witam

Dorosłe Dzieci Alkoholików.

Re: witam

Postprzez marti » 2 maja 2012, o 14:46

No tak Maks to są pierwsze kroki , masz racje dla dziecka uczącego się chodzić mamy cierpliwość a do siebie nie?
Myślałam dużo o tym że brakuje mi ciepła i cierpliwości dla samej siebie.
Zawsze miałam problem z tym że chce tu i teraz lub wcale. Wiązało się to z brakiem konsekwencji w działaniu.Zaczynałam działać a jak efekt nie był widoczny natychmiast to robiłam w tył zwrot.

Próbuje zaakceptować najpierw siebie taką jaka jestem.Ze słabosciami , lękami , niedoskonałościami. Rónoczesnie ucząc się zdrowych i mądrych relacji z ludzmi.Chodzę na terapie behawioralno-poznawczą więc myśle że "nauczę się siebie i jak najlepiej dla siebie"
marti
 
Posty: 50
Dołączył(a): 4 mar 2010, o 12:20

Re: witam

Postprzez Orm Embar » 2 maja 2012, o 17:17

mam wrażenie, że idziesz dobrą drogą. szedłem - jak i wielu, wielu innych - bardzo podobną. akceptacja dla CAŁOŚCI samego siebie jest niezmiernie ważna - także dla tych słabszych części "nas".

powodzenia! :-D

m.
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: witam

Postprzez marti » 20 maja 2012, o 15:16

Wczoraj cały dzien myslałam o tym jak bardzo jestem usztywniona , wszystko przechodzi przez sito mojej ostrej i krytycznej samooceny. Walcze ze sobą i daleko mi jeszcze do samoakceptacji. Przestałam w pewnym momencie siebie lubic i jak długo to bedzie trwało tak długo moja robota bedzie stała w martwym punkcie...

Dzisiaj w nocy o czwartej przyszło otrzezwienie , wstrząs najpierw dosłownie a pózniej w przenosni.
Boze, zycie jest tak ulotne , poczułam to dzis podczas trzesienia ziemi . Nie znajdowałam sie w epicentrum , mieszkamy troche dalej ale wstrząs był wyczuwalny u nas w domu . Nie wiedzialam czy to wstrząs bo gdzies jest trzęsienie czy zapowiedz czegos "grubego" u nas.....Tak bardzo sie bałam a trzesące sie łóżko potęgowało panike.

To dziwne ale pomyślałam ze moze i mam wpływ na moje życie ale jest jeszcze to co nieuniknione , siła większa od nas i to ona decyduje co i jak .
marti
 
Posty: 50
Dołączył(a): 4 mar 2010, o 12:20

Re: witam

Postprzez Księżycowa » 22 maja 2012, o 21:24

Witaj marti!

Zaciekawiło mnie jedno zdanie

marti napisał(a):To dziwne ale pomyślałam ze moze i mam wpływ na moje życie ale jest jeszcze to co nieuniknione , siła większa od nas i to ona decyduje co i jak .


Co miałaś konkretnie tu na mysli? Taką silę, która decyduje jak długo zyjemy czy tą jak będzie wygladało nasze zycie?

Maks fajnie piszesz i mnie właśnie oswieciło jak przeczytałam wątek - dzieki ;)

Marti mam nadzieje, że nie pogniewasz się jak o coś zapytam na Twoim wątku? :kwiatek: ale to bedzie na temat.

Maks a czy w trakcie terapii miałeś coś takiego jak wycofanie, niechęc przed ludźmi, obawa przed swiatem, nie wiem tak nagle, brak wytrwalości w czymś, nie wytrwanie w jakimś postanowieniu, nie dokonczenie tego albo decyzja o czymś i nagle ucieczka od tego?
Jeśli tak, to jakim cudem to Ci się udało przebić?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: witam

Postprzez marti » 1 cze 2012, o 01:23

Kasiorek dopiero teraz zauwazyłam ze zadałas mi pytanie ;nie zaglądałam tu od jakiegos czasu...
Oczywiscie nie mam nic przeciwko zadawaniu pytan Maksowi w moim wątku :D tym bardziej ze chłopak fajnie i z sensem pisze ( mam nadzieje ze odezwie sie wezwany do odpowiedzi :D

W odpowiedzi na twoje pytanie to chodziło mi o nieprzewidywalnosc zycia i tego co nas moze spotkac w sensie dosłownym. Mieszkam we włoszech i ostatnie trzesienie ziemi niestety zatrzęsło rownież naszym domem....
i w ten

oto sposób poczułam sie pyłkiem marnym ; miotającym się w przestrzeni zycia .

Pomyslałam wtedy ze nieraz warto odpuscic i wyluzowac troche , brac zycie takie jakie jest bo jest na pewno nieprzewidywalne i kruche.

Trzesienie ziemi to najbardziej traumatyczne przezycie jakiego do tej pory doswiadczyłam.
.....chociaz zycie w rodzinie patologicznej tez jest niezłą traumą ale taką chroniczną , ktorej sie niestety nie czuje przez wiele, wiele lat.

Myślałam ze nic mnie juz nie zdziwi a tu prosze przesuwające sie łóżko na ktorym sie znajdowałam spowodowało wiele , bardzo wiele refleksji ,strachu pomieszanego z niemocą i małością mnie samej....
marti
 
Posty: 50
Dołączył(a): 4 mar 2010, o 12:20

Poprzednia strona

Powrót do DDA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 183 gości