Prośba o radę

Problemy z partnerami.

Prośba o radę

Postprzez Rainbow » 15 maja 2008, o 01:27

Na poczatek sie przywitam - mam na imie Ola i mam 20 lat.

A teraz nawiaze moze do problemu;
otoz bylam w zwiazku przez 7 miesiecy. Byla to raczej udana relacja. Gdy nagle okazalo sie, ze moj chlopak przeprowadza sie z rodzicami na drugi koniec Polski, bo tam dostali dom w spadku. Bylam zla, wsciekla, rozczarowana, poniewaz nie odpowiadaja mi uklady na odleglosc. Poklocilismy sie. Po jakims czasie zrobilam cos bradzo glupiego... Otoz nie wiem czy w ten sposob chcialam go podswiadomie "ukarac" czy jak - ale powiedzialam mu, ze jestem w ciazy. Bardzo mocno przezyl ta wiadomosc (dodam, iz jest osoba strasznie wrazliwa). Jednak, kiedy dowiedzial sie, ze go zwyczajnie oklamalam, zerwal ze mna. Nie oponowalam, nie robilam mu przeszkod, nawet sie nie tlumaczylam, wiedzac, ze w pelni sobie na to zasluzylam. Ale przeprosic tez nie przeprosilam, przez co czulam sie okropnie glupio nawet przed sama soba. Tak glupio, ze postanowilam urwac z nim calkowicie kontakt. Cierpialam, plulam sobie w twarz, ale w koncu zaakceptowalam to, ze nie bedziemy wiecej razem. I nawet poczulam sie troche lepiej.
Po jakims czasie on znowu zaczal sie do mnie odzywac. Najpierw rzadko, ale potem coraz czesciej... Doszlo do tego, ze obecnie dobrze sie dogadujemy, lecz tworzymy Team tylko i wylacznie na stopie przyjacielskiej. To w teorii, a w praktyce... we mnie ponownie ozylo uczucie milosci do niego. Zaczyna minie to meczyc, przeszkadzac w kontaktach z nim. No i tu jest wlasnie pies pogrzebany: nie wiem jak mu delikatnie powiedziec, ze chce zakonczyc nasza znajomosc (????????), bo tak bedzie dla mnie lepiej. Nie chcialabym go kolejny raz zranic, bo wiem, ze mnie bardzo lubi. Jednak wiem tez, ze jesli chodzi o ponowne zejście sie, to juz raczej po wszystkim, bo on nie wybaczy mi tego, ze go oszukalam w tak waznej sprawie jak ciaza. Chyba nawet nie potrafilabym teraz stanac z nim twarza w twarz...
Prosze, doradzcie cos -
jak subtelnie, "zgrabnie" i nieraniaco skonczyc to nasze kolegowanie sie? A moze po prostu powinnam mu przestac odpisywac na jego wiad. czy smsy?
Rainbow
 
Posty: 1
Dołączył(a): 15 maja 2008, o 00:25

Postprzez bunia » 15 maja 2008, o 08:02

Witaj Olu....moim zdaniem jesli jest taka Twoja decyzja to w dalszym ciagu nie jest za pozno aby go przeprosic i posawic sprawe jasno....nie zawsze jest mozliwe,ze znajomosc przeradza sie w przyjazn i dlatego nie powinnas owijac w bawelne...a przy okazji mam nadzieje,ze czegos sie nauczylas.
Pozdrowka :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez klio » 15 maja 2008, o 10:15

Witaj,

Niefajnie,że stało się tak jak się stało,ale czasu się nie cofnie, wszyscy popełniamy błędy.
Wydaje mi się,że powinno paść z Twojej strony słowo "przepraszam"-chociaż może wydaje Ci się,ze ono nic nie zmieni,ale myslę że warto przeprosić,by żyć w zgodzie ze swoim sumieniem. Może napisz mu szczery list?. O tym, jak bardzo żałujesz-bo tak wnioskuję z Twojego posta-tego co zrobiłaś, że źle się z tym czujesz,że jest Ci przykro. Cieżko jest czasem przeprosić kogoś twarzą w twarz,ale skoro Wy jesteście teraz daleko od siebie,więc myślę,że list to dobry pomysł. Jeśli czujesz,że raczej nie uda się utrzymać tej znajomości na stopie przyjacielskiej,to też powinnaś mu o tym otwarcie napisać,ze wolałabyś aby ta znajomość się skończyła.
No,ale zrobisz jak uważasz.
Pozdrawiam i powodzenia :wink:
Klio
klio
 
Posty: 5
Dołączył(a): 8 maja 2008, o 14:08


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości

cron