przez Ladybird » 11 maja 2009, o 15:43
---------- 15:30 11.05.2009 ----------
Sanno, nigdy nie myslalam zwiazek =seks. Seks jest pieknym dopelnieniem tego ,co polaczylo dwoje ludzi. Nie zawsze jest udany, bywa roznie, ale dla mnie wazniejsza jest bliskosc tego czlowieka w nocy ,to ,ze sie moge w niego wtulic, to ze sie nie odsuwa, a lozko zawsze jest za duze.
To ,o czym rozmawialismy ,pisalismy z ostatnim panem ,wlasnie zbaczalo na takie zwykle przyziemne spawy. Ze sam sobie robi kanapki ,a usnal zmeczony i musi wstac o 5, aby je przygotowac. To ze zponial spodni uprasowac. itp... a ja ,ze chetnie bym go wyreczyla. ja ,ze musze skopac ogrodek ,a wolalabym mojemu mezczyznie ugotowac obiadek ,kiedy on by wyzywal sie ze szpadlem.
Stwierdzilismy ,ze potrzeba nam drugiej polowy ,abysmy sie uzupelniali w tym wszystkim ...To bylo takie zwykle ,ze az piekne, w swojej szarosci codziennego zycia..
To mnie tak ujelo ,bo myslelismy tak samo...
niewiele nam bylo potrzeba do szczescia..tak niewiele..
Wlasnie marze o tej zwyklej codziennosci z bliskim mi mezczyzna..
dobrze sanno ,ze to poruszylas, ja nie jestem mala dziewczynka ,co chce lizaczka. To kompletne bzdury ,jestem ciepla kobieta, ktora zwyczajnie teskni za prostym ,codziennuym zyciem z kims bliskim. Chcialam mu pomoc w jego problemach ze zdrowiem ,przytulalam go ,jak mial atak nerwicy ,jak poczul sie zle. Wiele bym mu dala.
Dzwonilam ,jak pisal ,ze ma dola ,bo nie moze dogadac sie z byla...
Po dlugiej rozmowie, kiedy podnioslam go na duchu ,stwierdzila, ze to wlasnie o to chodzi i mu duzo lepiej.
Czemu ? Czemu?
jedno zdarzenie, moje lzy ,moje pytania i juz koniec? Moje pytania ,czy cos jest nie tak?
Powiedzaial ,ze wymyslam sobie i po co placze? Ale potem jednak odszedl...
Placze dalej ,nie przechodzi mi ,nie mam powodow, zeby szukac u niego negatywow, tak jak z panem R. Wtedy bylo latwiej ,wytlumaczyc sobe ,ze znim popadne w desrukcje.
Zostal tylko zal...
---------- 15:39 ----------
Agik , masz racje ,masz racje.
Od R.powinam odejsc po pierwszym wyskoku z alkoholem . tu nie powinnam sie pytac, nawet jak cos czulam, bo on ma prawo sie zastanawiac nad nasza znajomoscia, przemyslec rozne aspekty itp..
Wiem ,wiem i co dalej ?
pracuje nad soba ,staram sie, ale przychodzi chwila i bach.
A tak na marginesie ,to nie zawsze tak jest. Sa tacy ,co fascynuja sie mna nawet taka, jaka jestem na tym forum.
pan z sympatii, od dawna do mnie ciagle piszacy ,znalazl mnie tu ,pisze teraz na pw. zna mnie od tej najgorszej strony ,a dalej chyli mi czola i podziwia.
To prawda ,nie zmyslam ,napisal ,ze zwyczajnie brak mi kogos bliskiego i to jest moj problem.
jak rozni sa jednak ludzie ..
---------- 15:43 ----------
Nie jestem odosobniona w swoich przezyciach ,tam na sympatii ludzie ciagle ponosza porazki. Pisza mi o nich mezczyzni nawet, moje sa niczym w porownaniu do ich opowiesci .Widicznie jest to portal dla ludzi marzacych o milosci, wystarczy poczytac same motta. Jednak milosc jest potrzebna do zycia kazdemu ,stad usilnie jej szukamy ,a ludzie po przejsciach nie sa latwi i nie jest latwo utrzymac te zwiazki. To moje obserwacje.