Mala,
Po pierwsze to tak nie dołuj
- bo doświadczenie uczy, że w większości przypadków jak się człowiek postara, sprawy idą lepiej.
Weź też przykład ze zwykłego sprzątania w domu. Jeśli ktoś ma totalny bałagan (wiem, miewam nierzadko, hehehe) to nic nie zrobi, jeśli przerażony będzie siedział i myślał, że wszystko na raz musi sprzątnąć. Otóż tak "wszystko i naraz" to się nie da - ale po kolei i systematycznie da się.
Wybierz więc po prostu nad czym chcesz popracować, zrób z tym coś, taki uporządkowany element działa trochę w naszej duszy tak, że sam z siebie wprowadza ład... Kawałek po kawałku wiele się uda, zobaczysz.
Maks