Czego mi brakuje?

Problemy z partnerami.

Czego mi brakuje?

Postprzez ewka » 18 wrz 2007, o 01:05

Ludzi ( w realu), którzy mnie słuchają... muszę widzieć w oczach, że jestem słuchana. Tego mi brak w jakimś ogólnym bilansie - jeśli nie widzę, zacinam się.

"Co słychać" na odchodne nie zadowala mnie...

Buźka na dobranoc, Kochani
:buziaki:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez marynia » 18 wrz 2007, o 01:20

:buziaki:

Ja nie w realu,niestety
ale jestem, Ewunia.
Przytulam.Spij dobrze.
marynia
 
Posty: 314
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 10:43

Postprzez agik » 18 wrz 2007, o 01:20

Ewka???
Nie zrozumiałam :oops: ...

Kolorowych snów- mam nadzieję- do juterka. :)))
Ja Cie zawsze chętnie słucham, ale cóś mało mówisz, ostatnio...:(
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez ewa_pa » 18 wrz 2007, o 09:25

tak ewka rozumiem co masz na mysli...czasem ...jestesmy samotni...
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez z » 18 wrz 2007, o 13:08

Kontakty z ludmi sa rozne. Raz plytsze raz glebsze.
przypomnij sobie ewka, czy Ty zawsze tak z zainteresowaniem wszytkich sluchasz ? Czy zawsze jest ciekawosc tego , co mowia inni do Ciebie
w Twoich oczach ? Czy czasem nie ma tam nudy i nieuwagi ?
Czasem ktos rozmawia z kims, a tak na prawde mysli o czyms innym.
Rozmawia , bo tak wypada, bo chce utrzymac kontakt z dana osoba.
Akurat tego dnia nie jest wstynie skupic sie na tym , co rozmowca mowi.
Innego dnia jest lepiej.
z
 
Posty: 226
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 13:04

Postprzez ewka » 18 wrz 2007, o 13:25

Dzięki Wam;)

Agik, może i trochę mniej, no bo w końcu ileż można? :haha: Pewnie, że nie wszystkich słucha się z taką samą uwagą... ale jeśli ktoś się do mnie zwraca, to zawsze się staram. I tej samej uwagi chciałabym też troszkę dla siebie. Czy to tak wiele? Jeju, jaka żałość ze mnie wypływa :zalamka:

Bo rozżalona jestem, tak
:zalamka:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez z » 18 wrz 2007, o 13:42

alez ewuniu, nie badz tak rozzalona. Pomysl pozytywnie. Moze ta osoba miala akurat taki dzien, ze bardziej sie koncentrowala na czyms innym. Moze akurat trafilas na jakis nieodpowiedni moment w jej zyciu ?
Pewnie to nic nie oznacza.
Moze jest jeszcze tak, ze sluchala Cie, lecz nie widac tego bylo.
Sluchala wszystkiego, tylko nie reagowala. Pozniej to sobie jakby z tasmy przemyslala.
Czujesz sie zlekcewazona ? Czujesz, ze jesli Ty innych sluchasz, to tym samym inni maja obowiazek i Ciebie wysluchac wtedy kiedy Ty tego chcesz, czy potrzebujesz ? Niestety ta nie jest.
Ty dajesz cos innym, a inni nie sa zobowiazani do niczego.
Jakos tak jednak mamy zaprogramowane, ze oczekujemy rewanzu.
Niestety w obecnych czasach , ta zasada przestala dzialac.
Rozczarowanie jest duze.
Mniej oczekiwan oznacza mniej rozczarowan.
z
 
Posty: 226
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 13:04

Postprzez ewka » 18 wrz 2007, o 13:48

z napisał(a):Mniej oczekiwan oznacza mniej rozczarowan.

Dokładnie! Ale damy radę, Zetko, spoko. I dzięki :D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez agik » 18 wrz 2007, o 17:07

Ewcia! Najpierw buziak dla Ciebie :buziaki:

Krotki wstęp: kiedyś Wam pisałam, ze czytałam to forum wiele miesiećy wcześniej, zanim odważyłam się napisać.
Wydawało mi się, ze Was dobrze znam. Co więcej, ze mogłabym się conajmniej z kilkoma osobami zaprzyjażnić. że potrafiłabym zaufać, na tyle, żeby opowiadać o sobie.

Ewcia! Ty właśnie jesteś jedną z takich osób- jak najbardziej godna zaufania (moim zdaniem). Może dlatego tez, że mocno sie otwierasz, ze jesteś taka stabilna, taka "po mojemu"...
A druga sprawa jest taka, że dla mnie jesteś mistrzynią wyrażania opinii, sądów, w niewielu słowach, zawsze trafiasz w sedno! Zawsze potrafisz odróżnić rzeczy nieważne od ważnych i ująć je w kilku słowach. Dla mnie to mistrzostwo świata.
Właśnie zauwazyłam, że od kilku dni zamilkłaś trochę, zastanawiałam się czemu...
Ja w każdym razie odczuwam brak... Ciebie mi brak, Ewcia!
Jestem ciekawa, czy Ty coś zauważyłaś;)))

I na koniec jeszcze jeden buziak dla Ciebie :buziaki:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez echo » 18 wrz 2007, o 17:30

no właśnie, dzięki zetko , że przypomniałaś ważna sprawę.
też muszę sobie bardziej wbić do głowy, że trzeba mieć mniej oczekiwań i wymagań. ludzie są ludźmi i czasem nie są fajni z różnych powodów. Ale jak to jest super jesli się nie nastawiasz i okazuje sie , że własnie dziś czy jutro nawiążesz z kimś świetny kontakt i odbędziesz fascynującą rozmowę. Takie niespodzianki przychodzą tylko gdy się nie ma oczekiwań. to tak jak z filmem w kinie.
buziaki
echo
 
Posty: 344
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 22:02

Postprzez Abssinth » 18 wrz 2007, o 17:42

mrrrr....ja tylko na chwile, bo dzisiaj w mojej glowie calkiem inne mysli...ale moze wlasnie dlatego ....czasem ludzie maja jakis swoj problem na glowie, ze nie moga sluchac tak do konca mocno i doglebnie, jakbysmy tego chcieli, i nie potrafia go tak na bok odlozyc, zeby sie zaglebic w Twoj...? nie zlosliwosc, nie jakas obojetnosc, tylko po prostu brak umiejetnosci...? I jakos musi byc ta rownowaga, ze przez chwile porozmawiamy o moim, a za chwile o Twoim.....i to tez jest umiejetnosc, bo niektorzy nie potrafia sie na sluchanie z gadania przerzucic...

kurcze, za duzo tutaj stron sytuacji widze :) jeszcze jedna - na moim przykladzie - mnie najbardziej boli, kiedy ja sie dla kogos 'poswiecam', slucham, spedzam czas, a ten ktos sie nie odwdziecza potem tym samym....i wniosek taki (ktorego sie ucze dopiero praktykowac), zeby nie dawac z siebie wiecej, niz moge, i zeby nie oczekiwac za to wdziecznosci czy rewanzu...

miauk
przytulam Ewus bardzo...
nawet jesli czasem chaotycznie, to jestem tutaj :)
xxx
Abss
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez ewka » 18 wrz 2007, o 18:22

Wiecie skąd ten żal? Mam w pracy koleżankę, ma ogromne kłopoty z synem. I nie ma się przed kim wygadać... więc wygaduje się mnie - bardzo jej współczuję, bo ma też chorego męża. Tak naprawdę jest z tym całym interesem sama. To trwa już długi czas... chyba dobre trzy lata.

... i niewiele jej mówię czy opowiadam, bo tutaj ja działam na zasadzie dużego ucha do wygadania. Rozumiem to, oczekiwania moje spadły prawie do zera. Ale!!! u niej się stabilizuje i kiedy jakiś niedawny czas temu u mnie było dużo zamieszania i już rozwarłam paszczę, by sie tym podzielić... już zaczęłam, ale przerwano mi w pół słowa opowieścią o firankach, jakie to sobie właśnie kupiła. Złamała mnie na połowę:) Tak się zdarzało często, ale czy teraz właśnie nie przelało mi się, to nie wiem... nawet mi głupio, że tu o niej piszę :(

Dziękuję Wam, miło tak mi się zrobiło
:heyka:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez caille » 18 wrz 2007, o 20:26

Ewa...uszy do gory. Mnie sie mozesz wygadac :-).
Przytulam Cie
:pocieszacz:
Avatar użytkownika
caille
 
Posty: 121
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:11

Postprzez KATKA » 18 wrz 2007, o 20:32

Widzisz ja np. bardzo chciałabym Cię poznać :) mogłabym Cie słuchac godzinami...bo masz coś takiego,z e się aż chce słuchać ;) nawet o problemach mówisz zapewne w ten wyjątkowy sposób...Dałas mi dużo nadzieji wiesz...i ja sie tego tzrymam, nawet jak mam chmury ogromne nad głową, bo co jakiś czas przechodza przeze mnie burze......wtedy przypominam sobie to co napisałyś, co Wy tu ogólnie piszemy, i cały czas analizuję....cały czas zastanawiam się w jaki sposób to wprowadzic u siebie, na mój sposób, żeby było na stałe....żebym miała troszkę tej mądrości ;)
Dziekuję, że jesteś Ewus ;*
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ewka » 18 wrz 2007, o 20:56

caille napisał(a):Ewa...uszy do gory. Mnie sie mozesz wygadac :-).
Przytulam Cie
:pocieszacz:

Dzięki dzięki :kwiatek2: Nie mam zaległości, którym potrzebne byłoby przetrzepanie... ale przytulki są zawsze takie milutkie;)

Katko, Słodka Dziewczynko... dzięki wielkie i buziak dla Ciebie :cmok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 146 gości