miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Problemy z partnerami.

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 9 gru 2011, o 15:01

o Fuck ale mam doła ...:( randka mi się wymiksowała, nie będzie plasterka :( Od dzis będe pijaczką alkoholiczką i utopie smutki w winie, pije dziś do nieprzytomności, mam to gdzieś!!! Wyłącze tel i wyrzucę przez okno co bym nie miała głupich pokus
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez bubson84 » 9 gru 2011, o 15:08

A może wyjdź jednak do ludzi? Chyba, że taki właśnie masz zamiar. Siedzenie i zapijanie problemów to - uwierz mi - najgorsze z możliwych rozwiań... Przyjdzie kac a w raz z nim to, od czego próbujesz uciec, tyle że ze zdwojoną siłą.

Dziewczyny doradzały Ci, żeby spróbować konfrontacji z nim - powiedzieć mu wszystko. Nie wiem, może to dobry pomysł?

Straciłem niedawno kogoś, kogo mimo wszystkich negatywnych uczuć i poczucia wykorzystania, nadal bardzo kocham. I leczę się z tego, z dnia na dzień mozolnie przeprawiam się przez życie. I wiem, że jeszcze nie raz wróci najgorsze, ale cóż.

Również próbowałem zaplastrować to czymś nowym, nie udało się. Z drugiej strony, może akurat w Twoim przypadku byłoby to lekiem na całe zło - poznać kogoś z krwi i kości, namacalnego.

Trzymam kciuki i śledzę wątek.

Trzymaj się ciepło :)
bubson84
 
Posty: 120
Dołączył(a): 13 lis 2011, o 23:52

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 9 gru 2011, o 15:11

bubson84 napisał(a):A może wyjdź jednak do ludzi? Chyba, że taki właśnie masz zamiar. Siedzenie i zapijanie problemów to - uwierz mi - najgorsze z możliwych rozwiań... Przyjdzie kac a w raz z nim to, od czego próbujesz uciec, tyle że ze zdwojoną siłą.

Dziewczyny doradzały Ci, żeby spróbować konfrontacji z nim - powiedzieć mu wszystko. Nie wiem, może to dobry pomysł? Pomyśl?

Straciłem niedawno kogoś, kogo mimo wszystkich negatywnych uczuć i poczucia wykorzystania, nadal bardzo kocham. I leczę się z tego, z dnia na dzień mozolnie przeprawiam się przez życie. I wiem, że jeszcze nie raz wróci najgorsze, ale cóż.

Również próbowałem zaplastrować to czymś nowym, nie udało się. Z drugiej strony, może akurat w Twoim przypadku byłoby to lekiem na całe zło - poznać kogoś z krwi i kości, namacalnego.

Trzymam kciuki i śledzę wątek.

Trzymaj się ciepło :)


Bubson znam twój wątek ( aczkolwiek nie czulam sie kompetentna do dawania jakichkolwiek rad -stad taka cicha znajomość twojej sprawy) wiem że alkohol to kiepskie lekarstwo, ale muszę odreagować, zapić, zapomnieć już nawet nie o Niemcu, ale o wszystkim... Narazie zostawie plastrowanie na potem, może tak będzie lepiej
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Abssinth » 9 gru 2011, o 15:18

no to lu.
napij sie, wytrzezwiej, przemysl cala sprawe. nie dzwon do Niemca ani gdziekolwiek po pijanemu, bo tylko sie wyglupisz. (z doswiadczenia radze :P )

milosc przychodzi zwykle wtedy, kiedy jej nie szukamy i nawet nie chcemy - bo nam za dobrze samemu :D

tak zdarza sie mi, i paru innym osobom, ktore znam :)

xxxx
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez mahika » 9 gru 2011, o 15:19

to nie pomoże ana ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 9 gru 2011, o 15:27

Mahika- pomoże nie pomoże , zobaczymy, nie mam siły myśleć więc nie będę...
Abss... a jakże, nie od parady napisałam, ze telefon za okno :)
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez mahika » 9 gru 2011, o 15:30

ana27 napisał(a):Mahika- pomoże nie pomoże , zobaczymy, nie mam siły myśleć więc nie będę...
Abss... a jakże, nie od parady napisałam, ze telefon za okno :)

To chyba każdy ma inaczej, na mnie alko działa tak że emocje sa bardziej żywe.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 9 gru 2011, o 15:39

mahika napisał(a):
ana27 napisał(a):Mahika- pomoże nie pomoże , zobaczymy, nie mam siły myśleć więc nie będę...
Abss... a jakże, nie od parady napisałam, ze telefon za okno :)

To chyba każdy ma inaczej, na mnie alko działa tak że emocje sa bardziej żywe.


ahh ty o tym Mahika - nie no u mnie żywsze również, ale jak wyłącze tel. i potancze bedzie ok
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez mahika » 9 gru 2011, o 15:43

i nie bedziesz płakac?
Ja to płacze i sie użalam :]
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 9 gru 2011, o 15:45

mahika napisał(a):i nie bedziesz płakac?
Ja to płacze i sie użalam :]


hahahaha przepraszam, ze sie smieje, ale ujrzałam siebie we łzach... Nie no ja mam inaczej tzn zawojowuje świat :)
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez bubson84 » 9 gru 2011, o 15:48

Tylko, że przenoszenie gór po alkoholu bardzo uzależnia. Chce się więcej i więcej i częściej, bo po co myśleć?

Absolutnie nie chcę uogólniać, nie twierdzę też, że każde upicie się to problem z alkoholem :)

Myślę, że sama wiesz co dla Ciebie będzie najlepsze w tej chwili i się tego po prostu trzymaj! :)
bubson84
 
Posty: 120
Dołączył(a): 13 lis 2011, o 23:52

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 9 gru 2011, o 15:51

bubson84 napisał(a):Tylko, że przenoszenie gór po alkoholu bardzo uzależnia. Chce się więcej i więcej i częściej, bo po co myśleć?

Absolutnie nie chcę uogólniać, nie twierdzę też, że każde upicie się to problem z alkoholem :)

Myślę, że sama wiesz co dla Ciebie będzie najlepsze w tej chwili i się tego po prostu trzymaj! :)


Bubson ja na trwała pijaczkę sie nie nadaje :) poranne nudności leczą mnie z ewentualnego alkoholizmu sktecznie :wink:
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez mahika » 9 gru 2011, o 15:56

no, dlatego ja nie piję :)

a jak mi sie zdarzy to ostrożnie.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 9 gru 2011, o 15:57

mahika napisał(a):no, dlatego ja nie piję :)

a jak mi sie zdarzy to ostrożnie.


pełne zrozumienie w takim razie z mojej strony :)
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez bubson84 » 9 gru 2011, o 16:01

poranne nudności można zawsze zapić klinem ;) heh
bubson84
 
Posty: 120
Dołączył(a): 13 lis 2011, o 23:52

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 304 gości

cron