przez agik » 17 sie 2007, o 14:55
Zrobić co¶ ze soba jest naprawdę trudno, ale to nie znaczy, ze jest to niemozliwe.
Ja tez jestem takim "krzykaczem", bardzo szybko wybucham. I moj też tego nienawidzi. Kiedy¶ my¶lałam sobie tak : jaki to problem, jak gło¶no co¶ powiem? Otóż problem jest. Wrzeszczenie jest form± agresji i nie powinno się zdarzyć. Trudno sie przed czyms takim obronić i nie poczuć zło¶ci. Poza tym jest kompletnie nieskuteczne.
Kiedy¶ podczas takiego ataku mojego przypadkowo popatrzyłam w lustro i wystraszyłam się sama siebie.
Obiecałam mu, ze będę się starać z tym walczyć. i staram się i nawet się udaje.
Je¶li przeprosisz swojego lubego za krzyki, uznasz, ze jaenak jaki¶ problem jest w Tobie, to może otrzymasz wsparcie, ktore Ci potrzebne.
Wiele razy w Twoich tematach się to przewija, ale chyba co¶ was łaczy skoro nadal jeste¶cie razem, skoro on jako¶ potrafi ¶cierpieć wybuchy, kłótnie, ataki...
Posiadanie własnego zdania nie znaczy,że masz je wykrzykiwać
Powodzenia życzę