ja tak mysle kochana Bianko, ze podchodzisz do karmienia zbyt teoretycznie i szczegolowo, zdaj sie troche na intuicje, nie na to co powinno byc a co nie, ja nie jestem za sztucznym karmieniem, dopoki mala jadla z piersi i sie najadala nawet tego nie analizowalam, nie zastanawialam sie tez czy przerwa jest 10 min. czy 4 godziny, poprostu chciala jesc dawalam, niestety po 3 miesiacach nie mialam dosc pokarmu i musialam wprowadzic sztuczne karmienie, ale bylo mi przykro... a malej nie dokonca wyszlo to na dobre ...
poprostu staraj sie kierowac instynktem, wiem ze chcesz byc idealna matka i wszystko naj, ale mozesz wtedy sie zagalopowac i zaczniesz wymagac od siebie cudow...
jesli chodzi o placz, to moja sie wsciekala jak juz za malo lecialo i trzeba bylo sie napracowac by wyciagnac mleko z piersi, wtedy zmienialam piers i bylo dobrze, no od razu zlosnica mi rosla z charakterem
GRATULACJE!!!