widziałam dziś w TVN fragment "Nigdy w życiu". To Twoja historia, z happy endem. Więc bierz przykład z Judyty, chłopa konkretnie kopnij w du.. , może to mu coś da do myślenia, bo na razie to ma facet komforcik.
Ten Twój flirt faktycznie mógł zasiac w nim ziarno niepewności, brak zaufania i być może chciał się odegrać lub być "pierwszy" w szukaniu nowych parterów, pieron go wie. Ciekawe co on by powiedział o tej sytuacji. Może to że 2 lata temu zdradziła go żona (on mógł to tak odebrać) i teraz ma szansę na prawdziwą miłość. Nie wiadomo.
Jest prawdopodobne też . że "wyrównacie rachunki", a potem wszystko się ułoży między Wami. Ciekawe, co by powiedział na terapię rodzinną i co Ty byś powiedziała.
Jeśli sytuacja się nie poprawi pomyślałbym o zmianie domu z wodospadami i hektarową działką na coś mniej kłopotliwego i nie obciążonego wspomnieniami oraz niby-powrotami męża, które chyba jeszcze bardziej bolą.
trzymaj się ciepło, myśl o terapii i zachowuj się jak Judyta.