Witaj Matix
Nie wiem czy jestem w stanie doradzic Ci cos rozsadnego ....Twoja partnerka popelnia zasadniczy blad ktory jest rowniez brakiem wyrazu szacunku dla Ciebie.Szkoda,ze nie potrafi czy nie chce zrozumiec tego co probujesz jej wytlumaczyc....jesli jest to dla niej trudne to pomimo to powinna uszanowac.
Moze poprostu zostawcie ten temat w spokoju,niech kazdy z Was na wlasny rachunek przezywa wiare,zaproponuj cisze w tym temacie i wiecej czasu,byc moze,ze kiedys sie w nim spotkacie o czym ona pewnie marzy ale masz prawo oczekiwac tolerancji i zrozumienia a placz nie moze byc bronia w osiagnieciu przez nia oczekiwanego zamiaru.
Pozatym pewnie jest jakies poradnictwo,moze warto zwrocic sie o pomoc do trzeciej osoby np. madrego kaplana- to tylko propozycja.
Mam nadzieje i zycze abyscie w spokoju rozwiazali ten konflikt.
Cieplo pozdrawiam