impresja77 napisał(a):Pusty śmiech mnie ogarnął po lekturze wątku.A dlaczego?
Mianowicie wyłania sie taki obraz ,że Dantes nie przyszedł tutaj po poradę ,tylko napisał post po to ,żeby udowadniać każdemu kto odpowiada,że nic się nie da zrobić. Wszystkiego próbował ,wszystko torpeduje ,bo sie nie da!!!!
impresja, no to się pośmiej
ale też wiedz
że z punktu widzenia zasad rządzących się ludzką psychiką
Dantes otrzymał bardzo wiele dzięki temu wątkowi
właściwie to po co tu przyszedł
czyli KORZYŚĆ PSYCHOLOGICZNĄ
tj. upewnił się w przekonaniu, że nic się nie da zrobić
że on jest OK, ale sytuacja jest patowa
i dzięki tym korzyściom psychologicznym czuje się przez chwilę spokojniej
odczuwa ulgę
chroni go to bowiem przed konfrontacją z rzeczywistością
i wprowadzaniem zmian
dlatego ja polecam terapię
czasami ludzie miesiącami wałkują na terapii teściową
zanim zrozumieją, na czym polega ich faktyczny problem
z samym sobą
jak już przejdą ten punkt krytyczny w terapii
skonfrontują się z rzeczywistością jaka ona jest
i załapią na czym polega wzięcie odpowiedzialności za swoje życie
to terapia idzie już z górki