Witam wszystkich,
Mam 19 lat i jestem córką alkoholika... Od urodzenia mieszkałam z siostrą, mamą, tatą oraz rodzicami mojego taty. Mój dziadek to niestety też alkoholik. W dzieciństwie dziadek ciągle był pijany, robił straszne awantury, groził nam wszystkim. Kiedyś nawet gonił mojego drugiego dziadka z sikierą w ręku... Ciągle byłam przestraszona. W nocy miałam stany lekowe, bałam się ze w pokoju jest coś co chce zrobić mi krzywdę itd, bałam się ze moja mama umrze, a jest naprawdę kochana i zawsze była i jest dla mnie dobrą mamą. Nie pamiętam aby mój tata w tam tych czasach pił, ale podobno tak. Mój tata przesta pić gdy moja mama zabrała nas i wprowadziliśmy się na krótki czas do jej siostry.
Na szczęście gdy miałam 11lat wyprowadziliśmy się. zdala od dziadka- alkoholika. Jednak nałóg mojego taty powrócił. Od ok. 2, 3 lat znowu pije na zmianę pracując i to coraz częściej. Moja mama gdy widzi ze tata pije więcej niż jeden drink lub gdy wraca upity wkurza się na niego, ale gdy jest trzeźwy udaje niestety ze problemu nie ma. Nie wiem co mogę zrobić, aby zmienić te sytuację. Z mamą rozmawiałam wiele razy na ten temat, ale ona nie chce nic robić w kierunku leczenia taty nałogu, a z moim tatą to juz w ogóle nie można porozmawiać na ten temat bo od razu się złości i robi awanturę. A co ja jako córka mogę zrobić? Ponadto jakiś czas temu wróciły stany lekowe. Znowu w nocywyobrażam sobie różne straszne rzeczy, ze coś jest, ze zaraz jakas mroczna wejdzie do mojego pokoju itd a ja nie potrafię sobie z tym poradzić i ciągle przez to nie śpię w nocy i zasypia szczególnie ostatnio dopiero nad ranem. Nie wiem co z tym zrobić. Myślałam o psychologu, ale gdy rozmawiałam dziś z mamą na ten temat to stwierdziła ze po prostu powinnam ogarnąć swoją psychikę i nie ma problemu oraz miała jeszcze pretensje ze nie chodzę przez to do szkoły (nie byłam wczoraj w szkole) i dalej uważa ze to jest moja wina ze zamiast spać to nie śpię :/ co mogę zrobić?