josi napisał(a):dlatego jestem za terapia jej + matka, ale nie za chodzeniem do psychologa z kazda niepewnoscia co do podejcia decyzji...
biscuit napisał(a):josi napisał(a):dlatego jestem za terapia jej + matka, ale nie za chodzeniem do psychologa z kazda niepewnoscia co do podejcia decyzji...
ja jestem zdecydowanie przeciw terapii z matką
bo jak już pisałam
najpierw trzeba by było się mentalnie od niej "odpępowić"
żeby można było mówić wogóle o terapii dwóch osób
czy nasza koleżanka będzie umiała sama się odpępowić?
josi napisał(a): ale to nie lepiej wlasnie ze bedzie sie odpepawiac w bezposrednim z nia kontakcie w obecnosci osoby trzeciej-psychologa?
josi napisał(a):dla mnie sensowna jest terapia z mama, bo celem takiej terapii jest konkretne rozwiazanie - doprowadzic do porozumienia obu,
a jesli ona pojdzie sama, to ok wzmocni sie w przekonaniu ze to ona jest ok a matka nie, ale poza tym nic sie nie zmieni...
josi napisał(a): a jesli ona pojdzie sama, to ok wzmocni sie w przekonaniu ze to ona jest ok a matka nie, ale poza tym nic sie nie zmieni...
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 203 gości