Witam,
mój chłopak wychował się w rodzinie z problemami alkoholowymi. Mówi o tym otwarcie, wie, że ma przez to liczne problemy ze sobą, z samookreśleniem, z wzięciem pełnej odpowiedzialności za swoje życie. Od niedawna dostrzega też u siebie pewien problem z alkoholem, pije zbyt dużo i przy każdej nadarzającej się okazji.
Mimo, że dostrzega ten problem i, jak twierdzi, chętnie wybrałby się na profesjonalną psychoterapię, nie dojrzał jeszcze do tego, by podjąć jakieś konkretne kroki.
Moje pytanie brzmi: jak go zmotywować, jak mu pomóc? Czy będąc z kimś w związku można/warto/trzeba uczestniczyć w terapii wraz z nim?
Moja rejestracja na tym forum wynika nie tylko z troski o niego, ale także o nas i o mnie samą. Ja w dzieciństwie również spotykałam się z problemem alkoholizmu (choć nie wśród rodziców) i nie chciałabym takich doświadczeń przenosić na swoje/nasze dorosłe życie.
Pozdrawiam,
A.