... Hej
Dziwnie się ostatnio czuję. Kończę studia. Dla mnie to koniec świata. Potem juz nie będzie nic. Wszyscy ludzie gdzieś odchodzą, każdy w swoją stronę: niektórzy juz pracują, inni się zaręczają, planuja kupno mieszkania. Normalna rzecz. Ale mnie to przeraża. Zostaję sama. Mam wrażenie, że zmarnowałam te 5 lat studiów. Pod każdym względem.
Ostanio sporo myślałam o tym, skad u mnie podobieństwo (?) do dda.Moi rodzice nie są uzależnieni.To moja mama jest dda. Czy to możliwe, że "dostałam" od niej te sposoby reagowania, radzenia sobie z uczuciami? Najbardziej przeszkadza mi moje wycofanie i to, że kompletnie nie umiem nawiązywać kontaktów z facetami. Nie chce już być sama tak jak przez ostanie kilkanaście lat. Nie wiem co mam ze sobą zrobić.