Straciłam miłość,jestem dnem...

Problemy z partnerami.

Straciłam miłość,jestem dnem...

Postprzez Ninoczka » 14 cze 2008, o 13:54

Straciłam swoją miłość,szansę na stabilizację życiową i na małżeństwo oraz rodzinę...Ciągle czymś nawzajem się wkurzaliśmy, a ja nie panowałam nad tym,a przecież nie można zmienić kogoś i cudzych nawyków. Poza tym doszła do tego czysta przyjażń z kimś dwa razy ode mnie starszym i częste picie oraz spotkania z nim.Nie byla to zdrada w sensie fizycznym,ale dla Niego to była już zdrada.Zerwał ze mną i wyrzucił mnie z domu.I słusznie;takie dno jak ja;niewykształcone,bez pracy, nie umiejące nawet dobrze gotować,ale za to ładne,co jest moim przekleństwem i żródłem nieprzyjemnych zaczepek itd.Jestem zerem, które nie zasługuje na miłość.Nigdy nie znajdę kogoś takiego jak On,nie mówiąc o lepszym.Byłam naiwna i nie wiedziałam,że On tamtą znajomość potraktuje jak zdradę.Teraz już nigdy Go nie odzyskam.Jestem sama i wzbudziłam tylko zazdrość oraz okazałam się osobą,której nie można zaufać. :twisted: :cry: :cry: :cry:Przepraszam,...
Ninoczka
 
Posty: 59
Dołączył(a): 19 lut 2008, o 19:29
Lokalizacja: Wrocław=Sin City...

Postprzez agik » 14 cze 2008, o 16:00

Ninoczko powiedz mi, proszę- dlaczego nie chcesz się leczyć?

Bardzo to wszystko smutne, co piszesz. Bardzo.
Tylko mam gdzies pod czaszką takie przekonanie, ze pisząc tutaj, to co piszesz, cchesz w Nim wzbudzić litość.
A to czyni Twój wpis jeszcze smutniejszym... :(

O ile dobrze zrozumiałam, rozstaliuście sie przeszło pól roku temu.
Do czego Kochana chcesz wracać?

Dlaczego nie pogrzebiesz tego związku, nie wyciągniesz wniosków i nie ruszysz do przodu?
Dlaczego nie zrobisz czegoś dla siebie? Piszesz, ze jesteś niewykształcona...
I co z tego? Nie możesz pójśc do jakieś szkoły? Chocby tylko do takiej, która nie da Ci nic więcej oprócz papierka?
Dlaczego nie pójdziesz do obojętnie jakiej pracy? Choćby tylko po to, zebyu nie żebrać o kieszonkowe? I żeby wypełnić dzieńczyms innym niz kłótniami z rodzicami?
Jeśli chcesz, to ja Cie naucze gotować... A zresztą możesz pogrzebać w necie, i sama się przekonac, jakie to przyjemne...

A zresztą zrób cokolwiek, ale przestań płakać, smarkać, użalać się na zmianę z wyzwiskami wobec całego świata.
Czujesz się bardzo nieszczęsłiwa i jest mi z tego powdu przykro, ale nic nie pomożesz sobie, jak nie ruszysz z miejsca.

Mogłoby być dobrze, gdybyś coś ze sobą zrobiła...

Pozdrawiam serdecznie i życzę z całego serca, abyś wydobyła z siebie siłę, która jest w każdym człowieku. I abyś nie tylko marzyła o tym, zeby być szczęsliwa,a le zrobiła choćby jeden krok w kierunku tego- by się to ziściło.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez laissez_faire » 15 cze 2008, o 14:03

Ninoczka, zyskalas szanse na samodzielnosc!

a jak staniesz sama na nogi, to i facet sie znajdzie, ktory niedosc, ze bedzie toba zauroczony, to jeszcze bedzie darzyl cie szacunkiem...
odrobine wiary w siebie!

ach widze, ze moj kochany wroclaw dominuje na tym forum...
laissez_faire
 

Postprzez Ninoczka » 15 cze 2008, o 14:11

laissez_faire napisał(a):Ninoczka, zyskalas szanse na samodzielnosc!

a jak staniesz sama na nogi, to i facet sie znajdzie, ktory niedosc, ze bedzie toba zauroczony, to jeszcze bedzie darzyl cie szacunkiem...
odrobine wiary w siebie!

ach widze, ze moj kochany wroclaw dominuje na tym forum...


Dzięki ,laissez,za wsparcie:).Masz rację,że muszę w siebie uwierzyć.Pozdr.
Ninoczka
 
Posty: 59
Dołączył(a): 19 lut 2008, o 19:29
Lokalizacja: Wrocław=Sin City...

Postprzez bunia » 15 cze 2008, o 14:16

Chyba to jednak nie TEN...kiedys spojrzysz na to inaczej,dlaczego sadzisz,ze to Twoja wina...ta zawsze lezy po srodku,z tego powodu traktowac siebie jak zero jest niesprawiedliwe dla Ciebie,postaraj sie spojrzec bardziej obiektywnie a wtedy nie bedzie wszystko takie straszne :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mariusz25 » 15 cze 2008, o 15:25

nie traktuj sie jak zero, bo nim nie jestes
zagubiona troszke jestes, po prostu
ale i nie radzisz sobie z emocjami
popracuj nad tym
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Madzia0226 » 18 cze 2008, o 08:35

Nie nazywaj siebie zerem! Jeszcze spotkasz tą prawdziwą miłość , nie musisz się zadręczać z tego powodu! :?
Avatar użytkownika
Madzia0226
 
Posty: 70
Dołączył(a): 27 maja 2008, o 10:07
Lokalizacja: Dolnyśląsk, Kotlina Kłodzka:)


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 128 gości

cron