Mnie też blokuje.W szkole to byłam taka szara myszka. Wstydziłam się swoich ubrań, nie zapraszałam nikogo do domu, bo wstydziłam się że mamy meble z ,,odzysku,, po jakiś babkach, początkowo też nie miałam swojego pokoju mieszkałam w sypialni rodziców. dopiero jak siostry się wyprowadziły, to miałam.A i tak nie do końca, bo pamiętam,że przez jakiś czas dzieliłam go z obcą dziewczyną, bo rodzice nie mięli pieniędzy i mój pokój wynajęli jakiejś studentce, ale wynajęli ze mną Więc dalej nie miałam swojego konta.
Nie ufałam nikomu,nawet mamie.Pamiętam scenę jak sobie wbiłam nożyczki w udo pod spodem, bo na nie usiadłam. Tak się bałam powiedzieć o tym mamie, że długo siedziałam na ubikacji, a krew mi ciurkiem leciała do muszli. Dobrze że sama przyszła zobaczyć co robię, bo bym się wykrwawiła.Oczywiście nawrzeszczała na mnie