to problem nie zwiazkowy ale nie wiem gdzie napisac
Moja dobra kolezanka byla w ciazy,, dlugo z mezem sie starali.. Do tego jest Ona obarczona powazna choroba i musi brac leki.. Na okres ciazy odstawila i bylo jej truno funkcjonowac bez lekow, ale zacisnela zeby i chciala to zrobic dla dziecka, dla siebie meza calej rodziny ..
Niestety dziecko zmarlo, serce mu stanelo...jeszcze nawet nie zdarzyla urodzic.. dopiero co sie nie dawno dowiedzialam...
Nie wiem jak mam jej pomoc,,, a Ona mowi ze nie chce z nikim rozmawiac tylko ze mna..
A ja nie wiem co jej powiedziec..
Ma prawo do bolu,, ale ciagle sie obwinia ze to jej wina, bo stres, bo choroba itp..
Smuno mi..