Wiara a przebaczenie

Problemy z partnerami.

Wiara a przebaczenie

Postprzez Salome » 13 lis 2009, o 12:49

Jak trzeba wierzyć w Boga, zeby móc przebaczyć? Zeby zabić w sobie złość, ktora czuję do tesciowej? Jak zapomnieć rzeczy, ktore dotknely mnie tak bardzo? Czy trzeba chodzic do koscioła co niedziele, aby byc naprawdę dobrym wierzącym? Czy wiara pomoze przebaczyc? Co trzeba sobie powiedziec, by móc wygnać te wszystkie negatywne emocje? By być obojętnym, przestac oceniać tę osobę, by nie byc juz w obec niej tak krytycznym mimo, ze slowami potrafi wyrządzić krzywdę, ze jest przekorna i złośliwa?
Juz nawet staram sie nie mowic o niej mezowi.
...ale czasem nie mogę...
ona mowi, ze ja nie jestem zmeczona, a ja padam czasem na twarz ze zmeczenia i bólu pleców, ze mam nie wymagac od męża, bo on jest zmeczony..., ze to ze tamto
Musialabym sie na kazdym kroku kłócić z nią lub partnerem, a ja tego nie chce.
Chce byc wolna od tej wsciekłości na nią.
Pomóżcie...
Czy wiara mogłaby to uleczyć?
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez anna maria » 13 lis 2009, o 12:55

Mówią ,że wiara czyni cuda.
Myślę ,że może uleczyć ale przede wszystkim to musisz zacząć inaczej myśleć o teściowej. Jest to osoba starsza i matka ,która widzi tylko syna.
Ty jesteś obca.
Doskonale Cię rozumiem. Sama przez to przeszłam. Teraz mam spokój ,bo usłyszałam ,że mają mnie z głowy i przestałam tam chodzić.
Staram się też nie myśleć o nich źle,bo są dziadkami moich dzieci.
anna maria
 
Posty: 554
Dołączył(a): 15 lis 2008, o 17:00

Postprzez Salome » 13 lis 2009, o 13:18

anna maria

jak to zrobic. Ja chce tam chodzic, czasem nawet lubię. Tylko to co bylo nie pozwala mi przestac o niej myslec w kategorii wroga.
Chce aby mąż chodził do moich rodziców, wiec i ja musze byc wzgodzie z jego rodzicami. Tescia mam dobrego. Tesciowa mnie irytuje, wydaje mi sie ze jest chipochondryczką a syn bardzo uzala sie nad nią. Moze faktycznie cos jej dolega. Tylko tak jak mowie nie potrafię jej ufac. Są dziadkami mojego dziecka, chce zeby ono ich szanowalo. Oni tez bardzo je kochają. Tylko mi ona tak dogadac lubi. Chociaz tez czasem chwali, ale czy to szczere?
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez Sansevieria » 13 lis 2009, o 13:46

Salome, zanim coś powiem to zapytam dla pewności, czy Twoje pytania dotyczące wiary/przebaczania itd to w kontekście wyznania rzymsko-katolickiego czy innego wyznania? Dla mnie to ważne o tyle, że o katolickim podejściu pojęcie mam, a o innych chrześcijańskich to nie na tyle, żeby się wypowiadać.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 13 lis 2009, o 19:11

Pytasz "jak ?" A ja odpowiadam - "zdystansować !"

Używam takiego powiedzonka, że "tylko spokój i dystans zdoła nas uratować".
Bowiem nie zapomnisz słów teściowej, możesz jedynie wpłynąć na zmianę jej wizerunku w Twych oczach. A że oczy bezustannie przesłaniają słowa, trudno "odremontować" zdrowy stosunek.

Przechodź neutralnie koło jej uszczypliwości, a przynajmniej ich większej części. Nie wspominaj. Mimo burzy w mózgu, zagryzaj wargi, nie okazuj agresji, aż wejdzie Ci to w nawyk. Ona nie widząc Twojej reakcji też nie będzie czerpała satysfakcji i... i możliwe, że sama przystopuje.

Są ludzie na wskroś złośliwi, zazdrośni. Są i niereformowalni z wyboru.
Czasem po prostu nie opłaca się tracić nerwów i ustąpić... mniej mądremu.
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez limonka » 13 lis 2009, o 20:15

wiara jak wiara ale zupelne ignorowanie co tesciowa mowi napewno uczyni CUDA:):) U mnie uczynilo!!!! nie ma sensu za kazdym razem latac do meza bo to tylko spowoduje konflikt miedzy wami i z pewnoscia ucieszy tesciowa. ja kwiesz ze cie bola plecy to jakie to ma znaczenie ze ona mysli ze cie nie bola????? ja bym to miala w d....
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 200 gości

cron