Witam,
Jeżeli problem jest bardzo duży i powiązany z wieloma innymi objawami - najlepiej poszukać w swoim mieście terapii DDA i sprzątać kawałek po kawałku.
Jeśli problem jest mniejszy niż gigantyczny - podpisuję się pod zdaniem Macho. Istnieje nawet termin i metoda w psychologii - desensytyzacja (czyli po polsku "odczulanie"), polegająca na stopniowym "oduczaniu" się lęku. Konieczna do niej jest nauka relaksacji. Dużo pisał o tym Stanisław Siek - książki wyszły już dawno, ale są osiągalne w bibliotekach. Sprawdź tytuły na Wikipedii. Zabawne jest to, że książki wyszły w Akademii Teologii Katolickiej.
BARDZO WAŻNA SPRAWA! W większości przypadków niskie poczucie wartości wiąże się ze zbyt wysokimi oczekiwaniami wobec siebie i zaniżoną oceną skuteczności swoich działań. Najlepiej na przykładzie: ktoś chce się nauczyć języka obcego. Ma jednocześnie - często na skraju świadomości lub całkowicie nieświadome - przekonanie, że powinien być takim znakomitym uczniem, że musi się nauczyć języka w tydzień. W rezultacie, ponieważ jednocześnie czuje, że nie zrobi tego - nie podejmuje działania z lęku, że nie zrealizuje tego zbyt wygórowanego celu.
Zwiększanie poczucia własnej wartości na początku polega na zmniejszaniu oczekiwań wobec siebie do poziomu zmuszającego do wysiłku, ale nie bardzo wysokiego poziomu, podejmowanie działań na rzecz ich realizacji, wzmacnianiu uczuć radości i dumy z wykonanych celów oraz natychmiastowego wyrzucania poczucia winy, jeśli coś nie wychodzi.
Czyli: nie zakładam, że nauczę się angola w tydzień. Zakładam, że opanuję tysiąc słów w ciągu roku. Czyli musze nauczyć się trzech dziennie. Codziennie uczę się trzech nowych. Buduję w sobie dumę z tego faktu. Jeśli się nie nauczę tych trzech nowych wyrazów, nie pakuję się w rozpacz i negatywne myśli o sobie. Podnosze się najszybciej jak się da i idę dalej.
To samo można zrobić z patrzeniem w oczy.
Pamiętaj tylko, że masz pełne prawo do błędów. Możesz kilka razy uciec od swoich ćwiczeń. Możesz popełniać błędy.
Jeśli jednak dzisiaj raz zaryzykujesz i spojrzysz komuś prosto w oczy, to jeśli nawet będzie to Ciebie kosztowało mnóstwo lęku, za rok nie będzie problemem.
Jeśli dziś nie zaryzykujesz chociaż raz, za rok będziesz w tym samym miejscu.
powodzenia
Maks