można odzyskać dawne uczucie?

Problemy z partnerami.

można odzyskać dawne uczucie?

Postprzez Peteros » 8 gru 2008, o 11:18

Cześć, jestem tu nowy więc na wstępie witam wszystkich forumowiczów. Mój problem jest prosty i krótki. Jestem z dziewczyną już kilka miesięcy, na początku wiadomo, cud miód i orzeszki, ale teraz to uczucie jakby zanika. Jak myślicie, czy można jakoś temu zapobiec, zawalczyć o to co było? U mnie może trochę to się zmieniło, bardziej jednak u niej. Rozmawialiśmy o tym już kilka razy. Czy mogę jakoś ją przekonać co do tego że znowu może być tak samo? Co o tym myślicie? Czy jest to niezależne od nas?
Peteros
 
Posty: 7
Dołączył(a): 8 gru 2008, o 11:08

Postprzez Zimna » 8 gru 2008, o 11:36

Nigdy nie będzie tak samo, związek dojrzewa, ale to że dojrzewa nie znaczy, że nie może byc pięknie.Wprowadzajcie w swoje życie jakieś urozmaicenia żeby się sobą nie znudzić. Zresztą sam wiesz jak jest - najpierw miodzio a potem dojrzałe wino -? jak związek.
Avatar użytkownika
Zimna
 
Posty: 74
Dołączył(a): 30 wrz 2008, o 15:07
Lokalizacja: z doliny chłodu

Postprzez Peteros » 8 gru 2008, o 12:37

no i ona chyba tego właśnie nie rozumie, boi się tej zmiany (tak mi się wydaje) chociaż mi tego wprost nie powiedziała
Peteros
 
Posty: 7
Dołączył(a): 8 gru 2008, o 11:08

Postprzez Zimna » 8 gru 2008, o 13:03

to wytłumacz jej, że np. małżeństwa żyją ze sobą po 40 lat i napewno nie tylko z przyzwyczajenia, ale jest tez miłość która dojrzewa jak wino, jest stateczna, mniej emocjonalna. Powiedz jej, że nie ma się czego bać, że wszystko pokaże czas, ale żeby się nie zamykała na to dojrzalsze uczucie. A czy ty jesteś pewien, że ona cię kocha?
Avatar użytkownika
Zimna
 
Posty: 74
Dołączył(a): 30 wrz 2008, o 15:07
Lokalizacja: z doliny chłodu

Postprzez Peteros » 8 gru 2008, o 13:30

Nie jesteśmy ze sobą na tyle długo, aby mówić o kochaniu. Ani tez nie mamy po 15 lat żeby po tygodniu mówić Kocham Cię. Według mnie jest to coś czego nie mówi się na wyrost. Na razie to jest bardziej kwestia zależy/nie zależy i tu zdecydowanie to pierwsze, tak mi się przynajmniej wydaje :)
Peteros
 
Posty: 7
Dołączył(a): 8 gru 2008, o 11:08

Re: można odzyskać dawne uczucie?

Postprzez ewka » 8 gru 2008, o 13:53

Peteros napisał(a):Czy mogę jakoś ją przekonać co do tego że znowu może być tak samo?

Tak samo, to ja wątpię... dlatego do tego stanu miodowo-orzeszkowego tak się zawsze tęskni i tak mają chyba wszyscy;) Myślę, że jeśli się ktoś tej zmiany boi i nie potrafi jej przyjąć - to chyba po prostu nie dorósł. Nie wiem, czy warto na siłę przekonywać... może zostawić swojemu biegowi, przy tym nie zapominając o kwiatku, niespodziance, kinie, dyskotece.

Aha, no i witaj na forum;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Peteros » 8 gru 2008, o 14:26

witam :)

będziemy musieli o tym porozmawiać, ja myślę że jej się wydaje że to co między nami było znika, a ja myślę że to jest po prostu tego kolejny etap
Peteros
 
Posty: 7
Dołączył(a): 8 gru 2008, o 11:08

Postprzez ewka » 9 gru 2008, o 08:57

Gdzieś kiedyś przeczytałam coś takiego, że gdybyśmy żyli na tak podkręconych emocjach, jak w czasie tych motyli, to za długo byśmy nie pożyli... organizm by się po prostu wyczerpał - wydaje się więc, że dla naszego dobra musi to iść trochę dalej, głębiej, ciszej...

No coś w tym jest;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Peteros » 9 gru 2008, o 17:51

ewka napisał(a):Gdzieś kiedyś przeczytałam coś takiego, że gdybyśmy żyli na tak podkręconych emocjach, jak w czasie tych motyli, to za długo byśmy nie pożyli... organizm by się po prostu wyczerpał - wydaje się więc, że dla naszego dobra musi to iść trochę dalej, głębiej, ciszej...

No coś w tym jest;)


To ja już wolę mieć ten problem niż go nie mieć :( Myślę, że bliskość mogła by przywrócić niedawny blask, bo ostatnio między nami zrobiło się jakoś chłodniej. Ona chce żeby wszystko było jak dawniej, ale nic w tym kierunku nie robi tzn cały czas trzyma ten dystans, a ja nie wiem jak to zmienić :(
Peteros
 
Posty: 7
Dołączył(a): 8 gru 2008, o 11:08

Postprzez ewka » 10 gru 2008, o 09:51

Peteros napisał(a):To ja już wolę mieć ten problem niż go nie mieć :(

Skoro możesz wybrać - nie ma problemu;) A ten chłodek to z czegoś konkretnego, czy tak sobie jakoś?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Peteros » 10 gru 2008, o 12:11

ewka napisał(a):Skoro możesz wybrać - nie ma problemu;) A ten chłodek to z czegoś konkretnego, czy tak sobie jakoś?


Gdybym mógł wybrać to bym wybrał motylki i po problemie :) No właśnie nie wiem czemu tak jest, dzisiaj się spotkamy to pogadamy o tym. Mieliśmy ciężką rozmowę o tym co nam nie pasuje parę dni temu i od tego czasu tak jest. Choćbym nie wiem co zrobił ona ciągle tak samo się zachowuje :( Brakuje mi jej uśmiechniętej, zadowolonej kiedy przyjeżdżam a nie tak jakby ktoś ją zmuszał do spotkania.
Peteros
 
Posty: 7
Dołączył(a): 8 gru 2008, o 11:08

Postprzez ewka » 10 gru 2008, o 12:41

Czy na drugie imię masz Wojtek?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Peteros » 10 gru 2008, o 12:45

ewka napisał(a):Czy na drugie imię masz Wojtek?


na drugie mam Tomasz ;)
Peteros
 
Posty: 7
Dołączył(a): 8 gru 2008, o 11:08

Postprzez ewka » 10 gru 2008, o 12:54

Trochę niżej jest temat Wojtka tak podobny do Twojego, że mi się dziwnie skojarzyło;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości

cron