » 10 lis 2011, o 20:53

dzięki za cenne wskazówki w miarę upływu czasu staram się je wcielać w życie. wychodzi to różnie czasami lepiej i gorzej na początkowym etapie jest gorzej. ludzie, których spotykam dookoła mają w większości wysokie mniemanie o sobie, i uważają co to nie ja a w sumie niczym szczególnym się nie wyróżniają, tylko tym, że są nauczycielami. Niestety sprawdza się powiedzenie, że z czasem nauczycielom odbija sodówa i uważają, że pozjadali wszystkie rozumy ja na razie jestem początkowym nauczycielem więc na razie mi to nie grozi ale zobaczymy z czasem :)
Co do głównego wątku, czyli pytań albo wogóle przemyśleń waszych na ten temat :
karuzela uczuć.
Niby wszystko jest ok, czuje radość a jednocześnie przeklinam cały świat w myślach, nie tylko inne osoby ale i siebie również za to jaka jestem niezdecydowana, że mało przejawiam inicjatywy by przerwać ten pieprzony krąg w jakim się znajduję. I przez tą złość czuję, że oddalam się od innych a przecież szukam kontaktu z innymi ludźmi. Pomerdane to wszystko...
agawa890
 
Posty: 9
Dołączył(a): 29 wrz 2011, o 20:27

Re: pytania

Postprzez andrzej83 » 11 lis 2011, o 03:31

Cieszy mnie że choć troszkę mogłem ci pomóc.
Musisz dać sobie troszkę czasu, nie wszystko idzie gładko i sprawnie. Tak jak byśmy chcieli żeby było, takie już jest życie.
Nie no nie każdy musi urosnąć w piórka, jeszcze się nie obawiaj, ale nie pozwalaj sobie na to.
Życie biegnie bardzo szybko, a nasze myśli wciąż w nas siedzą. Nie ma się co na półmetku załamywać, tym bardziej że dostrzegasz tą rużnicę :kwiatek:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: pytania

Postprzez agawa890 » 11 lis 2011, o 18:52

tylko u mnie jest jeszcze jeden problem. mam całą masę dobrych pomysłów by wyjść ze swojej skorupy tylko brak siły i wytrwałości by je zrealizować. czasami uda mi się zrobić parę kroków do przodu tzn w realizacji danego pomysłu ale potem zaczynam go sobie odpuszczać nie potrafię, zrealizować go do końca, nie umiem znaleźć w sobie wystarczającej siły i wytrwałości by go ciągnąć choć wiem, że jest dobry dla mnie.
agawa890
 
Posty: 9
Dołączył(a): 29 wrz 2011, o 20:27

Re: pytania

Postprzez andrzej83 » 11 lis 2011, o 20:10

Być może za mało w siebie wierzysz, :kwiatek: spokojnie i tak widzę że sobie świetnie radzisz na wszystko przyjdzie czas, to że się cofniesz na chwile, nie oznacza porażki, to jest tak jak uczysz się chodzić, nie biegasz, na początku po raczkuj. :kwiatek: :cmok:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do DDA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 141 gości