Pomóżcie mi zrozumieć

Problemy z partnerami.

Postprzez blue_g1 » 27 cze 2009, o 19:45

kasjopea - dziękuję, potrzebowałam się dziś komuś wyżalić po tym jak pierwszy raz od naszego rozstania nie nocował u siebie. To tak cholernie boli, że byłam do dupy i że już znalazł sobie nową miłość :(
blue_g1
 
Posty: 36
Dołączył(a): 27 maja 2009, o 20:14

Postprzez kasjopea » 27 cze 2009, o 19:48

Postanów sobie coś np:od jutra biorę się w garść ,robię się na bóstwo ,idę do fryzjera ,zmieniam image,dbam o firmę.To tylko samiec...spoko pełno ich na ulicach :)
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez sikorkaa » 27 cze 2009, o 19:50

blue, czego chcialabys zyczyc swojemu bylemu facetowi? gdybys miala zaplanowac jego przyszlosc, to jak ona by wygladala?
sikorkaa
 

Postprzez kasjopea » 27 cze 2009, o 19:52

Wiesz z tą miłościa to tak do końca nie wiadomo jak to jest,może chciał trochę odmiany ,kto wie może któregoś dnia wróci i będzie skamłał pod Twoimi drzwiami a Ty wtedy już mu nie otworzysz. :lol: Trzymaj się Blue naprawdę nie jest tak żle nie Ty pierwsza i nie ostatnia może będziesz jeszcze kiedyś miała okazję się odegrać.Przytulam mocno.
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez matylda » 27 cze 2009, o 19:53

blue_g1 napisał(a):Dziś wyję od rana, bo wiem, że nie wrócił na noc do domu - czyli nowy związek kwitnie :cry:


Blue, na miłość boską, przestań go szpiegować! Co Ci to daje poza tym, że czujesz się jeszcze gorzej, łapiesz dół na dołem?! Nic! To jak rozdrapywanie ran i posypywanie ich solą. Pamiętaj, co z oczu to z serca.

Napisałaś, że jesteś romantyczką i marzysz o księciu z bajki. Obie wiemy, że żaden z niego książę, nie czułaś się przy nim kochana! To nie był książę! I powtórzę jeszcze raz: dobrze się stało, bo teraz masz szanse na nowe, lepsze życie.

Wiem, że boli i doskonale Cię rozumiem. Ale proszę, kobieto, weź się w garść, bo nie warto niszczyć sobie życia. Pamiętaj, nikt nie jest wart Twoich łez, a ten kto jest ich wart nigdy nie doprowadzi Cię do płaczu.

Przytulam Cię mocno.
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Postprzez blue_g1 » 27 cze 2009, o 19:54

Codziennie staram się wyglądać jak najlepiej, bo liczę, że może go spotkam przypadkiem (ale jakoś mam pecha i nie trafiam na niego).

Gorzej z zebraniem siły do pracy i spotykania się z ludźmi nad tym muszę pracować i staram się, ale wciąż chyba za mało :(
Inne "samce" mnie nie obchodzą. Nie wyobrażam sobie innego na jego miejscu i boję się, że tak już zostanie.

Dziewczyny - jesteście kochane, naprawdę i jak już pisałam wiem, że macie rację i zła jestem na siebie, że tak reaguję :(

Matylda - szpieguję, bo to silniejsze ode mnie, wychodzę z domu i patrzę czy jest jego samochód, nie potrafię inaczej, kładę się spać i patrzę w jego okna :( durna baba, wiem, wiem.
A to jaki był - może ja nie zasłguję na nikogo innego, może w ogóle na nikogo? Skoro nie potrafię utrzymać przy sobie faceta to jednak ze mną coś nie tak, a nie z nimi :(

Sikorka - wiem, że to smutne, ale jego życie wiązałabym z moim gdyby to było możliwe. Trudno mi życzyć mu szczęscia z inną. Ale życzę mu, żeby mu się udalo z firmą, która sam niedawno zalozyl (zreszta sama go na to namowilam, bo wiedzialam jak sie meczy praca na etacie).
blue_g1
 
Posty: 36
Dołączył(a): 27 maja 2009, o 20:14

Postprzez matylda » 27 cze 2009, o 20:06

---------- 19:59 27.06.2009 ----------

Z doświadczenia wiem, że lepiej odciąć się od byłego raz na zawsze, a już na pewno do czasu, kiedy zaczniesz sobie radzić z emocjami.

Dlatego zagryź zęby i nie dzwoń do niego, nie pisz, nie szpieguj go, nie sprawdzaj, itd. Skup się na sobie.

Miesiąc to niewiele. Ja potrzebowałam trzech miesięcy i pomocy specjalisty, żeby jako tako funkcjonować. Wierzę, że przetrwasz ten najgorszy okres.
:serce2:

---------- 20:06 ----------

blue_g1 napisał(a):Codziennie staram się wyglądać jak najlepiej, bo liczę, że może go spotkam przypadkiem (ale jakoś mam pecha i nie trafiam na niego).

Gorzej z zebraniem siły do pracy i spotykania się z ludźmi nad tym muszę pracować i staram się, ale wciąż chyba za mało :(
Inne "samce" mnie nie obchodzą. Nie wyobrażam sobie innego na jego miejscu i boję się, że tak już zostanie.

Dziewczyny - jesteście kochane, naprawdę i jak już pisałam wiem, że macie rację i zła jestem na siebie, że tak reaguję :(

Matylda - szpieguję, bo to silniejsze ode mnie, wychodzę z domu i patrzę czy jest jego samochód, nie potrafię inaczej, kładę się spać i patrzę w jego okna :( durna baba, wiem, wiem.
A to jaki był - może ja nie zasłguję na nikogo innego, może w ogóle na nikogo? Skoro nie potrafię utrzymać przy sobie faceta to jednak ze mną coś nie tak, a nie z nimi :(

Sikorka - wiem, że to smutne, ale jego życie wiązałabym z moim gdyby to było możliwe. Trudno mi życzyć mu szczęscia z inną. Ale życzę mu, żeby mu się udalo z firmą, która sam niedawno zalozyl (zreszta sama go na to namowilam, bo wiedzialam jak sie meczy praca na etacie).


1. Codziennie masz wyglądać coraz lepiej, ale nie dla niego, tylko dla siebie - to Ty jesteś najważniejsza.

2. Inne samce Cię nie obchodzą i dobrze - na razie powinnaś odpuścić sobie jakiekolwiek związki i pobyć trochę sama ze sobą.

3. Oczywiście, że zasługujesz na kogoś lepszego, bo niby dlaczego nie?! To, że nie wyszło nie oznacza, że jesteś gorsza, zła i do niczego. To on Cię zwodził, nie kochał. To on nie był fair.

4. Co z oczu to z serca. Nie szpieguj go. Zasłoń rolety, wyrzuć jego numer z telefonu, z gg, pochowaj Wasze zdjęcia i jego rzeczy - tak, żeby nic go Tobie nie przypominało. Mi się udało, więc dlaczego nie miałoby się udać Tobie?
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Postprzez sikorkaa » 27 cze 2009, o 20:09

kasjopea napisał(a): może będziesz jeszcze kiedyś miała okazję się odegrać..


i co jej przyjdzie z takiego odegrania? zemsta nie jest wyznacznikiem naszych pozytywnych uczuc wzgledem partnera. ona nas jedynie niszczy i nie pozwala sie oderwac od czlowieka, z ktorym sie kiedys bylo. mszczac sie nie jestesmy w niczym lepsze od tego, kto zranil. to samo napedzajace sie paskudztwo, ktore z czasem moze doprowadzic do tragedii. a po co to nam? nie lepiej pozostawic w umysle mile wspomnienia?

zdecydowanie lepszym rozwiazaniem jest pozostawienie zycia wlasnemu biegowi. bez checi odwetu. wybaczenie, ktore nas uszlachetnia i na nowo uczlowiecza.
Ostatnio edytowano 27 cze 2009, o 20:14 przez sikorkaa, łącznie edytowano 1 raz
sikorkaa
 

Postprzez blue_g1 » 27 cze 2009, o 20:11

Matylda - dziś wywaliłam wszystkie prezenty od niego do smietnika (łącznie z bizuteria - szperacze się uciesza).

Wywaliłam wszystkie walentynki, pierdołki, ale sms-ów z komórki jeszcze nie pokasowałam :cry:
GG żadne z nas nie używało, ale jego profil na n-k wciąż śledzę :cry:
Wiem, że posypuję rany solą, ale to obsesja - muszę wiedzieć co u niego...

Kurcze - chciałabym podnieść poczucie własnej wartości - tylko nie wiem jak :?

Sikorka - ja w życiu nie mysle o żadnej zemscie. Kocham go i nie czuję nic negatywnego do niego (choc moze i powinnam, ale nie potrafie).
blue_g1
 
Posty: 36
Dołączył(a): 27 maja 2009, o 20:14

Postprzez sikorkaa » 27 cze 2009, o 20:13

blue_g1 napisał(a):Skoro nie potrafię utrzymać przy sobie faceta

faceta z pewnoscia zdolasz przy sobie zatrzymac, a to dlatego, ze sam bedzie chcial byc przy Tobie :) a niedojrzalego dzieciaka to nawet sie ciesz, ze nie utrzymalas, gosc wyswiadczyl Ci przysluge i nie musisz sie z nim meczyc, bo Ci gitary nie zawraca. a z czasem spojrzysz na sytuacje trzezwym okiem i sama ocenisz. nie spiesz sie. to troche potrwa. placz ile Ci trzeba, a szpiegowanie z czasem samo przejdzie. ja np. juz jakis czas temu stwierdzilam, ze to nudne.
mocno przytulam i zycze cierpliwosci.
sikorkaa
 

Postprzez blue_g1 » 27 cze 2009, o 20:16

Kochane - najchętniej zabrałabym Was wszytkie na dobre winko za te rady i za to, że mi dziś tyle uwagi poświeciłyście.
Może kiedyś będzie taka okazja.

Naprawdę to forum, a przede wszystkim WY bardzo mi pomagacie. Trochę bałam się znów napisać, bo wciąż się użalm nad sobą i bałam się Waszej reakcji, ale WY dałyście mi choć iskierkę nadziei, że to wszystko minie i że w końcu się pozbieram.
Będę walczyć ze sobą, obiecuję!
blue_g1
 
Posty: 36
Dołączył(a): 27 maja 2009, o 20:14

Postprzez sikorkaa » 27 cze 2009, o 20:19

---------- 20:17 27.06.2009 ----------

blue_g1 napisał(a):Trudno mi życzyć mu szczęscia z inną.


Milosc Ci w tym pomoze :serce2:

---------- 20:19 ----------

blue_g1 napisał(a):Kurcze - chciałabym podnieść poczucie własnej wartości - tylko nie wiem jak :?


ze specjalna dedykacja dla Ciebie:
http://www.youtube.com/watch?v=6KUJE2xs ... re=related :buziaki:
sikorkaa
 

Postprzez blue_g1 » 27 cze 2009, o 20:23

Sikorka - ja to tylko slucham 4 lata zapomnieć chcę Wegrowskiej ostatnio ;|, ale to była miła odmiana.
blue_g1
 
Posty: 36
Dołączył(a): 27 maja 2009, o 20:14

Postprzez kasjopea » 27 cze 2009, o 20:28

---------- 20:25 27.06.2009 ----------

Sex bomb to jest to ... ha ha ha tak trzymajmy my nieziemskie kobietki :D

---------- 20:28 ----------

Sikorko nie chodziło mi o zemstę dosłownie lecz o to że kiedyś jeszcze będzie żałowal że zostawił naszą Blue dla innej jak doceni Jej wartość :D
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez sikorkaa » 27 cze 2009, o 20:39

---------- 20:30 27.06.2009 ----------

kasjopea napisał(a):
Sikorko nie chodziło mi o zemstę dosłownie lecz o to że kiedyś jeszcze będzie żałowal że zostawił naszą Blue dla innej jak doceni Jej wartość :D


zobaczyc blysk zalu w oczach bylego .... - BEZCENNE :!: :!: :wink:

---------- 20:39 ----------

blue_g1 napisał(a):Sikorka - ja to tylko slucham 4 lata zapomnieć chcę Wegrowskiej ostatnio ;|


nakrecasz sie tylko niepotrzebnie i dolujesz, ale jesli juz tak bardzo musisz sluchac tej piosenki, to warto, bys przede wszystkim wsluchala sie w slowa: to jest jak cud, ze moge wszystko przetrwac i stac sie przez to lepsza ! - i tego Ci zycze :kwiatek:
sikorkaa
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 219 gości

cron