---------- 18:33 15.01.2008 ----------
Jeżeli w pełni akceptujesz siebie jako osobę którą jesteś to nie ma sensu byś się zmieniał dla kogoś...
Jeżeli Twoja dziewczyna nie akceptuje Ciebie takim jakim jesteś to ..albo to z czasem zakaceptuje albo..będzie się z tym męczyć i prędzej czy późńiej rozpadnie sie ten związek.
Mówisz że ją kochasz..a co robisz by Ona była z Tobą szczęsliwa??
---------- 18:44 ----------
cosy napisał(a):Jeżeli w pełni akceptujesz siebie jako osobę którą jesteś to nie ma sensu byś się zmieniał dla kogoś...
Jeżeli Twoja dziewczyna nie akceptuje Ciebie takim jakim jesteś to ..albo to z czasem zakaceptuje albo..będzie się z tym męczyć i prędzej czy późńiej rozpadnie sie ten związek.
Mówisz że ją kochasz..a co robisz by Ona była z Tobą szczęsliwa??
Aha , i jeszcze jedno.. wiary nie da sie nauczyć , nie można jej mieć tak na zawołanie i choćby ktos znał na pamięć całą Biblie a nie uwierzy w to co sie przed tysiącami lat wydarzyło (czyli w to co jest w Biblii spisane) to i tak nie uwierzy w Boga.
Mnie osobiście by sie trudno żyło w związku z osobą która nawet nie chce uwierzyc w Boga, ale to jestem ja.
---------- 18:45 ----------Kurcze..zapomniałam wykasować cytatu.
---------- 19:08 ----------lukasz24 napisał(a): czasem trzeba przyjąc człowieka takim jakim jest a nie takim jakim ktoś chce żeby był..
Masz racje ..czasem..Ale nie zawsze uda się w 100% zaakceptować taką osobę.
Każdy ma swoje wady i zalety...i kazdy w związku powinien niwelować te wady, które przeszkadzają osobie z którą chcemy zbudować silny i trwały związek.
I albo..ta wada nam nie przeszkadza albo przeszkadza i partner ją zniweluje..i wtedy będziemy ze sobą, albo wada przeszkadza ale partner nie będzie chciał jej zniwelować i wtedy związek może się rozpaść.
Chyba że fundament naszego związku będą tworzyć w dużej mierze zalety a nie wady
Spróbujcie może odnaleźć i skupiać się na tym co w Waszych charakterach, osobowościach się podoba a mniej skupić się na tym co was różni. Wtedy jest szansa że będziecie tworzyć solidny związek mimo ogromu różnic.
Nie zawsze jest idelanie i pewnie często będziecie się spotykać z róznicą zdań miedzy Wami..ale może starajcie się nie poruszać temtaów o których wiecie że i tak Was poróżnią. Tylko ze z kolei sama nie wiem czy takie unikanie..trudnych tematów jest na dłuższą mete dobre dla zwiazku..Może niech nt temat się wypowie też osoba która może miała podobne doświadczenia..
Ja mam jedynie takie doświadczenie że wkurzało mnie to ze mój były chłopak źle wypowiadał sie o osobach duchownych i..mnie to strasznie irytowało..a wręcz mnie to raniło. Z czasem nie poruszaliśmy tych tematów i mniej się dzięki temu kłóciliśmy. A co za tym szło...chwile spędzane razem były milsze. Dziś nie jesteśmy już ze soba ..ale zupełnie z innej przyczyny sie rozstaliśmy.
Myślę że człowiek jest w stanie zaakceptować to że druga osoba ma inne zdanie i jest w stanie w takiej świadmości tworzyc trwały zwiazek z drugą osobą.