witam wszystkich
Kiedyś pisałam na tej stronie o swoim problemie a mianowicie o rozstaniu po długoletnim związku. Byłam z facetem 7 lat rozstaliśmy sie bardziej z jego strony. Bardzo to przeżyłam. Wyobraźcie sobie że po około roku chciał wrócić zabiegał o mnie non stop aż w koncu mu się udało. Znowu jesteśmy razem. Ale nie w tym problem.
Ja w tym czasie byłam z kimś i on też. I tu się pojawia problem. Jego była dziewczyna to siostra kolegi z naszej paczki. Nie ukrywam że zabolało mnie to jak sie dowiedziałam że sie z nią spotyka. Trwało to kilka miesięcy zareczył się z nią i nagle bummm.. pewnego dnia odezwał się do mnie i tak znowu się zaczeło. Zerwał z nią jest teraz ze mną. Nie rozumiem jednego dlaczego ze mna był tyle lat i nie zdecydował sie na taki gest. I skoro się zaręczył z inna czemu się z tego wycofał dlaczego zmienił zdanie i chce być ze mną?
Lada dzień mamy ze sobą zamieszkać niby wszystko fajnie ale ja się boje że znowu się rozczaruje. I ta jego była nie daje mu spokoju wiecznie pisze dzwoni nie daje mu zapomnieć o sobie a ja się irytuje. Niby on nie reaguje ale z drugiej strony ja potrafiłam uciąć swoja znajomość i nie mam takiego problemu. Często spotykam ją na ulicy i mam ochote powiedziedz jej co o niej myślę ale z drugiej strony taka reakcja pokaże że to ja czuje się zagrożona i czegoś się obawiam. Jak ona mnie wkurza