Powiedziec czy nie ??a stało sie...

Problemy z partnerami.

Postprzez wera » 27 wrz 2009, o 15:07

Wiesz ja myślę, że powinieneś powiedzieć swoje partnerce o zdradzie. Może nie koniecznie akurat teraz ale po porodzie. Myślę, że znacznie gorzej dla tej dziewczyny będzie jeżeli dowie się od kogoś przypadkiem. Pamiętaj, że świat jest mały i nasze brudy wypływają wcześniej czy później w najmniej oczekiwanym momencie.

Ja dowiedziałam się o zdradzie mojego eks od "życzliwej" osoby i powiem Ci, że to było znacznie gorsze dla mnie od faktu samej zdrady.

Jeżeli miałeś odwagę zdradzić to teraz mniej odwagę się do tego przyznać.


I jeszcze jedno Michał. Nie zwalaj winy na tamtą kobietę. Gdybyś chciał być wierny to być był. Po prostu wyszedł byś wtedy a nie został i...
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez ewa_pa » 27 wrz 2009, o 15:17

ja tez uwaam ze powinienies powiedziec nie chciałabym kochac osoby której tak naprawd nie znam...
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez mahika » 27 wrz 2009, o 16:36

och, biedny mały miś <blee>

rozkręca się :twisted:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Michal2 » 27 wrz 2009, o 17:48

mahiko poczytaj sama siebie .Oboje mamy niezle nastukane w głowie ,zobacz ile jadu w Twojej wypowiedzi ,jesli masz tak pisac prosze Cie idz na dwor ostatki słonecznej dosc ciepłej jesieni i nie wchodz na moj wątek nie pisz .
Dzis jade i porozmawiamy o tym jak bedzie lbizsza okazje
Michal2
 
Posty: 122
Dołączył(a): 2 lip 2009, o 21:55

Postprzez mahika » 27 wrz 2009, o 17:51

będę chodzić i wchodzić gdzie mi się podoba (jak ty) bez twoich wskazówek.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Michal2 » 27 wrz 2009, o 17:53

oki nie zabronie ale omijam Twoje dalsze wypowiedzi bo do dyskusji nic nie wnosza .Pozdrawiam cokolwiek wiecej napiszesz
Michal2
 
Posty: 122
Dołączył(a): 2 lip 2009, o 21:55

Postprzez mahika » 27 wrz 2009, o 17:55

oki nie zabronie ale omijam Twoje dalsze wypowiedzi

a proszę cie bardzo i trzymam za słowo, które jest szczególnie wartościowe :lol:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 27 wrz 2009, o 18:11

A oni swoje;))
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez milla » 27 wrz 2009, o 18:36

od kiedy tu jestem każda wypowiedź Michała mnie zdumiewa
jak można być takim człowiekiem... podłym?

jak on może nie zauważać co on robi?
Avatar użytkownika
milla
 
Posty: 404
Dołączył(a): 6 cze 2009, o 19:41

Postprzez agik » 27 wrz 2009, o 18:54

Milla, sorry, ja wiem, że temat wymaga powagi, ale nie mogę się powstrzymać :D

Twoje pytanie przypomniało mi scenę z filmu "MIś" ( a może tak było tez w rzeczywistości, ale tego już nie pamiętam)
W każdym razie fragment przemówienia Jaruzelskiego: "czy musiało dojść do stanu wojennego??? Widocznie musiało, skoro doszło"

Tak samo odpowiedź na Twoje dramatyczne pytanie" Jak on może nie nie zauważać co on robi" może podobnie brzmieć: widocznie może, skoro nie zauważa" :D
Co dają takie pytania? ( to już serio)
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mahika » 27 wrz 2009, o 18:57

to pewnie pytanie retoryczne które musiało wyjść na zewnątrz bo się w głowie nie zmieściło... :lol:
bo i mi się wiele rzeczy nie mieści w głowie i tu sobie na forum wchodzi :roll:
co, milla? :buziaki:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez KATKA » 27 wrz 2009, o 21:49

po co cokolwiek pisać skoro to bez sensu 8) to nie osoba, która potzrebuje pomocy...to nie osoba, która skorzysta z czegokolwiek na tym forum...to nie osoba, która myśli na tyle konstruktywnie żeby poza niby głębokimi jak kibelek wypowiedziami mogła cokolwiek zrozumieć.....czasem myśle, że to nie osoba wiec po co to wszystko :twisted: facet lubi być frajerem...i lubi Was denerwować...czy to ma sens dla Was...bo "nim" to się nie przejmuję tylko po co zaburzenia na forum...jego "kobieta" pewnie się ogarnie...i pójdzie w długą...a Michałek prędzej czy później i tak będzie sam...albo mu inteligencję przeszczepią...to juz mało istotne
miłego wieczoru :wink:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez bunia » 27 wrz 2009, o 21:53

Medal ma dwie strony :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Bianka » 27 wrz 2009, o 21:53

a ja mysle zeby nie mowic! dzwigaj sam ten problem, po co jej to zwalac na glowe, zrzucac z siebie samego ciezar? i rozgrzeszac sie choc w czesci bo bylem tak łaskawy ze powiedzialem? po co ranic ta osobe? bedziecie miec dziecko, byc moze dziewczynie nie bedzie łatwo odejsc z malym dzieckiem? wiec po co narazac ja na takie upokorzenie?? zeby o sobie lepiej myslec, poczuc sie lepiej?? nie widze sensu...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Goszka » 27 wrz 2009, o 22:04

ja myślę sobie żebyś teraz nie mówił,o ile będziesz potrafił wyciągnąć z tego konstruktywne,sensowne wnioski.
Ale jeśli tylko raz coś takiego zdarzy się w przyszłości to powiedz jej od razu,wtedy daj jej możliwość wyboru czy chce żyć z takim człowiekiem.
Jeśli kiedykolwiek jeszcze zdradzisz,to znaczy że już nigdy się nie zmienisz.
Wtedy nie ma sensu aby dziewczyna dalej marnowała sobie z Tobą życie.
Kiedyś za ileś tam lat na pewno wszystko by wyszło i nie chciałabym być wtedy w jej skórze.
I jeszcze jedna moja rada:przemyśl swoje postępowanie.Dopóki będziesz próbował w jakikolwiek sposób wybielić się to jakiekolwiek postanowienia że to się więcej nie zdarzy nie mają sensu.Bo zawsze będziesz zrzucał winę na napalone mężatki,na kurwy itd...A jeśli sam przyznasz że zawaliłeś,że Twoja wina,bo Ty nie potrafiłeś nad sobą zapanować,Ty byłeś egoistą,Ty zdradziłeś-nikt Cię nie zmuszał do tego-wtedy jest cień szansy że czegoś Cię to nauczy,że rzeczywiście możesz się zmienić.
Tak ja to widzę.
A ocenę czynu sobie daruję,bo nie odbiegłabym od ogółu opinii.
Pozdrawiam i życzę więcej rozumu na przyszłość.
Goszka
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 276 gości

cron