Nie no! nie mozemy mowic-nie dyskutuj tak uparcie.Kazdy ma prawo do swojego zdania.Ja osobiscie mam do Pytajcacej szacunek przez to ile sil przelewala by jej partner chcial cos zmnienic.
problem chyba w tym,ze nie jest w stanie nikt stwierdzic-z DDA nigdy sie juz nie zwiaze.Jej partner gdy go poznała na pewno nie podarował jej na samym poczatku całej gamy negatywnych uczyc.Nawrazliwosci i innych skomplikowanych rzeczy.Na poczatku byl pewnie mily,opiekunczy i szczegolnie inny niz wszyscy.Byl nadzwyczajny i pokochala go takiego.Dopiero,gdy bylo gorzej, zaczely sie problemy.ciagle klotnie itd.I pewnie przez te rozne zachowania zdala sobie sprawde ,ze jest DDA.teraz tez moze spotkac kogos kto ja oczaruje,a reszta wyjdzie w praniu.I nikt nie ma wplywu na to kogo kocha.Kazdy natomiast ma wplyw na to kim jest i kim chce byc.
To forum jest zywym dowodem na to,ze wiele osob z DDA umie przejac kontrole nad wlasnym zyciem,pracuje nad soba i tworzy udane zwiazki.
Powiem wiecej-przechodzac droge do lepszego siebie wraz z partnerem zwiazek ten staje sie niejednokrotnie bardziej wartosciowy niz niektore,,normalne". Wiez ,bliskosc,uczucie i masa innych rzeczy sa jeszcze bardziej silne i nadzwyczajne.Skoro umiemy pokonac to gowno, to nic nas innego nie rozdzieli.I nie robmy z tego choroby nieuleczalnej,tylko bierzmy sie za siebie.
Nie ma co sie rozpisywac-jej partner do tej pory z tego co wyczytalam sie nie leczy.Wiec o czym tu mowic?nie ma porownania.Wolal zwiazek z inna bo jak twierdzi to ja kocha.moze tak jest w rzeczywisctosci a ciagle naleganie(choc w dobrej intencji) spowodowalo jego ucieczke.miedzy tym co my robimy,a tym ze on nic z tym nie robi do tej pory jest wileka przepasc.
jeszcze raz powtarzam-to nie choroba.sa gorsze rzeczy na swiecie a i je ludzka milosc potrafi odmienic:)
czy to nie piekne?:)
gdyby ,,bo wy tak macie"-byloby jedyna prawda, to ja DDA sama bym odkryla co mi jest i sama tłumaczyla partnerowi i sama podejmowala terapie?sama z wlasnej reki?gdyby bylo takim scislym schematem?NIE!
ja zmieniam sie,bo kocham partnera z calych sil i to ona po czesci mnie odmienil.to chyba takie naturalne?
pozdrawima wszystkich którzy maja serduszka pelne miłosci i chca sie zmieniac:*