Witam,
jako wtajemniczona znajoma jestem zmuszona dodac, ze pan pollock w wypowiedzi z dnia 16/04/09 zapomnial w swoich zwierzeniach uscisli kilka rzeczy:
-udezyl 2 razy swoja partnerke ( choc, jak przyznal nie zrobil to "mocno");
-wolny zawod oznaczal, iz nie pracowal przez prawie rok i zyl na utrzymaniu swojej partnerki;
-akcja dzieje sie za granica - gdzie przypominam - zycie jest drozsze i trudniejsze, a w szczegolnosci dla osob takich jak jego partnerka, ktora nazwal nieideala i zagubiona, a mimo tego byla zdolna utrzymac ich razem;
-czy takie postepowanie "fair" (jak twierdzi pan pollok)jest rzeczywiscie czymsc niesamowitym, czy jest obluda?
-obsesyjna zazdrosc - nazwalabym raczej rosnacym brakiem zaufania, ktore zostalo mocno nadwyrezone juz na poczatku.
Jezeli to forum powstalo dla ludzi, ktorzy chca tu znalesc usprawiedliwienie swoich zlych uczynkow i sie wybielic, to to nie ma najmniejszego sensu.
Dziekuje.
P.S. Zainteresowanych moim komentarzem zachecam do przeczytania wypowiedzi na forum pana pollock.