czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Problemy z partnerami.

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez ona32 » 29 lis 2012, o 19:33

ja nie zasluguje na nic..................................
i moze fakt nadaje sie tylko na to, zeby kazdy wylal na mnie wiadro pomyj.
ona32
 
Posty: 309
Dołączył(a): 14 lis 2012, o 20:17

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez Honest » 29 lis 2012, o 19:34

Piszesz tutaj, a inni odpowiadaja na Twoje posty. Nie zawsze jest tak, że pod Twoim adresem ida same głaski, ochy i achy. Nie wiem, może Ty lubisz czuć się tą skrzywdzoną...
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez mahika » 29 lis 2012, o 19:41

Czuję że jestes bardzo rozżalona,
masz prawo być zła, mieć żal,
masz prawo płakac,
masz prawo robić co tylko chcesz,
ja tu jestem, my tu jesteśmy, krzycz, złość się, wywalaj to z siebie :pocieszacz: :pocieszacz: :pocieszacz:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez impresja7 » 29 lis 2012, o 19:45

ona,w związku są dwa punkty widzenia .Jego i Twój.
Twój jest taki,że czujesz rozpacz z powodu porzucenia ,.
Jego jest taki,że czuje ulgę ,bo wreszcie znalazł w sobie siłę ,zeby sie z Toba rozstać.
Ty się czujesz zrozpaczona i załamana.
On się czuje wolny,spadł mu ciężar,jest lekki jak ptak.
Pytanie...czy On nie miał prawa się rozstać z tobą i jezeli już to zrobił i uzyskał ulgę to dlaczego ma rozpaczać? nie ma prawa czuć się dobrze?
skoro jak piszesz on czuje sie dobrze to oznacza tylko jedno,że źle mu było w zwiazku z Tobą ,że odczuł ulgę jak odszedł i teraz moze złapać wiatr w żagle.
Czy to jest cos złego?
Czy miał tkwic dalej w tym związku nie czując sie szczęśliwy i spełniony ,tylko dlatego ,żebyś Ty dzisiaj nie płakała?
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez ona32 » 29 lis 2012, o 19:45

nie chce,zeby szly glaski.
chcialam zrozumienia, nie chce byc ofiara, dlatego placze, bo co ja takiego w zyciu zrobilam, zeby drugi raz tak cierpiec a wlasciwie trzeci, bo maz zdradzil mnie dwa razy.
ona32
 
Posty: 309
Dołączył(a): 14 lis 2012, o 20:17

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez Honest » 29 lis 2012, o 19:48

No własnie, czy można winić kogoś, że przestał kochać? Bądź miłośc jest zbyt słaba, by być z drugą osobą w związku.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez ona32 » 29 lis 2012, o 19:49

Impresja,

jak slyszalam czy czytalam, co chwile, co drugi dzien jaka jestem cudowna, jedyna, ze chce byc ze mna do konca, ze nie ma takiej drugiej, ze bedzie mnie kochal na zawsze itp. i tak do prawie ostatniego dnia, to nie chce sie wierzyc w to wszystko
ona32
 
Posty: 309
Dołączył(a): 14 lis 2012, o 20:17

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez Honest » 29 lis 2012, o 19:51

Wiesz, twierdzisz, że umiesz być sama, że byłas sama ponad 3 lata. Niemniej jednak ja widzę, że bije z Ciebie taki lęk o przyszłośc, boisz się samotności chyba jednak bardziej, niż myslisz.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez Honest » 29 lis 2012, o 19:52

ona32 napisał(a):Impresja,

jak slyszalam czy czytalam, co chwile, co drugi dzien jaka jestem cudowna, jedyna, ze chce byc ze mna do konca, ze nie ma takiej drugiej, ze bedzie mnie kochal na zawsze itp. i tak do prawie ostatniego dnia, to nie chce sie wierzyc w to wszystko



Może po prostu jego uczucia się zmieniły.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez impresja7 » 29 lis 2012, o 19:53

c.d
Ona jak Ty sobie wyobrażasz ,że On nie chce z Tobą być odkochał się ,ale jest z tobą dalej ,żeby Ci było dobrze.Jak to miałoby wyglądać? Ty cała w skowronkach a On poświęcający sie i nie kochający Ciebie? Jak daleko by to zaszło? Co by było dalej?
Nie wierzę ,że nie było wcześniej symptomów rozkładu waszego związku,ale Ty ich nie chciałaś widzieć .
Przeczuwałaś ,ale nie chciałaś tego usłyszeć.
Nie miej pretensji,że ktoś odszedł. Nie można do końca odpowiadać za swoje uczucia.Moze nagle sie cos wydarzyc ,moze sie człowiek wypalić i jeżeli tli sie resztka uczucia można próbować sklejać ,jeżeli nic juz nie zostało to lepiej sie rozejść.
O co masz do niego pretensję? Że sie dla Ciebie nie poswięcił?
Jesteś duza dziewczynka i wiesz ,ze nic nei trwa wiecznie.
Że życie jest ulotne i w każdej chwili moze przyjąć inny od spodziewanego obrót.
A już teg generalizacje ,ze wszyscy są tacy sami i że Ty jesteś do bani to żenujące i dziecinne.
Coś było i coś sie skonczyło,koniec ,kropka.!
A że Tobie żal ,szkoda i tęsknisz ,to trudno ,musisz przez to przejść i trwa to ok roku ,dwóch jak kazda żałoba .
Ty tęsknisz bo kochałaś
On się bawi ,bo przestał kochać i odżył
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez ona32 » 29 lis 2012, o 19:54

Honest,

nie, ja juz sie bede bala zaufac komukolwiek, a mojej corce nie bede robila wody z glowy i co jakis czas przyprowadzala moze nowego wujka.....
jego uczucia sie zmienily? hmmm to faktycznie prawie z dnia na dzien, bo tego typu rzeczy mowil i pisal prawie do konca
ona32
 
Posty: 309
Dołączył(a): 14 lis 2012, o 20:17

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez Honest » 29 lis 2012, o 19:56

To naturalne, że teraz nie wyobrażasz sobie zaufać komukolwiek. Daj sobie czas. Więcej czasu. Miłości się nie zaplanuje, raz przychodzi, raz nie. Dlatego warto po prostu, tylko lub aż, ŻYĆ.

A co do partnera, to tylko on jedyny wie, co tak naprawde czuł wtedy i czuje teraz.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez ona32 » 29 lis 2012, o 20:05

Impresja7,

ja cala w skowronkach a on poswiecajacy sie????? Brzmi conajmniej kuriozalnie.
Przykro mi, ale swoim zachowaniem zranil mnie porzadnie.
I to on jest niedojrzaly, labilny emocjonalnie i zmieniajacy zdanie w ciagu kilku minut.
On nigdy nie bedzie szczesliwy na dlugo. Bedzie polenila takie bledy, jakie popelniali i popelniaja nie tylko jego rodzice, ale juz dziadkowie, bo od tego pokolenia znam historie
ona32
 
Posty: 309
Dołączył(a): 14 lis 2012, o 20:17

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez impresja7 » 29 lis 2012, o 20:06

ona pisał do konca,mówił do konca i poszedł .
No i już.
Czyli to taki człowiek ,co pisze ,mówi i robi cos innego .
Miałaś okazję doswiadczyć w zyciu takiej osobowości .No trudno ,nie trafił Ci się porządny człowiek ,ale co to oznacza?
Że jesteś beznadziejna? To kim jest ktos inny okresla Ciebie?
To jakieś chore i zakręcone.

No to skoro znasz Jego historię ,znasz pokolenia ,wiesz ,ze będzie popełniał błędy to co Ciebie to obchodzi?
to jego życie i będzie sobie żył po swojemu ze swoimi błedami.
Chcesz go wziąć i naprawic jak zepsuty zegharek i powiedzieć mu ,ze Twoja opcja na życie jest lepsza?
A on ma swoja opcje i uważa ,że Jego lepsza i co Ty na to?
On nie chce wiedzieć od Ciebie jakby mu było lepiej ,on sam wie jak mu dobrze żyć.
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez ona32 » 29 lis 2012, o 20:09

Impresja7,

widzisz, z mezem nie wyszlo, z narzeczonym tez nie.
mowi sie, ze jak ci jeden czlowiek powie, ze jestes pod wplywem alkoholu to to olej, ale jak ci to mowia dwie osoby to sie lepiej poloz.
Zatem stad wyciagam takie wnioski na swoj temat.
ona32
 
Posty: 309
Dołączył(a): 14 lis 2012, o 20:17

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 102 gości