nie chce mi sie zyc...

Problemy z partnerami.

Postprzez Justa » 13 mar 2010, o 16:19

Pozytywna, szukaj pomocy w ambasadzie lub też nawiąż kontakt z polonią - na pewno są obcykanie, co robić w takich sytuacjach.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez pozytywnieinna » 13 mar 2010, o 16:23

juz dzwonilam do ambasady, nie pomoga... do polonii napisalam, zobaczymy...
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez ewka » 20 mar 2010, o 19:48

:buziaki:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez pozytywnieinna » 20 mar 2010, o 20:21

zyje ... :) zbroje sie, obecnie jestem w posiadaniu trzech walkow do ciasta oraz tluczka do miesa, jak to nie starczy na wredny dunski system to chochle jeszcze gdzies wynajde ... :D :D
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez ewka » 22 mar 2010, o 08:39

Uzbrojona po zęby!!! Mam nadzieję, że skutecznie!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Justa » 29 mar 2010, o 22:24

Pozytywna, jak sytuacja na froncie? Jak się macie?
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez ewka » 7 kwi 2010, o 07:58

No właśnie... jak się macie?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez pozytywnieinna » 7 kwi 2010, o 14:26

malutka dobrze, narazie problemy z jedzeniem zazegnane, strasznie szybko dorosleje :( butle juz w odstawce, mama jej niedlugo nie bedzie potrzebna :cry: :cry: ... z reszta raz lepiej raz gorzej, baba z socjala nie odpuszcza, mimo, ze sama nie jest w stanie okreslic o co jej chodzi, jestem strasznie zmeczona, ale walcze i musze jakos krok po kroku wszystko poukladac, bo balagan w kazdym pokoju ...
wiosna wreszcie przyszla to moze i sil mi przybedzie
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Justa » 7 kwi 2010, o 15:39

No to bardzo się cieszę, że kryzys jedzeniowy zażegnany! :) A jak do tego doszło? Co się stało, że mała je? Jak z tym poradziliście?

Co do bałaganu w domu - to się zupełnie nie przejmuj. Stopniowo, krok po kroku i uporządkujesz Waszą przestrzeń. :)
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez pozytywnieinna » 7 kwi 2010, o 19:58

hej justa, ona tak ma, je za dwoch przez 2 tygodnie, a potem przez nastepne 2 wogole by nie jadla, ale teraz juz je lyzeczka, wiec latwiej mi ja namowic ... no i jak dorosly :( :( sniadanie, lunch, obiad i kolacje ... najwazniejsze, ze nadrabia powoli to co stracila w lutym, wage mam na mysli ... no gruby dzidzius mama zrobila ... :)
reszta nie wiem, narazie spadam w dol, nic sie nie chce wyprostowac, ale wlasciwie nic mi nie zostalo jak walczyc i probowac ... wiec probuje i probuje i potykam sie o kolejne klody, no ale musze dac rade, nie mam innego wyjscia ...
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez limonka » 7 kwi 2010, o 20:11

:oklaski: :oklaski: :ok:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Justa » 7 kwi 2010, o 21:51

pozytywnieinna napisał(a):no i jak dorosly :( :( sniadanie, lunch, obiad i kolacje ... najwazniejsze, ze nadrabia powoli to co stracila w lutym, wage mam na mysli ...

Mnie się wydaje, że to powody do radości są - nie rozumiem, co oznaczają takie smutne emotikonki???
Z resztą spraw dasz radę, spokojnie. :-)
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez pozytywnieinna » 9 kwi 2010, o 08:03

---------- 08:04 08.04.2010 ----------

:( to dlatego, ze tak szybko uciekaja chwile, ze byla taka malutka, a teraz juz pannica lycha je ... no i ja bym chciala tak kazda chwile zatrzymac na dluzej, a to sie nie da... dlatego nie wyobrazam sobie, ze moglabym ja oddac na caly dzien do zlobka jak zada pani z socjala.... malutka zmienia sie tak szybko, tyle fajnych rzeczy razem robimy ... no nie dam i tyle!!

---------- 08:03 09.04.2010 ----------

mam kryzys, ojciec znow walczy, obraza mnie, straszy ... dlatego, ze kolejny raz przypomnialam mu, ze od 7 miesiecy nie dostalam zadnych alimentow od niego, powiedzial, ze moze mnie co najwyzej zabic!ze dostanie maksymalnie 4 lata jako samotny ojciec. plakalam cala noc, nie mam juz sily! tak bardzo chcialabym dla nas z malutka choc chwile spokoju, zeby te wszystkie problemy sie skonczyly i wreszcie isc do przodu ... ja tylko chce, zebysmy znowu mogly byc szczesliwe!!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez bunia » 9 kwi 2010, o 10:00

Mala jest szczesliwa bo ma Ciebie a alimenty wyplaca komuna i nie musisz z tatusiem sie szarpac .
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez pozytywnieinna » 9 kwi 2010, o 10:33

---------- 10:04 09.04.2010 ----------

wiem, wlasnie, zamierzam tam dzwonic!dzieki buniu...

---------- 10:25 ----------

no przeciez wiedzialam, ze nie bedzie latwo, komuna odsyla mnie statsfor... oni rozpatrza, kiedys, a potem wysla informacje do komuny ... spox ... normalnie isc sie utopic ...

---------- 10:33 ----------

maja 3 miesiace na rozpatrzenie! mam ochote sie zabic, no cholera jasna ... szlag mnie trafi!!!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: irgiwidebu i 126 gości