Zgadzam się z dodusiem i Filem. Ja sama czytając dzisiaj Twoje wypowiedzi w innych wątkach, aż sama zajrzałam do tego tutaj żeby się upewnić czy to jedna i ta sama osoba wypowiada swoje poglądy. I przez dłużą chwilę zastanawiałam się jak to możliwe, żeby mieć dwa podejścia do podobnych sytuacji. Jednocześnie udzielać rad w jednym przypadku (trafnych rad, zaznaczam), a z drugiej strony nie stosować ich w swoim przypadku.
Wiem, że łatwiej jest doradzać inny niż samemu rozwiązywać problem, ale w Twoich wypowiedziach jest zbyt wiele skrajności jak dla mnie.