czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Problemy z partnerami.

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez Honest » 21 lis 2012, o 22:30

Iza, nie chodzi o to, że kogoś to nie interesuje.Absolutnie, po to jest to forum, aby się wygadać. Po rpsotu myślę, że pewnym znaczeniom chcwilami nadajesz jakieś wielkie znaczenie, katujesz się tym, denerwujesz, obwiniasz siebie, jego. Spójrz, choćby pierścionek - co zrobić, co myślał, jak zrobię tak to co powie kolegom etc. Po co się nakręcać. Nieważne czego on chce z tym pierścionkiem, zrób co Ty uważasz za słuszne i jak uważasz, że powinnaś to zrobić.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez Honest » 21 lis 2012, o 22:32

mahika napisał(a):Honest, a nie wiesz jak to jest?
.



Mahiczka, wiem jak to jest. Jak ciężko, jak trudno. Napisałam moje spostrzeżenia i to, jak ja to widzę.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez mahika » 21 lis 2012, o 22:44

wiem Honest :serce2:

Czas, czas, czas... iza potrzebuje czasu i to co pisze to uczucia które targają jej wnętrzem w danej chwili.

Ja sama siebie zaskakuję irracjonalnym myśleniem w sytuacjach patowych,
potem przemyślę, wygadam się, posłucham co inni myśla ze zrobili by w mojej sytuacji i juz wiem co robić,
Iza też wyciągnie coś dla siebie z tego co tu przeczytała.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez biscuit » 21 lis 2012, o 23:32

nie przejmuj się tym, że nie możesz spać
albo jeść
że jesteś zmęczona itp.
w końcu zaśniesz
z głodu nie umrzesz
ze zmęczenia też
to zwykłe niedogodności życiowe
w trakcie kryzysu
nie ma co ich wyolbrzymiać
bo nie są groźne dla życia ani zdrowia
jedynie nieprzyjemne
jakby się utrzymywały bądź nasilały
przez dłuższy czas
to co innego
mogą być wówczas wskazaniem do porady lekarskiej
ale póki co bym ich nie demonizowała
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez caterpillar » 22 lis 2012, o 16:28

hmm ja sobie mysle Iza ,ze moze to i dobrze ,ze te wszystkie "drobnostki" opisujesz
wierze ,ze za kilka tygodni jak emocje opadna
gdy zaczeniesz to wszystko czytac od poczatku sama ocenisz jak wiele z tych rzeczy nie sa (nie byly) warte aby tracic na nie czas i energie.

Mysle ,ze to bedzie dobra lekcja na przyszlosc..no i tego Ci zycze ..samych pozytywnych wnioskow

:kwiatek:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez ona32 » 22 lis 2012, o 18:55

Caterpillar,

chcialabym,zeby tak bylo. Tymczasem jst niestety jak jest.
Jutro ide do biura, bo dzisiaj pracowalam z domu i jak jestem sama to jest gorzej niz zle.
Mama mowi, zebym nikogo nie opowiadala ciagle moich utrapien, bo ludzie zaczna ode mnie uciekac.
Ehhh dziewczyny zawsze wierzylam w tak zwany zapisany scenariusz zycia kazdego czlowieka, teraz zadaje sobie pytanie czemu pewni ludzie staja na drodze innych. Czemu to ma sluzyc...
ona32
 
Posty: 309
Dołączył(a): 14 lis 2012, o 20:17

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez Abssinth » 22 lis 2012, o 19:05

Ehhh dziewczyny zawsze wierzylam w tak zwany zapisany scenariusz zycia kazdego czlowieka, teraz zadaje sobie pytanie czemu pewni ludzie staja na drodze innych. Czemu to ma sluzyc...


na przyklad nauce :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez mahika » 22 lis 2012, o 19:05

ona32 napisał(a):Mama mowi, zebym nikogo nie opowiadala ciagle moich utrapien, bo ludzie zaczna ode mnie uciekac.

:shock: a niech uciekają, to tylko przewartościuje Twoje znajomości.
Ode mnie tez uciekali, to krzyżyk na drogę.
Zostali prawdziwi znajomi, ludzie którzy albo mieli do mnie cierpliwość,
albo powiedzieli mi wprost że ciężko im z moimi smutkami,
ale i tak moge sie żalić do bólu.
Mnie to tylko dało taki znak, że troche musze przystopowac.
A teraz wiem kto jest kim :)

myślę że to była część scenariusza, zeby zwrócić Twoją uwagę na rzeczy których nie dostrzegałaś,
bolesna, ale potrzebna nauka.
Jakoś tak wyszło ze ja z kazdej coś dla siebie wyniosłam, Ty też wyniesiesz :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez ona32 » 22 lis 2012, o 19:14

Rozne komentarze tu byly, czasami ostre i nie do konca zgodne, ale to niesamowite, ze tu jestescie, czytacie, co pisze, ustosunkowujecie sie.
To dla mnie bardzo duzo znaczy.
Poranki ciagle ciezkie,ale wstaje i oddycham :)
Mahika, co do sitkowania znajomosci to faktycznie masz racje!!!!
Nie jest wyczynem byc przy kims jak jest super, ale wlasnie niesc z kims ten ciezar, ktory ma w danej chwili na plecach.
ona32
 
Posty: 309
Dołączył(a): 14 lis 2012, o 20:17

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez mahika » 22 lis 2012, o 19:15

Pewnie ze tak :cmok:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez Abssinth » 22 lis 2012, o 19:20

Nie jest wyczynem byc przy kims jak jest super, ale wlasnie niesc z kims ten ciezar, ktory ma w danej chwili na plecach.


:) o wlasnie tak :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez mahika » 22 lis 2012, o 19:30

odnośnie noszenia na plecach.
moja psycholog mówiła zawsze ze noszę taki wielki wór kamieni na plecach.
i samemu cięzko jest je nieść.
i że jak rozdam po kamieniu tak naokoło, to mi będzie lżej a inni tego nie odczują tak bardzo.
I tak jak już napełnia mi się ten worek, to wyciągam te kamienie i od razu lepiej :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez biscuit » 22 lis 2012, o 19:41

ona32 napisał(a): Ehhh dziewczyny zawsze wierzylam w tak zwany zapisany scenariusz zycia kazdego czlowieka,

bzdura
nie ma takiego zapisanego scenariusza
jesteś kreatorem swojego życia
więc bierz sprawy
i odpowiedzialność za swoje życie
w swoje ręce!

masz możliwość kreowania swojej przyszłości
już dzisiaj
nie jest zdeterminowana przez szklaną kulę ani tajemnicze scenariusze
już zapisane przez kogoś (niewiadomo kogo zresztą?)
ale zależy ona od Twoich bieżących decyzji
które podejmujesz tu i teraz
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez ona32 » 23 lis 2012, o 08:33

jestem w pracy. zmusilam sie aby przyjsc, bo siedzenie w domu rodzi u mnie nieciekawe mysli.
noc mialam koszmarna. snil mi sie moj byly narzeczony. widzialam go jak rozmawia z pewna kobeta blondynka,troche starsza od niego, byli soba ewidentnie zainteresowani. ludzie stojacy obok mowili mi,ze widzieli wielokrotnie jak spoglada na nia, ma ochote ja poznac.
obudzilam sie i chcialo mi sie wymiotowac.
niby nikt nikogo nie zabijal a ja czulam jakby to byl jeden z najgorszych snow.
szkoda, ze idac nawet w obejcia morfeusza nie mozna odciac sie od problemu.
ona32
 
Posty: 309
Dołączył(a): 14 lis 2012, o 20:17

Re: czy mozna przstac kochac prawie z dnia na dzien?

Postprzez mahika » 23 lis 2012, o 08:55

Sny często są odzwierciedleniem twojej podświadomości.
To Ty wymyśliłas ten obraz, gdzieś tam w ciągu dnia,
nawet o tym nie wiedząc, wyświetlił Ci się podczas snu.
Najgorsze jest to że to co świadomie sobie umyślimy ciężko wyśnić,
bo wtedy można by "zaprogramować" sobie coś przyjemniejszego.

Za dużo złych myśli to i sen nieciekawy :pocieszacz:
Ale... to minie.... :kwiatek:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości