Droga Kitty
Jak sama zauważyłaś w 2 częsci posta- piszesz trochę tak jakbyś chciała się usprawiedliwić. Tak działa ciągłe poczucie winy-szukamy poza sobą : w partnerze, w rodzinie, w sytuacjach w jakich bywamy.
A wszystko jest w nas.
Dużo uwagi poświecasz temu co poza Tobą-zatem
niezależne od Ciebie. Nie piszę tego od tak....Jest tak, ze DD unikają odpowiedzialności
za siebie, za to dużo chętniej biorą odpowiedzialność za cały świat-za to na co tak naprawdę nie mają wpływu. Biorą odpowiedzialność za uczucia innych ludzi, za relacje X i Y (kiedy one są Z), za ich stany emocjonalne (smutek mamusi, irytację tatusia, frustrację partera...), za -słowem: przypisują sobie nadludzką moc wpływania na innych. Stad też ich tendencja do manipulacji innymi. Starają się swoim zachowaniem wpłynąc na uczucia innych ludzi: wywołują (straja się wywołac) poczucie winy, litość, złość....Niezwykle czesto nie do końca zdają sobie sprawe z tego że manipulują innymi.
Albo może raczej: nie chcą tego do siebie dopuścić- e-e
Myślę, ze takie zachowanie jest znane każdemu DDX-choć nie każde jest skłonne się do tego przyznać-choćby przed sobą.
Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, zebyś zdała sobie sprawę, ze
tak naprawdę odpowiadasz tylko za siebie i swoje uczucia.
Napisałam
tylko ale chyba należałoby napisać AŻ, ponieważ jak wspominałam, DD na wszelkie sposoby stara się uciec przed tą odpowiedzialnością.
Przykład:
nie wiem tez dlaczego on powoduje we mnie taka agresje
To nie tak Kitty...to nie on powoduje....(zrzucanie odpowiedzialności na drugą osobę za to co Ty czujesz).
Nie mam gotowej odpowiedzi dlaczego dzieje się tak , ze pojawia się agresja, ale wiem, ze nie jest to uczucie ale pewnien stan spowodowany nagromadzonymi emocjami. To może być mieszanka uczuć, np. takich jak złość, bezsilność, smutek, rozczarowanie, strach. I Twoim zadaniem jest roztrzaskać czym tak naprawdę jest to co nazywasz agresją. Co się pod nią kryje? Kiedy się pojawia? Co czujesz gdy budzi się w Tobie agresja (wbrew pozorom żródłem agresji nie jest złość, ale najczęściej strach)?
Co do opisanej przez Ciebie sytuacji:
Wiesz ja całe lata potrafiłam robić z siebie ofiarę wspominając jak lał mnie mój ukochany, jak bardzo bałam się kiedy pijany i biały jak sciana z wsciekłości, trzymał nóż przy moim gardle, jak wracał z imprez a ja bałam się o to, ze odbije mu palma ...i mnie zabije.... I jak prowokowałam go (!) do tego by mnie pobił (chyba na początku sama częsciej się na niego rzucałam), by jak wytrzeżwiał karmić się jego poczuciem winy.
To był bardzo chory zwiazek. Ale nigdy w życiu nikogo tak nie kochałam...i mam wrażenie, ze nadal kocham (a od naszego rozstania upłynęło 7 lat)
I wiesz co? Pomijajac fakt, ze kochałam go ja szalona, to
nic nie wydarzyłoby się bez mojej zgody.
Trudno jest się rozeznać w swoich uczuciach kiedy do tej pory robiło się wszystko by je ukryć. Kiedy kłamstwo i granie, było bezpieczniejsze od szczerości.
Dlatego trzymam się tego żebyś poszukała dla siebie (dla Was
) pomocy. Jesli nie masz możliwości znależienia profesjonalnej pomocy na miejscu, poszukaj ludzi podobnych do siebie, którzy przeszli już pewnien etap i potrafią Cię choć odrobinę poprowadzić-pokazać światełko w tunelu.
To oczywiście będą ludzie podbni do Ciebie
-czyli DDX.(najwspanialsi ludzie jakich spotykałam na swojej drodze to były właśnie Dorosłe Dzieci)
Możesz poszukac ich w necie (np. na
tutaj-spotkasz się z otwartością i co krok będziesz chciała napisać-"też tak miałam"). Ich doświadczenia są bardzo cenne, ale przede wszystkim świadomość , ze są , nie oceniają, nie odrzucają-ale też nie pozwolą sobą manuipulować-to naprawdę cudowne, mądre i ciepłe osoby...
Natomiast jesli chodzi o polskie grupy wsparcia w WB, możesz spróbować spotkac sie z nimi i zapytac jak sobie radzą :
Leeds
--niedziela, g. 17.00
Polski Ośrodek przy polskim kościele w Leeds
Newton Hill Road, Leeds, LS7 4JE, (I-sze piętro)
dojazd autobusami: 2,3,3a,36 (ośrodek znajduje sie obok szpitala Chapel Allerton Hospital)
kontakt:
dda.ddd.leeds@gmail.com
Londyn
-Środa, godz. 20.15 -22.15
-Niedziela, godz. 17.00 - 19.00
Polska grupa DDA/DDD przy Polskim Kościele
Londyn-Ealing 2 Windsor Road W5 5PD
(sala ks. Jerzego Popiełuszki)
dojazd metrem Central Line and District Line na Ealing Brodway
(około 150 metrów od stacji metra)
W tym samym miejscu spotyka się grupa AN (Anonimowi Narkomani) w poniedziałek 20.00-21.30 oraz piątek godz.20.00 -22.00! Oczywiście tradycyjnie już również dwie grupy AA (bardzo liczne około 20-30 osób) w sobotę godz. 17.30 -19.30 oraz niedzielę godz. 20.00 -22.00. Poza tym w czwartki o 20:30 w tymże miejscu odbywają się spotkania polskiej grupy wsparcia SLAA (uzależnionych od seksu i miłości).
Southampton--poniedziałek, godz. 20:00
Ośrodek Polski przy Portswood Road
Na koniec chciałabym jeszcze napisać, ze bardzo chciałabym mieć w sobie tyle odwagi ile masz Ty, kitty.
Pozdrawiam cieplutko.