Przeglądanie się w oczach innego mężczyzny

Problemy z partnerami.

Przeglądanie się w oczach innego mężczyzny

Postprzez magdi » 29 kwi 2009, o 21:02

Sama nie wiem od czego zacząć....Pewnie najlepiej od początku, ale u mnie początek to jest pewnie gdzieś w dzieciństwie.....Nie mniej pisałam tu już kilka razy o swoich problemach z mężem. teraz jest etap 0, ani źle ani dobrze. Tzn. kłócimy się standardowo, spędzamy osobno wieczory (on przed tv, ja z książką), seks jest sporadyczny (ale jest w ogóle a był czas, że go nie było wcale) więc nie jest tak źle jak bywało, ale nie ma też poprawy.
W pracy haruję jak wół, ale odnoszę różnego rodzaju i różnej wielkości sukcesy. Mój mąż oczywiście ma to w nosie, tak jak to, że chociaż pracuję po 10-12 godzin ostatnio, to zdążam zajmować się domem, dzieckiem, chodzę na studia i niczego nie zawalam. Oczywiście jest to kosztem snu, kosztem jedzenia etc. ale mi się udaje, a mój mąż w ogóle mnie nie docenia, nie słyszę ani jednej pochwały, ani pół miłego słowa.
I wiecie co muszę się Wam do czegoś przyznać. Znowu zaczynam szukać potwierdzenia swojej wartości w oczach innych facetów. Już kiedyś tak było, między mną a moim mężem było naprawdę strasznie, więc znalazł się ktoś kto mnie docenił. Mało tego ten ktoś zobaczył we mnie fajną kobietę, ładną kobietę. Ten rok kiedy przeglądałam się w oczach tej osoby dał mi napęd na kolejne zmagania z życiem. I teraz kiedy mam naprawdę ciężką sytuację, a mój mąż nic na to widzę, że szukam innych oczu - rozumiecie? I chyba znalazłam i boję się, że znowu się zacznę w oczach tej osoby przeglądać. A naprawdę wolałabym się przeglądać tylko w oczach mojego męża. Nie wiem, jak to zrobić, rozmowy nie pomagają.
magdi
 
Posty: 155
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cvbnm » 29 kwi 2009, o 21:24

a to potwierdzanie wartosci w oczach innych facetow jest jak rozumiem zwiazane pragnieniem czulosci? leczeniem samotnosci?
czyli maz cie nie dopieszcza... ?


moze jakies metody dopieszczenia dowartosciowania mozesz dac sobie sama, sprawianie sobie przyjemnosci, dbanie o siebie...
sprobuj na poczatek sama sie dopiescic, dowartosciowac, kupic nagrode, sprawic prezent, przyjemnosc...

moze za duzo harujesz, za malo dajesz sobie radosci...

oczy faceta to nie jedyne zrodlo przyjemnosci...
zas stan niedpieszczenia jest kuszacy dla podrywaczy...

co do meza - nie wiem

jakis taki bezplciowy z opisu...
cvbnm
 


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 398 gości

cron