Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Problemy z partnerami.

Re: Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Postprzez biscuit » 18 mar 2014, o 13:51

w terapii uzależnień ważne jest też to
żeby taka osoba udała się do placówki
gdzie przed wejściem wisi tablica "poradnia uzależnień"

najlepiej żeby to była zwykła terapia na nfz
nie żadne prywatne, wypasione placówki
nie psychiatra, nie psychoterapeuta
ale terapeuta uzależnień
i praca polega na długotrwałym utrzymaniu abstynencji
żeby alkoholik nie miał możliwości racjonalizować sobie
że on ma po prostu problemy psychiczne innej natury
leczy się na depresje, u psychiatry, u psychologa, chodzi na terapię itp.
i przez to wypierał, zaprzeczał swojemu podstawowemu problemowi uzależnienia

żeby za każdym razem gdy wchodzi do placówki
miał prosto w oczy napisane
że idzie do poradni dla uzależnionych
do terapeuty uzależnień
i pracuje nad utrzymaniem abstynencji
a nie problemami z dzieciństwa
terapie pogłębione, rozwojowe to są na dalsze etapy
kiedy ma się trwale wypracowaną abstynencję, trzeźwość
i pełną świadomość swoich problemów
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Postprzez Honest » 18 mar 2014, o 14:12

biscuit napisał(a):
Maskotka napisał(a):chłopcy mają wspólne plany spędzania wolnego czasu..

dobrze powiedziane
"chłopcy"



O tym samym pomyślałam.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Postprzez Maskotka » 18 mar 2014, o 18:48

Grupa wsparcia.. ehh.. przeczytałam właśnie wątek, który otworzyła ona32 "czas już.." i muszę to napisać, bo wzbiera we mnie złość.. Grupa wsparcia.. czyż nie jest to miejsce dla osób uzależnionych, współuzależnionych, czy też zdradzonych, w depresji czy o obniżonym poczuciu własnej wartości?? Słowa wypowiadane przez niektórych członków tej grupy - zadziwiają mnie.. Życie nam się różnie układa, a mogę domniemać, że te osoby które dziś wygłaszają teksty o odbieraniu dzieci ich matkom tylko dlatego, że te wpadły w sidła złych związków, że stały się osobami uzależnionymi od partnerów i współuzależnionymi od ich nałogów - też z jakiegoś powodu tutaj się znalazły. Ja nie jestem idealna, ale staram się szukać pomocy i moja próba pisania tutaj miała mi pomóc spojrzeć na mój związek z innej perspektywy. Słowa napisane albo wypowiedziane łatwiej analizować i dostrzec to, czego normalnie dostrzec nie możemy.. wiec mój apel do Wszystkich osób chcących nieść pomoc - to jest GRUPA WSPARCIA!!! Szukamy tutaj pomocy, spokojnie wypowiedzianych argumentów.. Tekstów o tym jak jesteśmy beznadziejne jako matki często mamy na pęczki w domu i niekiedy stają się one codziennością.. Jestem osobą współuzależnioną od alkoholika - chcę żeby to się zmieniło - czy należy mnie ukamienować i naznaczyć jako wyrodną matkę??? Gdybym nie szukała pomocy, rady, ratunku i cieszyła się z tego, że mój P. pije - owszem rzuć we mnie kamieniem.. Przyszłam tutaj powiedzieć - chcę coś zmienić - dziś nie mam odwagi - pomóżcie mi.. ale widać to nie jest odpowiednie miejsce.. To mój ostatni post tutaj.. Przykro mi, że GRUPA WSPARCIA zamiast wspierać pokazała mi, że jestem nic nie warta.. Dostałam od Was to samo co miałam niedawno w domu - albo gorzej bo od Was na trzeźwo.. :cry:

Dziękuję niektórym osobom za próbę zrozumienia mnie.. Jestem tym osobom niezmiernie wdzięczna!
Avatar użytkownika
Maskotka
 
Posty: 23
Dołączył(a): 11 mar 2014, o 18:09

Re: Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Postprzez impresja77 » 18 mar 2014, o 20:16

Maskotka!
Honest napisał(a):
Jigsaw,

Wyobrażasz sobie, ze z racji faktu, iż jest to forum wsparcia to będziemy wspierać zachowania łamiące prawa dziecka?

I głaskać po glowie matki, które narażają własne dziecko bo szukają im namiastki miłości?
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Postprzez Honest » 18 mar 2014, o 20:19

Maskotko,

prawda albo wyzwala, albo boli.

Ty masz wybór, Twoje dziecko nie i jest skazane na Twoje wybory.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Postprzez Jigsaw » 18 mar 2014, o 20:22

impresja77 napisał(a):Maskotka!
Honest napisał(a):
Jigsaw,

Wyobrażasz sobie, ze z racji faktu, iż jest to forum wsparcia to będziemy wspierać zachowania łamiące prawa dziecka?

I głaskać po glowie matki, które narażają własne dziecko bo szukają im namiastki miłości?

jakie prawa dziecka?
Wg najostrozniejszych statystyk w 16% rodzin wystepuja tego typu problemy(!)
czy chcialabys umiescic 16% polskich dzieci poza rodzina naturalna?!

Wez lepiej stad wyjdz. Lub skoro uwazasz ze to lamanie prawa to zglos informacje o przestepstwie.
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Postprzez czarna_furia » 19 mar 2014, o 09:55

"zerżnięte" z netu :
"Grupa wsparcia, często nazywana grupą wzajemnej pomocy, samopomocy, jest formą niespecjalistycznej pomocy psychologicznej, wsparcia społecznego, w której członkowie świadczą sobie różnego rodzaju pomoc, zazwyczaj niezawodową. Pomoc może przyjmować formę dostarczania pożytecznych informacji, relacjonowania własnych doświadczeń związanych z danym problemem, słuchania i akceptacji doświadczeń innych, empatycznego zrozumienia i nawiązania kontaktów społecznych z osobami o podobnych doświadczeniach. Przynależność do grupy wsparcia pomaga zwalczać własną bezradność, zwiększa świadomość uczestników na swój temat, na temat własnych pragnień, dążeń, celów życia, a także uzyskanie nowych umiejętności radzenia sobie w sytuacjach trudnych, konfliktowych, zdrowotnych, które zaburzają funkcjonowanie w życiu codziennym. "
niech mnie ktoś oświeci jeśli jest źle ;)

Myśle Maskoto, że jeśli tutaj nie otrzymałaś tego co oczekiwałaś, może warto poszukać grupy w realu??
z drugiej strony wyczytałam z postów, że dziewczyny chciały zwrócić Tobie uwagę na problem rozwoju Twojego dziecka w takiej rodzinie.
Avatar użytkownika
czarna_furia
 
Posty: 58
Dołączył(a): 23 kwi 2013, o 12:26

Re: Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Postprzez Jigsaw » 19 mar 2014, o 11:36

Ale po co ten cytat? tutaj mamy regulamin i to myśle że całkiem dobry tylko nieprzestrzegany... A jak juz musisz.. to wypadałoby napisać czego nie powinno się, czy wręcz nie wolno robić w takiej grupie(!)
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Postprzez czarna_furia » 19 mar 2014, o 11:51

Jigsaw napisał(a):Ale po co ten cytat? tutaj mamy regulamin i to myśle że całkiem dobry tylko nieprzestrzegany... A jak juz musisz.. to wypadałoby napisać czego nie powinno się, czy wręcz nie wolno robić w takiej grupie(!)


zawsze możesz sam napisać czego nie powinno się jeżeli masz taką potrzebę.
do regulaminu sie nie odniosłam bo najzwyczajniej w świecie zdarzyło mi się nie pomyśleć.
Avatar użytkownika
czarna_furia
 
Posty: 58
Dołączył(a): 23 kwi 2013, o 12:26

Re: Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Postprzez Margerytka » 20 mar 2014, o 00:53

Witam
Wiesz z całym szacunkiem ale nie bardzo rozumiem - tytuł tematu - chce zmian nie chce uciekać - a uciekasz- uciekasz przed prawdą, przed odpowiedzialnością za swoje i syna dalsze życie.
Pisząc post w którym nie wiem - grozisz ? obiecujesz ? straszysz ? , że więcej nie napiszesz - nie musisz pisać , zarejestrowanie się na forum nie zmusza do pisania - to Twoja decyzja - moim zdaniem ale tylko moim świadczy o jakiejś niedojrzałości - wygląda na klasyczny " FOCH" - na taka trochę "Piaskownicę" nie napisałyście jak chciałam to zabieram swoje zabawki- wiaderko , grabki i idę sobie. A może tak po pierwsze należałoby się zastanowić - na co liczyłaś pisząc na forum- czego oczekiwałaś - napisałaś o sytuacji jak panuje w Twoim domu, o kłopotach z partnerem ( chyba to nie mąż) i otrzymałaś odpowiedzi sugerujące pewne rozwiązania, tym bardziej , że okazało się, że zachowanie Pana znosisz nie tylko Ty ale również Twój syn, który mimo, że napisałaś iż " wychowałaś dobrze syna " to tak naprawdę- jeszcze nic na temat tego wychowania nie można powiedzieć - Twoje dziecko wchodzi w najtrudniejszy okres i dopiero za parę lat będzie można stwierdzić jak to wyszło z tym wychowaniem. Czy liczyłaś na to, że osoby, które będą pisać w Twoim temacie - zgodnym chórem napiszą daj mu szansę , znoś w pokorze jego smrody przetrawionego alkoholu, bo przecież to chłopiec, który jest taki wspaniały jak nie pije.
Nie mam zamiaru ustawiać Ci życiowe priorytety - jeżeli cuchnący , przepity men jest ważniejszy od dziecka ? - to Twój wybór , każdy jest kowalem swojego losu - jeżeli Ci to odpowiada.... Chciałam jedynie zwrócić Ci uwagę na jedno, iż wsparcie to nie tylko głaskanie po główce, pleckach , wsparcie to również w pewnym sensie konstruktywna krytyka, która zmusza do zastanowienia, przeanalizowania swojego postępowania , wyciągnięcia wniosków, a także spojrzenia na całą sytuację od innej strony i tak zupełnie na zakończenie - jesteś z tym Panem już jakiś czas , wiesz chyba , że okresy picia przeplatają się z okresami trzeźwości - piszesz, że "Chłopcy mają wspólne plany na sobotę" - przeanalizuj to zdanie - co zrobisz jak za rok, czy dwa - chłopcy postanowią wspólnie iść w "tango" ?
A i jeszcze jedno - pisząc , że to chyba nie mąż miałam na myśli, że jesteś z nim , że tak powiem z wolnego wyboru i chęci- , że nie macie wspólnego majątku, kredytu , zobowiązań .. wbrew pozorom część kobiet w ten własnie sposób usprawiedliwia tkwienie w chorych związkach ...
Ostatnio edytowano 20 mar 2014, o 01:09 przez Margerytka, łącznie edytowano 1 raz
Margerytka
 
Posty: 127
Dołączył(a): 25 kwi 2010, o 00:50

Re: Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Postprzez Jigsaw » 20 mar 2014, o 01:07

Margerytka napisał(a):A może tak po pierwsze należałoby się zastanowić - na co liczyłaś pisząc na forum- czego oczekiwałaś

na pewno zrowania z ziemią... :wink:
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Postprzez Margerytka » 20 mar 2014, o 01:17

Nikt nikogo z ziemią nie zrównał-
ukazano jedynie pewne fakty, wbrew pozorom osoby, które tutaj pisały okazały empatię dziecku - bo ono nie może się bronić i musi znosić to co mu rodzice, matka , ojciec - zafunduje (niepotrzebne wykreślić)
Czy według Ciebie 14 letni chłopiec - oglądający zapitego Pana w domu, a nierzadko wysłuchujący co też ten Pan ma do powiedzenia Mamie i Jemu jak wróci nie zadowolony z życia do domu - ma dobry wzorzec do ustawienia sobie priorytetów na dalsze , dorosłe życie.
Moim zdaniem - jak się już człowiek decyduje na dziecko - to powinien zapewnić mu prawo do godnego życia ...
Margerytka
 
Posty: 127
Dołączył(a): 25 kwi 2010, o 00:50

Re: Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Postprzez Jigsaw » 20 mar 2014, o 07:56

gdyby tak wszyscy podchodzili to gatunek ludzki by dawno wyginąl. a autorka tematu doszla do wniosku że musi to przerwać nie dzięki tym chamskim uwaga, a pomimo ich ( !)
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Postprzez zajac » 20 mar 2014, o 08:55

A ja się zastanawiam, czy Maskotka nie oberwała tu za mocno z tego powodu, że niektórym osobom skojarzyła się z inną kobietą skrytykowaną tu niedawno za to, że przez dłuższy czas żyła z przemocowcem kosztem dziecka (zwróćcie choćby uwagę na fakt, że kilka osób jednocześnie zaczęło o dziecku Maskotki pisać jako o córce, chociaż płci nie określiła i okazało się w końcu, że ma syna).
Tu sytuacja jest inna. Maskotka napisała tu po raz pierwszy. Nie wiadomo, kiedy zaczęły się u niej awantury, może niedawno, może jeszcze jest w szoku, że jej facet jest zdolny do czegoś podobnego. Czym innym jednak jest regularne wypijanie 1-2 piw, a czym innym obrażanie dziecka. Może ktoś inny zareagowałby szybciej, już na te 2 piwa, ona zareagowała teraz, nie każdy pewne rzeczy widzi tak samo. Kiedy napisała tu po raz pierwszy, on właśnie przestał pić, prawie tydzień wytrzymał. Sama miała wątpliwości, czy to nie jest chwilowe, ale jednak coś to dla niej znaczyło. Pisząc tutaj, pokazała pewną gotowość do zmian w życiu, wspominała, że bierze pod uwagę rozstanie z nim. Owszem, jej myślenie wymaga trochę odkręcenia i poukładania. Ale nie widzę tu podstaw do przypisywania jej, że dalej chce w tym tkwić i że wybrała faceta alkoholika kosztem dziecka, a tu napisała tylko po to, żeby ją wesprzeć w tych dążeniach.
Ale ponieważ różne rzeczy na różne osoby działają, to kto wie, czy akurat złość na "konstruktywną krytykę" nie doda jej sił, żeby zrobić to, co musi...
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: Chcę zmian - nie chcę uciekać..

Postprzez Maskotka » 26 mar 2014, o 10:23

Odeszłam.. wczoraj na dobre..
Uczucia które mi towarzyszą zaskakują mnie - czuję w głębi duszy żal, że tak się to skończyło, ale mimo to jestem szczęśliwa - jakby wielki głaz spadł mi z ramion.. mogę oddychać :)
Avatar użytkownika
Maskotka
 
Posty: 23
Dołączył(a): 11 mar 2014, o 18:09

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 203 gości