kocham ... nie kocham ...

Problemy z partnerami.

kocham ... nie kocham ...

Postprzez 1973 » 1 kwi 2013, o 15:34

witam wszystkich
...proszę o radę, sam już nie wiem o co?

jestem od ponad roku w związku z partnerką młodszą o dwa lata,każde z nas po rozwodzie, szybko że sobą zamieszkaliśmy razem - ponad rok temu, było OK, po pół roku miała wątpliwości co do naszego związku była rozmowa i sama powiedziała że jest pewna że mnie chce itp.! miesiąc temu coś poczółem że jest nie tak ... okazało się że ma wątpliwości itd. problem z całym życiem itd. nie potrafi powiedzieć mi że mnie kocha, że jej zależy na mnie ... też nie chce abym się wyprowadził i odszedł ... mówi że potrzebuje czasu - jestem zmęczony, wiem że ją Kocham i chcę z nią być, lecz nie wiem czy potrafię jej ufac, nie wiem co ona zamierza, nie rozumiem tego ... chodzę nerwowy i rozdrażniony - boję się a strach ma wielkie oczy, że ją stracę ... nie jestem ideałem lecz znam swoją wartość, dużo daję ... a nie mam zamiaru żebrać o pocałunek, bliskość

... nie wiem co mam robić, odejść ...
Avatar użytkownika
1973
 
Posty: 115
Dołączył(a): 2 cze 2007, o 23:42
Lokalizacja: ... mroku

Re: kocham ... nie kocham ...

Postprzez mergen » 1 kwi 2013, o 16:06

Uszanuj jej uczucia, poczekaj, nie naciskaj. Jeśli ją naprawdę kochasz, daj jej czas. Czas to najlepszy doradca i dla niej i dla ciebie.
mergen
 
Posty: 28
Dołączył(a): 1 kwi 2013, o 00:32

Re: kocham ... nie kocham ...

Postprzez marie89 » 1 kwi 2013, o 16:17

Może czegoś się boi... Może po nieudanym małżeństwie obawia się, że kolejny związek nie przetrwa... Może... Może być wiele możliwości, przez które partnerka czuje się niepewnie.
Najprościej porozmawiać, ale bez nacisku. Tak mi się wydaje.
marie89
 

Re: kocham ... nie kocham ...

Postprzez smerfetka0 » 1 kwi 2013, o 16:21

witaj 1973. pamietam cie :kwiatek:

moze faktycznie poczekaj chwile...ale tez i to ma swoje granice.

jest ona nie w porzadku to na pewno moim zdaniem.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: kocham ... nie kocham ...

Postprzez Księżycowa » 1 kwi 2013, o 16:50

mi przyszło do głowy, ze moze ona widzi Cie jako przyjaciela a nie partnera... tak sie nie da, bo Ty nie chcesz w niej tylko kolezanki. Moze ona potrzebuje i potrzebowala, tylko kogos, z kim bedzie mogla pogadac ale nie umiala ci o tym powiedziec, nie chciała Cie urazic albo stracic Cie w ogóle jesli sie przyzna, ze tak jest. Jesli tak jest.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: kocham ... nie kocham ...

Postprzez Honest » 2 kwi 2013, o 17:49

Witaj 1973,

ludzie na początku związku niekiedy myla prawdziwa miłośc z zakochaniem. I gdy opada ta "czarodziejska kurtyna" to niekiedy zaczynaja pojawiac się watpliwości. Chyba nie masz innego wyboru, jak zaczekac na jej reakcję, na jej krok. To zapewne bardzo trudny dla Ciebie czas, ale jesli ja tak bardzo kochasz, to warto zaczekać...
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 333 gości