Boję się, że wrócę do mojego ex. Tylko wam mogę to opowiedzieć. Moj ex mnie zdradził i jak się o tym dowiedziałam, to wyrzuciłam go z mojego domu i z mojego życia.
Na początku nie przyznawał się do zdrady. Potem, częściowo się przyznał (tzn. przyznał się do znajomości z TĄ dziweczyną, ale twierdzi, że z nią nie spał. Ona twierdzi, że spał 2 razy.)
Potem przepraszał, twierdził, że wszystko mi wytłumaczy. Byłam totalnie wściekła i załamana. Nie widzielismy sie 2 tygodnie (ja tak chciałam), a po tych 2 tygodniach miał mi wszystko wyjasnic. Niczego nie wyjasnil. Spotkalismy sie, wypłakałam się, wykrzyczałam i tyle.
Potem zaczęły się moje problemy z rodzicami (w mojej ocenie bardzo poważne) i zdarzyło się tak, że wylądowałam z nimi u mojego ex. Pocieszał mnie (bez podtekstów), nakarmił zupą i pozwolił zdrzemnąć się w spokoju na kanapie (sama drzemalam!).
Czasami do siebie dzwoniliśmy. W zasadzie on dzwonil. Zaprosił mnie ze 2 razy, ale nie mogłam. Pisał sms, że tęskni, a ja odpisywalam, że mam nadzieje, że tak się stęskni, że zdecyduje się na wyjasnienia. Ponownie zaprosił mnie do siebie i zdecydowalam sie spotkac, bo liczylam, ze chce wszystko w koncu mi szczerze opowiedziec. Uważam, że niezależnie od tego co będzie dalej wyjaśnienia należą mi się jak psu micha. Nic jednak takiego nie nastąpiło. Za to troche pogadaliśmy i trochę się pośmialiśmy i... zaczeliśmy się przytulać. Nic erotycznego. Kilka ciepłych uścisków.
Boje się. Boję się, że do niego wrócę. Nie chcę tego ze wzglendu na zdradę, ale też wcześniej było między nami źle. Zdecydowanie to ja byłam osobą zaangażowana w nasz związek, a mój ex był bardzo biermy. Wręcz teraz postrzegam to tak jakby mnie wykorzystywał. Podobną opinie mają moi rodzice i znajomi. Nie ufam mu. Myślę, że mnie zdradził, że jednak spał z ta dziewczyną i że może zrobić to ponownie. Nie chce być z kimś komu nie ufam.
Ale tak bardzo tęsknię. Myślę, że wciąż go kocham. A ponad wszystko potrzbuję teraz bliskiej osoby i wsparcia. Nie chce popełnić błędu.
Pomóżcie.
nana